[P11/WP11] Czyszczenie silniczka krokowego w 1.6
: 2009-12-02, 14:59
Niezbędne narzędzia:
- kombinerki (do opasek na wężach gumowych)
- wkrętak krzyżowy (do silniczka krokowego)
- klucz imbusowy 6 (do korpusu przepustnicy)
- klucz płaski 14 (do mocowania linki gazu)
- mały pędzelek (szczotka)
1. Odpinamy kostki zaznaczone na zielono: [1] czujnik położenia przepustnicy, [2] przepływomierz powietrza, [3] zawór regulacji przyspieszonego biegu jałowego (FICD), [4] silnik krokowy, zawór regulacji powietrza dodatkowego (AAC)
2. Odkręcamy nakrętkę [6] za pomocą klucza płaskiego mocującą linkę do wspornika [5] po czym wypinamy linkę z krzywki przepustnicy [7] (najprościej jest przekręcić krzywkę w pozycje "pełny gaz" i przesunąć linkę lekko do przodu, powinna wyjść w bok razem z kowadełkiem)
3. Odpinamy wężyk [9], za pomocą kombinerek ściskamy opaskę zaciskową [8] i zsuwamy wężyk, to samo robimy z opaską [10] - w tym wężu jest ciecz chłodząca, więc ostrożnie
! ( ten wąż u mnie jest skręcony opaską, ale ja mam LPG i jak było oryginalnie nie mogę określić, więc może się przydać odpowiedni śrubokręt lub klucz nasadkowy).
4. Za pomocą klucza inbusowego odkręcamy zaznaczone na czerwono śruby mocujące przepustnicę do kolektora ssącego.
5. Wyciągamy przepustnice i naszym oczom ukazuje się poniższy widok:
6. Odkręcamy zaznaczone na czerwono śruby i oddzielamy zawór AAC od korpusu przepustnicy
7. Następnie odkręcamy 2 poniżej zaznaczone śruby i oddzielamy silniczek krokowy od reszty zaworu.
8. Poniżej rozdzielone elementy, wyżej silniczek krokowy - sprawny powinien mieć opór 10Ω, niżej zawór, który będziemy czyścić.
9. Czyszczenie: Użyłem do tego benzyny ekstrakcyjnej. Najpierw czyściłem nie naciskając trzpienia zaworu, a gdy już było ok, wtedy po wciśnięciu trzpienia tak jak na fotce zaznaczone brązową strzałką przemywałem te części zaworu (zaznaczone na brązowo), które przechodzą przez uszczelki oddzielające poszczególne komory zaworu.
10. Przy okazji mając na wierzchu przepustnicę i przepływomierz, można je wyczyścić. Należy pamiętać, że przepływomierz ma delikatne druciki, więc ostrożnie żeby nie zepsuć.
pozdrawiam
jarkk
- kombinerki (do opasek na wężach gumowych)
- wkrętak krzyżowy (do silniczka krokowego)
- klucz imbusowy 6 (do korpusu przepustnicy)
- klucz płaski 14 (do mocowania linki gazu)
- mały pędzelek (szczotka)
1. Odpinamy kostki zaznaczone na zielono: [1] czujnik położenia przepustnicy, [2] przepływomierz powietrza, [3] zawór regulacji przyspieszonego biegu jałowego (FICD), [4] silnik krokowy, zawór regulacji powietrza dodatkowego (AAC)
2. Odkręcamy nakrętkę [6] za pomocą klucza płaskiego mocującą linkę do wspornika [5] po czym wypinamy linkę z krzywki przepustnicy [7] (najprościej jest przekręcić krzywkę w pozycje "pełny gaz" i przesunąć linkę lekko do przodu, powinna wyjść w bok razem z kowadełkiem)
3. Odpinamy wężyk [9], za pomocą kombinerek ściskamy opaskę zaciskową [8] i zsuwamy wężyk, to samo robimy z opaską [10] - w tym wężu jest ciecz chłodząca, więc ostrożnie
! ( ten wąż u mnie jest skręcony opaską, ale ja mam LPG i jak było oryginalnie nie mogę określić, więc może się przydać odpowiedni śrubokręt lub klucz nasadkowy).4. Za pomocą klucza inbusowego odkręcamy zaznaczone na czerwono śruby mocujące przepustnicę do kolektora ssącego.
5. Wyciągamy przepustnice i naszym oczom ukazuje się poniższy widok:
6. Odkręcamy zaznaczone na czerwono śruby i oddzielamy zawór AAC od korpusu przepustnicy
7. Następnie odkręcamy 2 poniżej zaznaczone śruby i oddzielamy silniczek krokowy od reszty zaworu.
8. Poniżej rozdzielone elementy, wyżej silniczek krokowy - sprawny powinien mieć opór 10Ω, niżej zawór, który będziemy czyścić.
9. Czyszczenie: Użyłem do tego benzyny ekstrakcyjnej. Najpierw czyściłem nie naciskając trzpienia zaworu, a gdy już było ok, wtedy po wciśnięciu trzpienia tak jak na fotce zaznaczone brązową strzałką przemywałem te części zaworu (zaznaczone na brązowo), które przechodzą przez uszczelki oddzielające poszczególne komory zaworu.
10. Przy okazji mając na wierzchu przepustnicę i przepływomierz, można je wyczyścić. Należy pamiętać, że przepływomierz ma delikatne druciki, więc ostrożnie żeby nie zepsuć.
pozdrawiam
jarkk