[X-trail II] T31
: 2018-02-04, 15:26
Jestem tu nowy. X-trail T31 2010 150KM przebieg na dzień dzisiejszy to 65000km.
Przy ok 30000 (ok 3...4 lata temu) zaczął ciężko palić i to bez różnicy czy zimny czy ciepły, wzrosło też znacząco zużycie paliwa i spadła moc. Zaczęła się jazda po warsztatach i serwisach. Wszędzie po dwie, trzy stówy i nic. Zero błędów, auto sprawne. Wymiany filtra paliwa i zaworka zwrotnego. Wyglądało jakby się zapowietrzał. Równo rok temu serwis Wrocław IMPWAR na Wilanowskiej 2. Akcja serwisowa i zmiana programu (tak twierdzili) przy okazji korekty na wtryskach nie wychodziły. Wymienić drugi i trzeci i będzie grało. Tak zrobiłem, wymieniłem wszystkie i dalej nic. Po roku męczenia eureka. Brak ciśnienia na baniakach Po 7 att Chyba ciut mało. Po rozebraniu silnika okazało się, że pierścienie zapieczone i powypalane zawory. Było tyle nagaru na prowadnicach, że zawory przestały się cofać/ domykać. Teraz jestem po remoncie głowicy i wymianie pierścieni. Auto pali na dotyk, ale nadal słaby, nadal nadmierne zużycie i jakoś kwadratowo chodzi, ale nie zawsze. Czyli wg mnie usunięty skutek ale przyczyna dalej tkwi schowana. Ponownie serwis Wilanowska 2 i dwukrotny reprograming. Co się okazuje, a sam do tego doszedłem: Po odłączeniu wszystkich możliwych wtyczek na silniku (przepływówka, egr, przepustnice i coś tam jeszcze) przechodzi w tryb awaryjny tzn nie więcej niż 1500 obr, słaby jak... ale żadna kontrolka mnie o tym nie informuje. W serwisie im szczęka opadła. Pierwszy taki przypadek w ich życiu i nie wiedzą co zrobić. Twierdzą, że wgrywany przez nich program (rok temu) jest ok, mapa błędów działa poprawnie ale nie komunikuje użytkownika o uszkodzeniach... np FAP-a. Sugerują wymianę całego sterownika.
Moje pytanie:
Czy do uszkodzenia silnika mogło dojść poprzez zapchany FAP ? dodam, że nigdy nie komunikował zatkania, ani oczyszczania ani niczego innego, nigdy nie było chek-a na desce ani żadnego innego błędu, choćby przepalonej żarówki. Padłem już na ponad 10 koła i twierdzę, że to wina IMPWAR-a zwłaszcza, że obecnie za usługi nie biorą kasy!!! (jawne przyznanie się do winy) To tyle. Jeśli się temat rozwinie, dodam jeszcze mnóstwo szczegółów. Oczywiście proszę o pomoc.
Przy ok 30000 (ok 3...4 lata temu) zaczął ciężko palić i to bez różnicy czy zimny czy ciepły, wzrosło też znacząco zużycie paliwa i spadła moc. Zaczęła się jazda po warsztatach i serwisach. Wszędzie po dwie, trzy stówy i nic. Zero błędów, auto sprawne. Wymiany filtra paliwa i zaworka zwrotnego. Wyglądało jakby się zapowietrzał. Równo rok temu serwis Wrocław IMPWAR na Wilanowskiej 2. Akcja serwisowa i zmiana programu (tak twierdzili) przy okazji korekty na wtryskach nie wychodziły. Wymienić drugi i trzeci i będzie grało. Tak zrobiłem, wymieniłem wszystkie i dalej nic. Po roku męczenia eureka. Brak ciśnienia na baniakach Po 7 att Chyba ciut mało. Po rozebraniu silnika okazało się, że pierścienie zapieczone i powypalane zawory. Było tyle nagaru na prowadnicach, że zawory przestały się cofać/ domykać. Teraz jestem po remoncie głowicy i wymianie pierścieni. Auto pali na dotyk, ale nadal słaby, nadal nadmierne zużycie i jakoś kwadratowo chodzi, ale nie zawsze. Czyli wg mnie usunięty skutek ale przyczyna dalej tkwi schowana. Ponownie serwis Wilanowska 2 i dwukrotny reprograming. Co się okazuje, a sam do tego doszedłem: Po odłączeniu wszystkich możliwych wtyczek na silniku (przepływówka, egr, przepustnice i coś tam jeszcze) przechodzi w tryb awaryjny tzn nie więcej niż 1500 obr, słaby jak... ale żadna kontrolka mnie o tym nie informuje. W serwisie im szczęka opadła. Pierwszy taki przypadek w ich życiu i nie wiedzą co zrobić. Twierdzą, że wgrywany przez nich program (rok temu) jest ok, mapa błędów działa poprawnie ale nie komunikuje użytkownika o uszkodzeniach... np FAP-a. Sugerują wymianę całego sterownika.
Moje pytanie:
Czy do uszkodzenia silnika mogło dojść poprzez zapchany FAP ? dodam, że nigdy nie komunikował zatkania, ani oczyszczania ani niczego innego, nigdy nie było chek-a na desce ani żadnego innego błędu, choćby przepalonej żarówki. Padłem już na ponad 10 koła i twierdzę, że to wina IMPWAR-a zwłaszcza, że obecnie za usługi nie biorą kasy!!! (jawne przyznanie się do winy) To tyle. Jeśli się temat rozwinie, dodam jeszcze mnóstwo szczegółów. Oczywiście proszę o pomoc.