Ciekawa sprawa z gażnikiem - duży problem
Moderator: Maniek-ol
Ciekawa sprawa z gażnikiem - duży problem
Witam
Mam sporo problem z gażnikiem (prawdopodobnie) w nissanie sunnym 1.4 16v. Auto spala spore ilości gazu ponad 15 l lpg. Wczoraj zaskoczył mnie bardzo negatywnie. Po około godzinnej jeżdzie gdy silnik był już mocno rozgrzany, zjechałem na parking. Obroty były dziwnie niskie, szybciej zawsze były nieco podwyższone. Chcę ruszać z tego parkingu a auto nie chce jechać!!! Dodaje gazu a on jakby się dławił, jakby nie miał gazu, mimo że miał ponad 10 l w zbiorniku. Pełen gaz wciśnięty i nic stoje. Odczekałem ponad godzinę aż silnik ostygł, zapalam i chodzi normalnie. Dziś rano jak go zapaliłem obroty był bardzo wysokie, przejechałem ponad 20 km obroty nadal bardzo wysokie. Wracam do domu i zaglądam pod maskę. I tu bardzo dziwna rzecz. Naciskam na tą czarną obudowę filtra powietrza i czym mocniej naciskam tym obroty coraz większe!! Zdejmuje te cztery klamry które spinają obudowę, wtedy nie ma takie nacisku i obroty spadają. Podnoszę lekko tą obudowę i obroty spadają tak, że aż silnik gaśnie. O co tu chodzi? I teraz znó na ciepłym silniku auto nie reaguje na gaz. Proszę o jakieś wskazówki i porady.
Mam sporo problem z gażnikiem (prawdopodobnie) w nissanie sunnym 1.4 16v. Auto spala spore ilości gazu ponad 15 l lpg. Wczoraj zaskoczył mnie bardzo negatywnie. Po około godzinnej jeżdzie gdy silnik był już mocno rozgrzany, zjechałem na parking. Obroty były dziwnie niskie, szybciej zawsze były nieco podwyższone. Chcę ruszać z tego parkingu a auto nie chce jechać!!! Dodaje gazu a on jakby się dławił, jakby nie miał gazu, mimo że miał ponad 10 l w zbiorniku. Pełen gaz wciśnięty i nic stoje. Odczekałem ponad godzinę aż silnik ostygł, zapalam i chodzi normalnie. Dziś rano jak go zapaliłem obroty był bardzo wysokie, przejechałem ponad 20 km obroty nadal bardzo wysokie. Wracam do domu i zaglądam pod maskę. I tu bardzo dziwna rzecz. Naciskam na tą czarną obudowę filtra powietrza i czym mocniej naciskam tym obroty coraz większe!! Zdejmuje te cztery klamry które spinają obudowę, wtedy nie ma takie nacisku i obroty spadają. Podnoszę lekko tą obudowę i obroty spadają tak, że aż silnik gaśnie. O co tu chodzi? I teraz znó na ciepłym silniku auto nie reaguje na gaz. Proszę o jakieś wskazówki i porady.
nisson, po 1 to do działu LPG, po 2 jak nie do działu LPG to pod Twoim tematem jest temat o tych naszych problemowych gaźnikach.
1. Masz u siebie mikser czy rurę wprowadzoną nad lub do gardzieli?
2. Gaz przy ustawieniu optymalnej dawki musi mieć w okół szczelną obudowę inaczej nie odpali auto albo są jazdy tak jak u Ciebie.
3. Masz gaźnik czy wtrysk jednopunktowy?
4. Obudowa powinna być przykręcona od góry przy gaźniku na jednego motylka, przy wtrysku prostokątna obudowa na dwa motylki bodajże.
5. Sprawdź wszystko czy nie ma gdzieś nieszczelności lub pęknięć. Jeśli samo z siebie się tak stało to coś musiało pójść.
1. Masz u siebie mikser czy rurę wprowadzoną nad lub do gardzieli?
2. Gaz przy ustawieniu optymalnej dawki musi mieć w okół szczelną obudowę inaczej nie odpali auto albo są jazdy tak jak u Ciebie.
3. Masz gaźnik czy wtrysk jednopunktowy?
4. Obudowa powinna być przykręcona od góry przy gaźniku na jednego motylka, przy wtrysku prostokątna obudowa na dwa motylki bodajże.
5. Sprawdź wszystko czy nie ma gdzieś nieszczelności lub pęknięć. Jeśli samo z siebie się tak stało to coś musiało pójść.
Patrząc na stan techniczny oraz blacharski większości aut japońskich w naszym kraju powiem tylko jedno: Cholery nie powinny... A JEŻDŻĄ ! !
1. mam mikserlogan pisze:nisson, po 1 to do działu LPG, po 2 jak nie do działu LPG to pod Twoim tematem jest temat o tych naszych problemowych gaźnikach.
1. Masz u siebie mikser czy rurę wprowadzoną nad lub do gardzieli?
2. Gaz przy ustawieniu optymalnej dawki musi mieć w okół szczelną obudowę inaczej nie odpali auto albo są jazdy tak jak u Ciebie.
