Silnik: siedzi 2-litrówka, chyba ma bi-turbo (brak męczącej w Nissanie turbo dziury) bo ciągnie od samego dołu pięknie, ale czar pryska jak wrzucamy 3., 4. i kolejne biegi - auto nie ma już kopa, którego ma Qashqai na KAŻDYM biegu powyżej 1750 obrotów/min. Moment powyżej 320 Nm w Qashaqai'u robi swoje

Wspomaganie kierownicy nie jest aktywne - jedziesz 170 km/h i kierownica ciągle "miękka" - mało bezpieczne.
Dzięki napędowi 4x4 Kia radzi sobie cudnie w terenie - tu słabszy punkt QQ.
Ma zajebisty system audio i mocne głośniki niskotonowe - to co jest w QQ woła o pomstę do NIeba - Kia zwycięża
Zwycięża także jeśli chodzi o lampy - ksenon w soczewce to jest to. Soczewka i zwykła żarówka w QQ to porażka...
Całość kijowa, że tak powiem

Z zewnątrz ładne i masywniejsze, ale nie to stanowi o walorach auta

Jakieś pytania - piszcie.
Dziadzia