[OC] Stłuczka, co i jak...
: 2013-11-20, 14:55
Hej,
tak jak napisałem u siebie w temacie, w zeszłym tygodniu była mała stłuczka, czego efektem jest:

Auto stało zaparkowane na ulicy i gość cofając wjechał w auto. Oświadczenie zostało spisane.
Wczoraj był rzeczoznawca i czekam na wycenę szkód.
Uszkodzone są:
błotnik, chlapacz, drzwi przednie, maska na krawędzi, minimalnie zderzak przedni, kierunkowskaz boczny, lampa przednia, przytarta opona i felga
Mam kilka pytań, bo niezbyt wiem jak to ugryźć... Pierwszy raz mam taką sytuację.
1. Na chwilę obecną wybrałem wypłatę odszkodowania. Czy w każdej chwili, nawet po jego wypłacie, mogę zmienić np. na transakcję bezgotówkową między warsztatem a TU? Oczywiście po wcześniejszym zwrocie wypłaconego odszkodowania lub przekazania go warsztatowi...
2. Auto jest... było bezwypadkowe, wszędzie jest oryginalny lakier jak i oryginalne części. Jeśli TU uwzględni mi jakieś tanie zamienniki to czy mogę się od tego odwołać powołując się na ASO? Czy pomimo tego, że rzeczoznawca już widział auto mogę je zabrać do ASO w celu wykonania kosztorysu doprowadzenia auta do stanu sprzed wypadku? Jeśli np. TU wyceni mi szkodę na 1000zł, a ASO na 3000zł to mogę przy odwoływaniu się odnieść do kosztorysu ASO?
3. Rzeczoznawca zalecił mi sprawdzenie geometrii. Czy mogę domagać się zwrotu pieniędzy za tę czynność od TU nawet, gdyby geometria nie była ruszona?
3. 23.11 kończy mi się badanie techniczne, więc co z tym fantem zrobić? Muszę pisać jakąś adnotację, że samochód jest uszkodzony i nie ma opcji, by do tego czasu zostało naprawione. W tym momencie nie jest w stanie samo jechać przez wgięty błotnik jak i wnękę koła, która się przytuliła do sprężyny amora. (na nierównościach może trzeć itp.)
4. W związku z powyższym, że autem nigdzie nie pojadę to muszę wezwać lawetę. Czy TU zwróci mi pieniądze za to? Na geometrię, do jakiegoś warsztatu jak i być może do ASO musiałbym z niej skorzystać...
5. Czy mogę żądać auta zastępczego? Do pracy mam ok. 15 km (przez całe miasto muszę przejechać) i samochodem trwa to ze 20-25 minut (wychodzę ok 50 minut przed rozpoczęciem pracy), a teraz jak jeżdżę MPK to muszę wyjść niemal 2 godz. przed rozpoczęciem zmiany. Nietrudno wyliczyć, ile czasu tracę przez brak auta. Wiem, że auta nie używam w celach zarobkowych, a tylko na dojazdy do pracy, ale ile do cholery czasu marnuję przez brak auta...
Dużo pytań, ale chcę, by auto było zrobione dobrze i służyło dalej, a nie chcę jeszcze dopłacać do całego interesu... Wystarczy mi już nerwów...
tak jak napisałem u siebie w temacie, w zeszłym tygodniu była mała stłuczka, czego efektem jest:

Auto stało zaparkowane na ulicy i gość cofając wjechał w auto. Oświadczenie zostało spisane.
Wczoraj był rzeczoznawca i czekam na wycenę szkód.
Uszkodzone są:
błotnik, chlapacz, drzwi przednie, maska na krawędzi, minimalnie zderzak przedni, kierunkowskaz boczny, lampa przednia, przytarta opona i felga
Mam kilka pytań, bo niezbyt wiem jak to ugryźć... Pierwszy raz mam taką sytuację.
1. Na chwilę obecną wybrałem wypłatę odszkodowania. Czy w każdej chwili, nawet po jego wypłacie, mogę zmienić np. na transakcję bezgotówkową między warsztatem a TU? Oczywiście po wcześniejszym zwrocie wypłaconego odszkodowania lub przekazania go warsztatowi...
2. Auto jest... było bezwypadkowe, wszędzie jest oryginalny lakier jak i oryginalne części. Jeśli TU uwzględni mi jakieś tanie zamienniki to czy mogę się od tego odwołać powołując się na ASO? Czy pomimo tego, że rzeczoznawca już widział auto mogę je zabrać do ASO w celu wykonania kosztorysu doprowadzenia auta do stanu sprzed wypadku? Jeśli np. TU wyceni mi szkodę na 1000zł, a ASO na 3000zł to mogę przy odwoływaniu się odnieść do kosztorysu ASO?
3. Rzeczoznawca zalecił mi sprawdzenie geometrii. Czy mogę domagać się zwrotu pieniędzy za tę czynność od TU nawet, gdyby geometria nie była ruszona?
3. 23.11 kończy mi się badanie techniczne, więc co z tym fantem zrobić? Muszę pisać jakąś adnotację, że samochód jest uszkodzony i nie ma opcji, by do tego czasu zostało naprawione. W tym momencie nie jest w stanie samo jechać przez wgięty błotnik jak i wnękę koła, która się przytuliła do sprężyny amora. (na nierównościach może trzeć itp.)
4. W związku z powyższym, że autem nigdzie nie pojadę to muszę wezwać lawetę. Czy TU zwróci mi pieniądze za to? Na geometrię, do jakiegoś warsztatu jak i być może do ASO musiałbym z niej skorzystać...
5. Czy mogę żądać auta zastępczego? Do pracy mam ok. 15 km (przez całe miasto muszę przejechać) i samochodem trwa to ze 20-25 minut (wychodzę ok 50 minut przed rozpoczęciem pracy), a teraz jak jeżdżę MPK to muszę wyjść niemal 2 godz. przed rozpoczęciem zmiany. Nietrudno wyliczyć, ile czasu tracę przez brak auta. Wiem, że auta nie używam w celach zarobkowych, a tylko na dojazdy do pracy, ale ile do cholery czasu marnuję przez brak auta...

Dużo pytań, ale chcę, by auto było zrobione dobrze i służyło dalej, a nie chcę jeszcze dopłacać do całego interesu... Wystarczy mi już nerwów...