jeśli chodzi o teorię ogólną, to masz dobrą i się z Tobą zgadzam...
mdzalewski pisze:2. druga sprawa to prawo i możliwość przeniesienia używanej instalacji ? (nie wiem czy można ?), nie wspomnę o zgłoszeniu, wbiciu w dowód i przeglądzie że auto ma LPG, komplet dokumentów inaczej ponowna legalizacja może wynieść tyle co nowa instalacja. W przypadku jakieś nieszczęścia kolizji, gdy się okaże że coś nie tak to konsekwencje mogą być strasznie, coraz bliżej nam do zachodu i odszkodowania zaczynają być duże, firma ubezpieczeniowa też może odmówić wypłaty ubezpieczenia........... nielegalna przeróbka
mdzalewski pisze:4. butla, przewody, elektrozawór - właśnie wpływa na instalację gdyż chodzi tu o bezpieczeństwo, przewody gazowe najlepiej nowe gdyż z wiekiem niszczą się, inna sprawa że dobiera się je do długości potrzebnej
Jednak nie rozpatrujemy tutaj jakiejś 20-letniej instalacji i starych sparciałych kabli i dziurawych przewodów. Tylko używaną instalację w zamyśle max. 4-5 letnią, bo inaczej żaden gazownik nie podpisze się pod tym.
Z resztą SiwoL nie napisał o tym, czy będzie zakładał gaz legalnie czy nie..
i chyba jego pytanie dotyczyło bardziej nie tego jakie są konsekwencje... a to prawda mogą być niestety duże.. tylko tego jak zrobić to tanim kosztem....a jednocześnie dobrze...
mdzalewski pisze:1. najważniejsza jest butla i tu chodzi o homologację , butla ma z reszto ograniczoną wiekiem homologację
Jeśli chodzi o butlę... tak... na nią musi być homologacja...
butla ma homologację 10lat jednak gazownik nie zgodzi się na starszą niż 5 letnią.
Przy zakupie używanej butli, najlepsza bedzie STAKO, z uwagi na uzyskanie duplikatu dokumentu homologacji...
mdzalewski pisze:W przypadku reduktora często do popularnych modeli są zestawy naprawcze/regeneracyjne i masz za 1/4 ceny parownik o właściwościach prawie nowego. BLOS coraz trudniej nowego dostać
Ok ale jeżeli ktoś nie miał z tym nigdy styczności to sam sobie parownika nie naprawi..
PS. Ja barałam pod uwagę w sumie, że chce sobie założyć gaz tylko na przejeżdżenie... a sprzedać jako "nie jeżdzone na gazie"... ale jeśli chodzi o sprzedaż samochodu z gazem to lepiej zdecydowanie żeby był to NOWY gaz
.