Zacznę od tego, że wymiana szczotek w porównaniu z wymianą samego szczotkotrzymacza jest bardziej czasochłonna (nowe szczotki należy wlutować natomiast szczotkorzymacz jedynie podmienić). W przypadku zakupienia szczotek od innego modelu mogą one być dłuższe. Ważne jednak by mieściły się pomiędzy wirnikiem a metalową blaszką dociskająca szczotkę do wirnika. Szczotki zakupione przeze mnie miały 7mm grubości i 10mm szerokości a ich dokładne oznakowanie znajduje się na zdjęciu.
Dostęp do rozrusznika jest utrudniony, dlatego aby zwiększyć pole manewrowania kluczem zacząłem od zwolnienia linki sprzęgła i demontażu łapy jej trzymającej.
Odkręcamy kabel zasilający podłączony do automatu a następnie odkręcamy rozrusznik zamocowany na dwóch śrubach: jedna od strony pasa przedniego (do niej przykręcona jest również masa), druga ukryta jest pod rozrusznikiem (dostępna od strony kabiny, znajdująca się zaraz nad skrzynią biegów). Zdjęcie prezentuje obszar, w którym zamontowany jest rozrusznik.
Nas interesuje część ukryta pod metalową pokrywą zamocowaną na dwóch śrubkach. Do pokrywy przykręcony jest za pomocą dwóch krótkich śrubek szczotkotrzymacz. Odkręcamy jego wyprowadzenie kablowe od automatu a także od pokrywy i mamy go w ręce. Na zdjęciu widać również stopień zużycia szczotek.
Wymiana szczotkotrzymacza jak widać jest prostsza bo w tym momencie po jego podmianie należy tylko skręcić wszystkie elementy w całość.
Jeśli mamy jednak tylko szczotki to należy teraz stare odciąć (zachowując w przybliżeniu oryginalna długość przewodów) a następnie przylutować, dwie do pierścienia szczotkotrzymacza (tu należy zwrócić uwagę na miejsca, w których znajduje się gwint do śrub mocujących szczotkotrzymacz z obudowa) a pozostałe dwie do wyprowadzenia kablowego wychodzącego poza rozrusznik. Należy również sprawdzić czy po zamontowaniu wirnika w szczotkotrzymaczu szczotki są właściwie ułożone w swoich mocowaniach a także czy metalowe sprężynki przylegają do ich zewnętrznych ścianek (dopychają je do wirnika).
Mając rozrusznik w dłoniach warto zerknąć do jego przekładni, moja była mocno zabrudzona pyłem powstałym podczas zużywania się szczotek, dlatego pozwoliłem sobie ów mechanizm przeczyścić i nasmarować.
Wszystko składamy w całość i montujemy. Warto oczyścić powierzchnie styku mosiężnych złączek okablowania z elementami stałymi automatu.