Auto pochodzi z 2005roku i jest to wersja europejska. Założone LPG.
Samochód w jezdzie miejskiej spisuje się świetnie, problem pojawia się na trasie.
Przy prędkości powyżej 100km/h, przy podjazdach, wyprzedzaniu zwyczajnie się grzeje.
Układ był już sprawdzany wielokrotnie i mechanik twierdzi że wszystko działa. Założona jest nowa chłodnica, teoretycznie sprawdzał uszczelke po głowicą, olej wygląda normalnie...
Mam jakiś wyciek płynu chłodzącego ale nawet jak doleje wlewam płyn pod sam korek to i tak zaraz wskazówka temperatury idzie do góry. Nawet próbowałem zbiorniczek wyrównawczy opróżnić/zalać po korek po omacku szukając jakiegokolwiek rozwiązania...
Może macie jakieś pomysły, doświadczenia?
Sugerują mi jeszcze kontrole LPG ale to ma sens? Niezależnie czy jadę na lpg czy benzynie sprawa wygląda tak samo.

Może macie namiar na ogarniętego w nissanach mechanika z Łodzi?