[OC] Jak postępować by jak najmniej stracić ? Kolizja.

DJSzmer · Post autor: **DJSzmer** » 2010-02-20, 14:35

Wczoraj rano jechałem do mechanika bo mam znowu problemy z zsadzającym wężem z chłodnicy. Jednak nie dane mi było dojechać do niego.

Jechałem drogą powiatową przez swoją wioskę, za mną jechał znajomy (Czerwony Golf 4). W pewnym momencie gdy mijałem nieoznaczone skrzyżowanie prostopadłe z drogą gruntową Jetta uderzyła mnie w przednie prawe drzwi. Uderzenie było na tyle silne, że moja Primera 2.0Diesel w sedanie, opuszczone zawieszenie, ustała na 2 lewych kołach. Po mojej kontrze by nie dachować rzuciło mnie przodem w zaspę (dalej próbowałem się ratować dodając gazu i kontrując kierownicą) zrobiłem jednak piruet i wpadłem tyłem w jeszcze większą zaspę.

Uszkodzenia stwierdzone na oko:

Prawe drzwi przednie - do wymiany
Prawe drzwi tylne - do wymiany
Zgięty słupek środkowy do wewnątrz w 3 miejscach - nie znam się czy da rade to wyprostować. (Dach nie ruszony, próg w tym miejscu chyba ok).
Próg w końcu drzwi tylnych uszkodzony.
Błotnik tylny uszkodzony, zgięty dodatkowo w miejscu zejścia tylnej szyby.
Felga rozpruta, - do wymiany

Na miejscu Policja. Trzeźwi. Sprawca przyznał się. Ubezpieczenie ma w firmie "Unica".
Mam protokół, od policjanta, ze zdarzenia.

Wiem, że muszę udać się do przedstawiciela tej firmy i zgłosić szkodę.
Pytanie: Jak rozmawiać, co robić, o czym wypadało by wiedzieć by nie stracić za dużo a autem dało się jeździć?
Czy w ogóle da się coś zrobić?

Misiek · Post autor: **Misiek** » 2010-02-20, 14:41

Na pierwszym etapie wystarczy powiedzieć dokładnie jak było. Walka o kasę zaczyna się potem. Uważnie wymień wszelkie wyposażenie dodatkowe podczas oględzin. Napisz jak będzie wyglądała sprawa po pierwszej wycenie. W Unice kiedyś zgłaszałem szkodę przez tel. i przyjechał rzeczoznawca, nie wydawaj kasy na zbędne jeżdżenie.
powodzenia

Post autor: **bombel** » 2010-02-20, 14:43

Pytanie: Jak rozmawiać, co robić, o czym wypadało by wiedzieć by nie stracić za dużo a autem dało się jeździć?

Na bank dostaniesz szkode całkowitą. Nie wiem jaki masz rocznik, ale na oko 4.000 PLN. Oczywiscie to nie eliminuje auta z uzytkowania. Czesci na szrocie lub na allegro znajdziesz. Gorzej ze słupkiem.

Ja bym oddał na złom, dołożył i kupił coś nowszego

DJSzmer · Post autor: **DJSzmer** » 2010-02-20, 15:09

P10 sedan 2.0D SLX pełna elektryka (skóry i klimy nie ma). Rok to 1994.

Wstępnie blacharz powiedział, że odprostowanie + drzwi ze szrotu + próg + błotnik + malowanie i wykończenie = minimum 4tyś.

"Ale urwał! A mógł chłop jeździ. Koniec!" -

smutna prawda

Jarek104 · Post autor: **Jarek104** » 2010-02-21, 06:50

pokaż zdjęcia. Z opisu to też bym to raczej złomował. Ale masz prawo naprawiać do wartości rynkowej z OC sprawcy, więc walcz. Niech Ci zrobią oględziny i pokażą kosztorys. Sprawdź jaka jest wartość rynkowa wg ich tabeli i szukaj speca, który za taką kasę to ogarnie. Ale wymiana 2 drzwi i odprostowanie słupka z malowaniem na moje oko nie powinno przekroczyć 2500...

Daj foto

DJSzmer · Post autor: **DJSzmer** » 2010-02-22, 14:24

Zdjęć nie mam jak zrobić, bo samochód od razu zaholowałem do ojca do garażu, by woda nie leciała do środka.
bombel, nie strasz, że tylko 4tyś. sporo musiałbym dokleić by kupić to samo, a mam Golfem II jeździć?

Misiek · Post autor: **Misiek** » 2010-02-22, 15:33

DJSzmer, wprawdzie nie ma Twojego modelu ale zobacz ile kosztuje sunny z podobnym silnikiem i młodszy:
http://www.motofakty.pl/kup_uzywane/cen ... aj&start=7

B 52 · Post autor: **B 52** » 2010-02-23, 11:40

Po takim dzwonie to chyba już nigdy sprawności nie odzyska a na pewno nie małym kosztem.

Dołóż trochę i kup nowsze auto tak jak doradzają koledzy.

