FORUM NISSAN ZONE

Twojego zawieszenia

Zapytaj Pume. ma w N15. jedna n14 startuje w GSMP na tym zawieszeniu. chwalił sobie.

zawias ogólnie drogi z racji tego że wkłady Bilsteina nie sa tanie. ale za to mozna serwisować jak coś sie zuzyje. a to istotne bo każdy wie jakie mamy drogi. można sobie zakupić również KYB i jak się z nia cos stanie wywalić do smietnika i kupić nowy:)
ogólnie kto zna firmę Bilstein to wie że to niezniszczalne amory

a 1000$ to ile na zł bo ja mam ceny w naszej walucie a nie w dolcach czy w euro

dlatego własnie ludzie kupuja ten tani z ebaya. masz jakis link co to takiego?

Tajwańskie YXZ albo K-sport czy d2 Niektórzy chwalą inni narzekają . Fajną sprawą jest możliwość regulacji kątów , siły tłumienia i odbicia/dobicia

czy któreś z tych zawieszeń jest serwisowalne?

zapewne żaden...

Do konkretów, ma ktoś na wierzchu amortyzator z P11 Bo bez pomiarów to nie ma co kminić



1,2,3,4 to potrzebne wymiary.

Ja to widzę w zasadzie tak jak u Czajnika:

Od dołu: c2, to podkładka z poliuretanu czy teflonu, żeby wyrównać powierzchnię kielicha, następnie tulejka o drobnym gwincie, średnica wewnętrzna "4" + ok2mm, zewnętrzna tyle co by pod sprężynę weszła, P1 i P2 to nakrętki do ściskania sprężyny i kontra, okrągłe z nacięciami, do których trzeba by klucz dorobić na wzór klucza do zawieszeń gwintowanych. Sprężyna to nie wiem, czy potrzeba zmieniać, czy spring z GT da sobie rade pracować ściśnięta. C1 to podkładka tłumiąca na sprężynę również z poliuretanu, od biedy z gumy. Górne mocowanie myślę, że wystarczy fabryczne.

Arias to rozwiazanie ne będzie dobrze działać

1.spręzyny fabryczne maja inne zakończenia- trzeba przerobić
2. spręzyna musi mieć jakies osadzenie bo inaczej będzie sie przesuwać
3 te podkładki teflonowe - nie do końca rozumiem po co generować koszty dolna C2 jest kompletnie bez sensu
4. i podstawowy bład . ograniczyłeś skok amortyzatora górne mocowanie przy posadzeniu samochodu na glebe moze dobijać do tulei gwintowanej

czajnik pisze:Arias to rozwiazanie ne będzie dobrze działać

Ad. 1

Wiem, sprężyny fabryczne nie są płaskie dlatego, żeby je zastosować potrzebne byłyby jakieś podkładki, żeby fedra osiadła centrycznie

Ad. 2

Góra sprężyny trzyma się w OEM kielichu, dół trzeba by albo odpowiednio wyprofilować tulejkę, albo podkładkę

Ad. 3

Podkładka C2, wydawało mi się że byłaby dobra, żeby tulejka nie tłukła po amortyzatorze, ale ok przemyślałem, to będzie na tyle sztywne, że nie potrzebna

Ad. 4

Ta tuleja ma mieć długości niewiele więcej niż wymiar "2", narysowałem go większym, żeby było wiadomo o co chodzi, ale bardzo słuszna uwaga, żeby nie walnąć gafy

zamiast jakiejś profilowanej podkładki lepiej ostatni zwój na prosto szlifować i dać prostą płytke z podtoczeniem do centrowania sprężyny. looknijna to foto mojego amora. tam dokładnie takjest. tależyk osobno i nakrętki regulacyjne

A no dobra teraz kumam czyli tuleja, talerzyk na którym siedzi sprężyna i nakrętki to odseparowane elementy

oczywiście. to najlepszy sposób aby gwint był równomiernie obciążony i dlatego też spręzyna powinna być szlifowana na prosto.

odgrzewam gwint do P11 to koszt jakieś 3k , i teraz czy znacie kogoś kto robi gwint na podstawie oryginalnego zawieszenia ? i jak to wygląda ruchowo i cenowo ?
Chciałbym obniżyć więcej niż -40 ale na gwint nie będzie mnie stać jeszcze trochę

gdzie mozna kupic yen gwint za 3k do p11

w internetach wystarczy poszukać albo ISC wszystko jest

ISC będe miał u siebie na początku września i wtedy dam znać co i jak
co do przerobienia amora na gwint to chyba tylko na ulice i w celu obniżenia

oczywiście ,że tylko w tym celu nie używam do sportu klekota i nie chodzi mi też aby zjechać -90 ale tak te -70 było by fajnie