[OC] odszkodowanie
: 2011-01-15, 15:29
witam szanowne grono
mam pytanie dla znawców tematu ile mogę dostać odszkodowania i co zrobić by nie zostać oszukanym
zajście miało miejsce na parkingu,facet nie potrafił korzystać z lusterek i cofając przerysował mi tylną lewą stronę,zderzak i błotnik,rysy głębokie nie są,jednak zderzak lekko przesunął się do środka tak że siedzi ponad centymetr względem błotnika,na szczęście nie pękł,nie wiem czy pod nim coś się nie zgięło, na błotniku jest tylko w sumie parę rys tak jak i na zderzaku
proponowałem panu ugodę by pokrył naprawę,na początku nawet był skłonny,lecz po przedstawieniu mu bliskich kosztów odmówił więc wezwałem policję
policja uznała winę pana,dała mu mandat,ja dostałem notatkę z miejsca zdarzenia na której w uszkodzeniach jest tylko zaznaczone porysowany zderzak i błotnik
wiem że teraz muszę zgłosić to do jego towarzystwa po czym będę musiał czekać na rzeczoznawcę i później kosztorys
a teraz zasadnicze pytanie?
czy rzeczoznawca przyjedzie i tylko zrobi parę fotek z zewnątrz auta czy też będę musiał jechać z nim na warsztat by zobaczyć dlaczego zderzak się przesunął,czy nic tam nie jest pogięte?
i kolejne co zrobić jak ich wycena będzie odbiegać od kosztów naprawy?
pan który to spowodował jest ubezpieczony w firmie reso europa
Z góry dziękuje za wszystkie sugestie i rady
mam pytanie dla znawców tematu ile mogę dostać odszkodowania i co zrobić by nie zostać oszukanym
zajście miało miejsce na parkingu,facet nie potrafił korzystać z lusterek i cofając przerysował mi tylną lewą stronę,zderzak i błotnik,rysy głębokie nie są,jednak zderzak lekko przesunął się do środka tak że siedzi ponad centymetr względem błotnika,na szczęście nie pękł,nie wiem czy pod nim coś się nie zgięło, na błotniku jest tylko w sumie parę rys tak jak i na zderzaku
proponowałem panu ugodę by pokrył naprawę,na początku nawet był skłonny,lecz po przedstawieniu mu bliskich kosztów odmówił więc wezwałem policję
policja uznała winę pana,dała mu mandat,ja dostałem notatkę z miejsca zdarzenia na której w uszkodzeniach jest tylko zaznaczone porysowany zderzak i błotnik
wiem że teraz muszę zgłosić to do jego towarzystwa po czym będę musiał czekać na rzeczoznawcę i później kosztorys
a teraz zasadnicze pytanie?
czy rzeczoznawca przyjedzie i tylko zrobi parę fotek z zewnątrz auta czy też będę musiał jechać z nim na warsztat by zobaczyć dlaczego zderzak się przesunął,czy nic tam nie jest pogięte?
i kolejne co zrobić jak ich wycena będzie odbiegać od kosztów naprawy?
pan który to spowodował jest ubezpieczony w firmie reso europa
Z góry dziękuje za wszystkie sugestie i rady