Poszukasz to ładne auto znajdziesz, może od forumowicza. Przysłał mi jeden kolega z forum ofertę sprzedaży primery chyba za 3,5 tyś zł. W automacie, niebieska, silnik 1.6.

Jak coś to pisz na PW to dam Ci namiar.

DJSzmer · Post autor: **DJSzmer** » 2010-02-23, 13:13

Wyznaje wyłącznie diesla i koniecznie manual. Poczekam, aż się pofatyguje do mnie ten rzeczoznawca. Ma się odezwać w tym tygodniu. Czyli przyjedzie w najbliższych 3 tygodniach, bo "maja nawał roboty". Na opinie czeka się do miesiąca. Jestem uziemiony.

hyzios · Post autor: **hyzios** » 2010-02-28, 16:30

Ja miałem wypadek w czerwcu w 2009r. i sporo sie dowiedziałem jak to wszystko wygląda -podobnie jak ty byłem poszkodowanym. Pamiętaj przedewszystkim o tym ze jak dotrze do ciebie rzeczoznawca to pokaż mu nawet najmniejsze rysy związane z tym zdarzeniem. Według opisu uszkodzeń autka możesz się spodziewać że dostaniesz szkodę całkowitą. Ubezpieczalnie wyznają zasade, ze mniejszy klopot to orzec szkode całkowitą, wyplacić kase i mieć problem z głowy. Ty nie musisz się z tym zgadzać. Mi tak wyliczyli- zamkneli sprawe i po kłopocie. Ale ja jeżdże swą primerką dalej.
Odzywaj się na forum jak będziesz coś wiedział to ktoś napewno ci pomoże jak dalej dalej się poruszać po tym gąszczu ubezpieczeniowym.

DJSzmer · Post autor: **DJSzmer** » 2010-02-28, 17:38

hyzios, Mineło już trochę czasu a rzeczoznawca nawet się nie odezwał.

Misiek · Post autor: **Misiek** » 2010-02-28, 20:40

ustawo jest 7 dni na oględziny. na podjęcie decyzji o wypłacie 30 dni.

DJSzmer · Post autor: **DJSzmer** » 2010-02-28, 20:41

ktoś tego przestrzega?

Misiek · Post autor: **Misiek** » 2010-02-28, 21:01

na ogół tak, teraz taki okres jest że Z.U. mają nawał roboty, a co im zrobisz? Ustawowe odsetki naliczysz? Jakbyś wyciągnął samochód zastępczy od nich to by się może pospieszyli.

hyzios · Post autor: **hyzios** » 2010-02-28, 22:11

DJSzmer Misiek ma racje. Też czekałem na wizyte rzeczoznawcy 7 dni. Jeśli "Unica" ma wlasnych rzeczoznawców to krócej będziesz czekał, u mnie firma likwidująca szkody tylko współpracowała z interriskiem i wyglądało to tak, że 2 tygodnie czkałem na przekazanie papierów do ubezpieczalni (tak twierdził interrisk). potem przez kolejne dwa czekałem na decyzje i jeszcze tydzień na kase. Auto w tym czasie stało i walczyło z rudym rysiem

W ich mniemaniu naprawa auta na orginalnych częściach (moje nie przekroczyło jeszcze 10lat) przekroczy wartość rynkową i z tego względu orzekli szkodę całkowitą. wypłacili 60% wartośći auta +wrak -razem to miało dać wartość rynkową. Ja postanowiłem to naprawić i jezdze dalej. Swoją drogą spróbuj do nich zadzwonić i dowiedzieć na kiedy przewidują oględziny.

DJSzmer · Post autor: **DJSzmer** » 2010-02-28, 22:21

Jutro zadzwonię. Już szlag mnie trafia. Bez auta jak bez nogi.

hyzios · Post autor: **hyzios** » 2010-02-28, 22:33

Wiem coś na ten tamat. ja na swoje czekalem od 18-06-2009 do 05-10-2009.

Blacharz to mój stary znajomy z czasów szkolnych. Uparłem sie że u niego naprawiam i naprawiłem ale co czekania i czekania

Jedyne co możesz zrobić to uzbroić sie w cierpliwość i czekać.

DJSzmer · Post autor: **DJSzmer** » 2010-03-16, 14:41

Uwaga! Wczoraj szanowny rzeczoznawca złożył mi wizytę. Zrobił sesję fotograficzną i wypytał o wyposażenie. Na decyzje będę czekał do 30dni :O

Stwierdził nie oficjalnie, że samochód ma zbyt bogate wyposażenie tj. pełna elektryka, ABS, a części do Nissana są drogie, wiec będzie na 99% szkoda całkowita i wypłata kwoty na post. "eurotax'u". Boję się, że będzie bardzo mało.

