FORUM NISSAN ZONE

Witam. Wczoraj odebralem samochod od gazownika, dzisiaj przy okazji wjazdu na podnosnik popatrzylem pod spod i troche sie przerazilem sposobem zamontowania butli. Została ona włożona w miejsce koła zapasowego, oparła się normalnie o blachy, ale została wolna przestrzeń pomiędzy spodem butli a dnem bagażnika. Monter przykręcił butlę tak, że cała podłoga wygięła się o jakieś 10 cm, załamując blachę pod dość ostrym kątem. Czy nie powinno użyć się jakichś dystansów w wolną przestrzeń pomiędzy butlą a dnem podłogi (w końcu i tak ciężar butli spoczywa na obręczy tej wnęki na koło, a nie na dnie podłogi, więc czemu nie można było wypełnić pustej przestrzeni np. dużymi dystansami z twardej gumy, tak żeby "ściągnąć podłogę" śrubami góra 1 cm a nie 10. Czy taki montaż jest prawidłowy?








A mniej wiecej tak to wyglada w przekroju (po dociagnieciu srub blacha ta od spodu wygiela sie tak ze zetknela sie z butla)

Co to za kowal strugał ?
Wycięty otwór z ostrymi, niczym nie zabezpieczonymi krawędziami, a z dziury wychodzą 2 przewody. Ciekawe kiedy się przetrą, bo ta rurka z których wychodzą krótka trochę.
O tym,że zaraz tam ruda wsiądzie nie wspomnę...
No i ten "montaż". Słów brak.

No na dodatkek niczym nie uszczelnione to wg mnie woda sie bedzie wlewac do komory bagazowej no ale pan gazownik stwierdzil ze nic tam sie nikomu nie wlewa i zrobil juz 3000 takich instalacji.

lekka klamizera

To był kowal nie gazownik

bonzo pisze:lekka klamizera

lekka... klamizera jak 150. wieksza nawet od nazwania pyry z gzikiem pyrą z bzikiem w jednej z knajp

Już nie dramatyzuj dobrze że otworów na śruby i przewody śrubokrętem nie przebił
Podejście dobre tylko profesjonalizmu zabrakło

Srubokretem nie ale chyba zebami wygryzal bo takie zadziory pozostawial ze masakra. No ja jestem wlasnie w trakcie naprawy Od wewnatrz nic pokonserwowane nie bylo, ruda zaraz by wlazla. Zakonserwowalem dalem dystanse i zaciagnalem srubami ze 2 cm, szkoda tylko ze podloga juz pogieta No ale teraz przynajmniej ma to rece i nogi

Ja to bym do gościa wrócił i albo niech to poprawia albo finansowo jakoś rekompensuje.
Kowal to by chyba lepiej zrobił

Jaki druciarz z tego gościa

Partacz.... Szkoda podlogi

roshi, od razu daj namiary na tego goscia zeby nikt sie juz " nie nadzial" na niego.
Partacka robota.

Dokładnie.
Jest chyba taki temat " nie polecam" . Warto umieścić takie ostrzeżenie.
I przepraszam kowali

Cholera dzisiaj bylem z nowo zakupiona Pryma na kanale i mam podobnie zrobione, a moze jeszcze gorzej. Tzn powyginana wneka nie jest, ale dziura to chyba srubokretem wyrznieta Jak to teraz zabezpieczyc? Myslalem o zalepieniu sylikonem.

A w życiu silikonem - rdza go kocha

Wyczyść, pomaluj jakąś farbą antykorozyjną a dziurę możesz zaślepić taką masą poliestrowa - do kupienia w sklepach z lakierami. To się kładzie na spawy.

Dziwna sprawa bo w Sunnym tez mialem taka dziure na wylot.. moze tak ma byc? odprowadzanie gazu w razie pod deklem czy cos?
Mysle o zalepieniu tego tak jak mi poradziles, ale czy to bedzie operacja odwracalna w razie koniecznosci wymiany przewodow czy cos? Instalke mam jeszcze na gwarancji wiec sam nie wiem.

Sluchajcie dziura ma byc ale nie w podlodze tylko wlasnie odprowadzajaca od wielozaworu. Reszta ma byc szczelna zeby wilgoc nie wchodzila w podloge. Dekiel od butli tez jest szczelny. Nie moze byc przerwy pomiedzy blacha podlogi a rurka odprowadzajaca od dekla tak Jak widac na powyzszych fotkach. Wrzuce dzis te fotki Jak to zrobilem. (na rure od zuka )

I co z ta fotka? Ja na razie zostawilem tak jak gaziarze zrobili, nie mam za bardzo koncepcji jak to polatac.

Ale jaja.Muszę zajrzeć do swojego auta,ciekawe jak to u mnie wygląda.

Co do dziury to ona być musi. W przypadku rozszczelnienia się zaworu gaz musi uciec. Ja taką dziurę miałem zarówno w P10 jak i mam w obecnej P11.
Co do tego wgniecenia a raczej wciągnięcia to mój komentarz jest jeden - butla jest niedopasowana.

Z bagażnika jak coś rozlejesz to tą dziura Ci ucieknie woda, a tak będzie gniło pod butlą i nawet nie będziesz wiedział. Ja bym zabezpieczył antykorozyjnie jakimś śprejem i tyle.

Ja bym dodatkowo dowiercił na własną rękę otwory w tych "dolinach". Wtedy woda będzie swobodnie sobie spływać.

Mogł już to klepnąc. Zostaw jak jest. Jeśli koleś zrobił sporo instalacji i będzie ok to luz. Blacharska robota nie należy do niego za to mu nie płacą ale mógł chociaż klepnąc w to ehh

sps-snipers pisze:Blacharska robota nie należy do niego za to mu nie płacą ale mógł chociaż klepnąc w to ehh

Idąc tym tokiem myślenia jakby przypadkowo pobił szybe nie musiałby jej wymienić, ponieważ on nie zajmuje się wymianą szyb. Nikt mu nie kazał robić blacharki. Wystarczyło gdyby zrobił swoją robote i przy okazji nic nie zepsuł, właśnie za to ma płacone. A że on źle zamontował butle i przez to powyginał podłogę to do jego obowiązków należy naprawienie tego.