Primera 1.8 p11.144 gdzie umieścić reduktor gazu

[bandito]

Witam. Z racji tego że coraz bardziej denerwuje mnie wymiana filtrów oraz rozszczelniajacy się reduktor (wycieki płynu chłodniczego), oraz słaba wydolność przy budowaniu postanowiłem zmienić owy reduktor. Przy tym zabiegu przenieść go z pod akumulator, a dokładnie z nad osłony skrzyni i silnika gdzieś wyżej by mieć dostęp bez żadnych kombinacji.
I tu rodzi się pytanie. Gdzie go umieścić żeby żyło mu się dobrze i był zawsze na wierzchu.

Macie jakieś propozycje oraz fotki gdzie można go upchnąć?
Aktualnie siedzi stag AC R02 a myślę o R01 do 150KM.

[janusz]

Zobacz jak ja mam umieszczony reduktor

[bandito]

Na grodzi masz od strony kierowcy. Tylko z tego co u siebie patrzę to miejsca jest nie wiele. Przewody hamulcowe i klimy . No zobaczę co da radę zrobić. A jaki masz reduktor?

[janusz]

Ja mam przyczepiony do rozpórki, reduktor/parownik ma BRC Genius 1500

[bandito]

I dlatego coś mi nie pasowało. Ja niestety rozpórki kielichów nie mam. To tylko QG

[polo32]

Janusz, a czy to nie z takiego umiejscowienia parownika miałeś trudności z odpowietrzeniem układu chłodzenia? Z tego co wiem, to reduktor umieszcza się poniżej zbiornika wyrównawczego (jeśli się mylę - poprawić . Chyba, że da się odpowietrznik w najwyższym punkcie układu.
U siebie reduktor mam w dolnej części podłużnicy przed nadkolem (filtr FC wymieniam z kanału). Problemem są plastikowe kolanka i trójniki. O ile trójniki zastąpiłem metalowymi, to badziewne plastikowe kolanka przy reduktorze pocą się i po pewnym czasie zaczyna z nich podciekać. A przewodów nie mam z Fagumitu, (gorszych to chyba nie ma)

[bandito]

Plastikowe kolanka przy reduktorze pocą się mi właśnie też. Tylko u mnie dostępność z kanału do niego nawet jest utrudniona. Te obrotowe kolanka mają jeszcze w środku oringi i podejrzewam że one też słabo trzymają.

[janusz]

polo32 koniec końców wyszło co innego - jak wymieniałem nagrzewnicę, to źle ustawiłem cięgno i klapa w krućcu otwierała się w porywach na połowę a nie na full.

[polo32]

Na błędach człowiek się uczy, a na swoich podwójnie