hyzios · Post autor: **hyzios** » 2010-03-18, 21:26

Nie wszystko stracone, mi też rzeczoznawca powiedział na ucho ze bedzie szkoda całkowita. I tak było, primcie wycenili na 14500 wg. eurotaxu- sprawdzałem i wyszło na to że wartość mi uśrednili, więc wcale nie tak źle wyszło. A nawet jak ci uznają szkode całkowitą to przeważnie dlatego że ubezpieczalni tak jest najłatwiej. Nie masz obowiązku się z tym zgadzać, w aso opla jeden gościu powiedział mi i bratu (sprawcy szkody), że ubezpieczalnie robią to dlatego że z rachunku ekonomicznego jest to najrozsądniejse wyjście. Jeśli u ciebie tak będzie to pewnie od wartości auta odejmą wartość wraku i dostaniesz kase.

maniek_NKP · Post autor: **maniek_NKP** » 2010-03-20, 12:16

DJSzmer pisze:Uwaga! Wczoraj szanowny rzeczoznawca złożył mi wizytę. Zrobił sesję fotograficzną i wypytał o wyposażenie. Na decyzje będę czekał do 30dni :O
Stwierdził nie oficjalnie, że samochód ma zbyt bogate wyposażenie tj. pełna elektryka, ABS, a części do Nissana są drogie, wiec będzie na 99% szkoda całkowita i wypłata kwoty na post. "eurotax'u". Boję się, że będzie bardzo mało.

Dla tych co dbają o auto to zawsze jest na niekorzyść, ale dla większości jest ok. Mi tak samo by się nie "opłacało" mieć szkody całkowitej bo dostałbym jakieś grosze + wrak za swoje 13 letnie auto które dla mnie warte jest znacznie więcej niż głosi tabela Eurotax. No ale kto to sprawdzi, jak się eksploatuje auto....

Poczekaj na wycenę, zawsze możesz się odwołać.

Szymeq · Post autor: **Szymeq** » 2010-03-22, 17:23

Misiek pisze:na ogół tak, teraz taki okres jest że Z.U. mają nawał roboty, a co im zrobisz? Ustawowe odsetki naliczysz? Jakbyś wyciągnął samochód zastępczy od nich to by się może pospieszyli.

Mogę to potwierdzić ... sam zgłosiłem szkodę ( co prawda nie komunikacyjna a w mieniu) 9 marca a wizyta rzeczoznawcy w systemie PZU jest wpisana na 2 kwietnia ... do tej pory wszystko w pomieszczeniu jest rozdłubane. Moje telefoniczne ponaglenia/prośby nic nie wniosły - bo maja nawał roboty ...

DJSzmer · Post autor: **DJSzmer** » 2010-03-29, 10:53

Kasy nie ma, ale jest już decyzja.

Szkoda całkowita 4500zł do wypłaty.
Ile wezmę za wrak? Czy może lepiej sprzedawać na części? Za 1,5~2tyś blacharz mi go odklepie, więc może jeździć i 2,5 odłożyć na poczet nowego auta.

Misiek · Post autor: **Misiek** » 2010-03-29, 11:22

Na części byś wziął więcej, ale długo to trwa. Zapytaj w ubezpieczalni czy nie pomogą Ci wraku sprzedać, może coś ciekawego zaproponują.

P.S. Wg mnie bardzo ładnie Ci wypłacili, nie naprawiał bym tego, dołóż kup coś świeższego.

DJSzmer · Post autor: **DJSzmer** » 2010-03-29, 15:53

Jaki oni maja interes w pomocy sprzedaży wraku?

Misiek · Post autor: **Misiek** » 2010-03-29, 16:03

Musieli wycenić wartość primery przed dzwonem, od tego odliczyli wartość wraku i stąd im wyszło 4500 (jeżeli była to szkoda całkowita). Jeżeli np orzekli że wrak jest wart 2000 a nie uda Ci się za tyle go sprzedać to jest to podstawa do napisania odwołania. Żeby Ci zmniejszyli wartość wraku i wypłacili więcej albo skoro uważają że wrak jest wart 2k niech go za tyle sprzedadzą i Ci dadzą kasę.

DJSzmer · Post autor: **DJSzmer** » 2010-03-29, 16:05

...ale to nie należy do ich obowiązku.

Misiek · Post autor: **Misiek** » 2010-03-29, 16:09

Nie jest ich obowiązkiem, ale to dobry argument do walki o kasę.

Na_wrotkach · Post autor: **Na_wrotkach** » 2010-06-30, 21:11

hej, wy piszecie o jakiś strasznych terminach z tymi wycenami
nie wiem, czy jak się zgłasza internetem wypadek, to jakoś inaczej to rozpatrują,
ale ja jak im wysłałam formularz, to na drugi dzień już miałam info, że otrzymali
a rzeczoznawcę umówili mi tydzień po zdarzeniu

Misiek · Post autor: **Misiek** » 2010-06-30, 21:55

Na_wrotkach, wiele zależy od pory roku. Teraz stłuczek jest o wiele mniej niż zimą i jesienią.

Na_wrotkach · Post autor: **Na_wrotkach** » 2010-07-27, 23:55

no w sumie racja
choć znajomy potwierdził, że w wakacje też czekał kilka tygodni,
żeby mu odszkodowanie wypłacili, z tego co wiem, co ubezpieczony jest w axie