3. Masz gaźnik czy wtrysk jednopunktowy?
4. Obudowa powinna być przykręcona od góry przy gaźniku na jednego motylka, przy wtrysku prostokątna obudowa na dwa motylki bodajże.
5. Sprawdź wszystko czy nie ma gdzieś nieszczelności lub pęknięć. Jeśli samo z siebie się tak stało to coś musiało pójść.
2.chodzi ci o obudowę filtra powietrza?
3.mam gażnik
4.To ma tak duże znaczenie?
ad.1. to ciekawe jak wygląda bo ja nigdzie nie mogłem znaleźć, każdy za bardzo podnosił obudowę filtra powietrzanisson pisze:1. mam mikser
2.chodzi ci o obudowę filtra powietrza?
3.mam gażnik
4.To ma tak duże znaczenie?
ad.2. tak chodzi mi o obudowę filtra powietrza. skoro napisałeś że poruszając nią były różne reakcje to ją rozbierz i sprawdź czy gdzieś nie ma pęknięć, możesz delikatnie powyginać wtedy widać.
ad.3. na benzynie działa normalnie tak jak powinien i spalanie w normie maks do 10L/100km?
ad.4. to miało pomóc we wstępnym zidentyfikowaniu układu zasilania
Tak na dobrą sprawę jest jeszcze jedna opcja (w gaźnikach rzadko stosowana ale widziałem), na rurze idącej od parownika do miksera masz śrubę do regulacji gazu czy silniczek krokowy? Jeśli silniczek to prawdopodobnie on nawalił bo to już standard. Jak stary masz parownik, ew. kiedy był regenerowany?
Patrząc na stan techniczny oraz blacharski większości aut japońskich w naszym kraju powiem tylko jedno: Cholery nie powinny... A JEŻDŻĄ ! !
poruszanie obudową powoduje zwiększanie lub zmniejszanie obrotów aż do zgaśniecia silnika. Na benzynce spalanie w normie. Na rurze od parownika do miksera jest śruba. Co do parownika to niewiem ile ma , ale prawdopodbnie 5-6 lat. Czasaami kręciłem tą śrubą na parowniku od obrotów ale nie wiem jakie są optymalne ustawienia, ale to odrębna sprawa.logan pisze:ad.1. to ciekawe jak wygląda bo ja nigdzie nie mogłem znaleźć, każdy za bardzo podnosił obudowę filtra powietrzanisson pisze:1. mam mikser
2.chodzi ci o obudowę filtra powietrza?
3.mam gażnik
4.To ma tak duże znaczenie?
ad.2. tak chodzi mi o obudowę filtra powietrza. skoro napisałeś że poruszając nią były różne reakcje to ją rozbierz i sprawdź czy gdzieś nie ma pęknięć, możesz delikatnie powyginać wtedy widać.
ad.3. na benzynie działa normalnie tak jak powinien i spalanie w normie maks do 10L/100km?
ad.4. to miało pomóc we wstępnym zidentyfikowaniu układu zasilania
Tak na dobrą sprawę jest jeszcze jedna opcja (w gaźnikach rzadko stosowana ale widziałem), na rurze idącej od parownika do miksera masz śrubę do regulacji gazu czy silniczek krokowy? Jeśli silniczek to prawdopodobnie on nawalił bo to już standard. Jak stary masz parownik, ew. kiedy był regenerowany?
nisson, napiszę jak ja najprościej nauczyłem się regulować. zakręcam śrubę na wężu do końca i odkręcam o 2.5 obrotu. na parowniku zakręcam na maks i odkręcam o 2 obroty. jak auto nie chce odpalić za bogata mieszanka i go zalewa. zakręcasz o 1 obrót na wężu (tylko jeśli nie chce odpalić na gazie) i jak odpali przystępujesz do regulacji. jej podstawowym warunkiem żeby dobrze wykonać jest nagrzanie silnika, najlepiej jak ci się włączy i wyłączy wentylator to po wyłączeniu przystępujesz do regulacji. za obroty na biegu jałowym oraz ogólną dawkę gazu odpowiada śruba na parowniku. ta na wężu za ilość dostarczanego gazu na wyższych obrotach głównie.
jak będzie parkotać, dławić się, przerywać to znaczy że ma za dużą dawkę, jeśli przy ruszaniu to dokręcasz śrubę na parowniku, jeśli na wysokich obrotach to tą na wężu.
pobaw się, potestuj, tankowanie do pełna i wyjechanie do zera i do pełna na tym samym dystrybutorze, litry na km i jak dojdziesz do ładu daj znać. jak nie dojdziesz do ładu też daj znać
jak będzie parkotać, dławić się, przerywać to znaczy że ma za dużą dawkę, jeśli przy ruszaniu to dokręcasz śrubę na parowniku, jeśli na wysokich obrotach to tą na wężu.
pobaw się, potestuj, tankowanie do pełna i wyjechanie do zera i do pełna na tym samym dystrybutorze, litry na km i jak dojdziesz do ładu daj znać. jak nie dojdziesz do ładu też daj znać
Patrząc na stan techniczny oraz blacharski większości aut japońskich w naszym kraju powiem tylko jedno: Cholery nie powinny... A JEŻDŻĄ ! !