FORUM NISSAN ZONE

Całe życie jakieś 20 lat jezdziłem benzyniakami, teraz mam QQ 2.0 dCi w manualu.
Dla mnie ten silnik to wyzwanie tym bardziej że bede jednak bujał sie dość często po
mieście.
Wyczytałem że miło dla silnika jak jazda po mieście odbywa sie na przynajmniej
2000 obr. Inaczej mówiąc mam jezdzić po mieście na trzecim biegu ?
Proszę o prostą i jasną odpowiedź.
Pozdrawiam

Te silniki nie lubią niskich obrotów dlatego powyżej 2000 jest bezpiecznie.
Z doświadczenia powiem ze idzie się przyzwyczaić

Domyślam się że zaczyna sie dla mnie inna szkoła jazdy.Następne pytanie jak redukujecie
bieg wyższy na niższy? Zbliżasz się do krzyżówki gdzie chcesz skręcić w prawo i co dalej
robisz skrzynią biegów? SKOK na neutralny bieg i poźniej delikatnie wskakujesz na niższy?
Dwumasa dostaje po gaciach bo małe obroty wskakują....
Proszę o podpowiedzi...

Tekna, hamujesz hamulcem normalnie, w ostatnim momencie redukcja i but

janusz dzieki za podpowiedź .

Jeszcze jedna uwaga - masz diesela z turbinką, tak więc rano daj się chwilkę olejowi zagrzać - tak z minutę lub dwie, a po jeździe daj się turbinie ostudzić. Po skończonej jeździe poczekaj ze 40sekund do minuty i dopiero wyłączaj silnik.

Dbaj też o olej - lej porządny i wymieniaj co 7 maks 10kkm. Unikaj castrola, mobila, orlena i lotosa - ogólnie wszystkich marketowych olei. Im olej mniej popularny tym lepiej.

Od sprzedającego dowiedziałem sie że ten silnik jest chłodzony cieczą i nie trzeba go tak
pieścić jak z innymi które nie mają chłodzenia płynem. Wiec trzeba turbinę ostudzić po mimo tego że jest chłodzona cieczą? Czy to tylko zabieg kosmetyczny czy wręcz jak pisałeś powyżej
studzimy? Proszę o wyjaśnienia.

p.s.
Możesz podac przykłady -tych- które lać do silnika 2.0 dCi?

Tu masz trochę na temat oliw do silników viewtopic.php?t=13837&start=0

janusz dzieki za oleje a wracając do tematu studzenia turbiny-podtrzymujesz zdanie odczekania 1min. przed wyłączeniem silnika?
Jak jest chłodzenie cieczą turbiny trzeba chłodzić czy też nie?
Pytam bo zadałem to samo pytanie sprzedającemu który w moich oczach miał wiadomości na temat tych silników teraz Twoja koncepcja, ktoś inny może sie wypowiedzieć i poprzeć słowa janusza i wytłumaczyć
mi to łopatologicznie?
Przepraszam za moją dociekliwość ale ten temat muszę zapiąć na ostatni guzik i wiedzieć jak postępować z moim klekotem.

Podtrzymuję swoje. Jak turbo pracuje to występuje tarcie - nagrzewanie się. Przepływający płyn chłodniczy (który notabene należy wymieniać co 100kkm lub 2 lata) chłodzi ośkę - przepływający płyn odbiera ciepło. Wyłączasz silnik to zanika przepływ cieczy pod ciśnieniem. Całe ciepło jest oddawane w niewielką ilość płynu chłodniczego - następuje jego gotowanie, a dalej to już wiadomo co.

Płyn hamulcowy też należy wymieniać co 2 lata.

janusz dostosuje się do Twojego zalecenia.