FORUM NISSAN ZONE

Jasne, że w klapce. 100zł więcej, ale za to nie szpeci linii auta moim zdaniem. Chyba, że to ma być swego rodzaju prowokacja

Ile złoty więcej
Wlew 40pln kosztuje

40zł to kosztuje sama końcówka/przedłużka.
Za poprowadzenie przewodów, wiercenie + montaż wejścia i końcówkę Tomasetto zapłaciłem j.w.

A nie dało się całego wlewu zmieścić? Odchodzi czas na wkręcanie przedłużki

Ja jak zgubilem przedluzke to zaplacilem 30zl za caly nowy wlew z przedluzka i nie da sie george tego tam zmiescic musisz mimo wszystko podpiac ja, mialem to samo u siebie

Ja robiłem instalację w mitsu to wlew dałem w klapke przedłuzka jest cały czas wkrecona i bez problemu tankuje się jedno i drugie paliwo

Może by i zmieścił całość, ale raz, że ciężko, dwa, sporo cięcia blachy, trzy, obstawiam, że pistoletem to by mi nieraz poharatali lakier:

Da się zmieścić cały wlew , w starej WP11 miałem pod klapką ,i nigdy nic od tankowania się nie uszkodziło , zarysowało .

Modzelitto pisze:Chyba, że to ma być swego rodzaju prowokacja

Rozgryzłeś mnie
A tak na poważnie to z jednej strony wlew nie szpeci auta, ale z drugiej to trzeba wyjść z fury i wkręcać to ustrojstwo, potem gdzieś to schować... Tak, malkontent ze mnie...
vixo, może tam u Was kosztuje mniej, ale z tego, co widzę chociażby w Łodzi, to niemal wszędzie za schowanie wlewu pod klapkę żądają stówki.

Podjedź to zamontuje Ci gdzie chcesz

Da się zmieścić cały wlew pod klapkę. Mam tak w P11.144 zero otarć, problemów.... a jak ułatwia życie

Po kilku patentach realnie wchodzi ok. 42l (brutto 46)

Co to za patenty ? mi wchodzi 35l a przydałoby się więcej

Podegnij pływak w butli.

W n14 też cały wlew idzie bezproblemowo zmieścić pod klapkę

Chochlik, dobrze to słyszeć, a raczej czytać

adrionGT pisze:Co to za patenty ?

Tak jak pisze George- został podgięty pływak i coś namodzone ze sprężyną zaworu, nie pamiętam dokładnie na czym to polega

Konkretnie zmodzone masz w takim razie, u mnie wchodzi 42,5 max ale na 48l bak. A warto się o nawet te 2 litry bić, zawsze to większy zasięg.

Jak tam w temacie, bo coś ucichło

A no nic nowego Jeżdżę i nabijam kilometry- 5tys. myślę, że na koniec tego miesiąca strzeli. Jak na razie wszystko działa bez problemowo- mam nadzieję, że do drugiego przeglądu ta zasada działania się nie zmieni
Spalanie wychodzi na poziomie 11l LPG- średnio na zbiorniku uda się przejeździć do 380km... Chyba, że jadę trasę regulaminowo- to nawet do 470km potrafię zrobić

P.S.
Zima w sumie minęła i żadna osłona nie była potrzebna na reduktor

Modzelitto eleganckie masz to spalanie. Ja u siebie po wymianie wtrysków mam 8L/100km na trasie (prędkość circa 100-120km/h) i w okolicach 13L/100km po mieście

Analizując krzywki wałków fazy ekonomicznej w VE a Twoje w DEH- VE ma dużego plusa za ekonomię

No właśnie, w silniku bez zmiennej fazy to mamy ekonomie albo moc a w silnikach ze zmienną fazą mamy i ekonomie i moc.

te 470km to jakie spalanie sie wtedy pokazuje??

sznikers99 do butli 42L wchodzi około 32L. No chyba, że ktoś ma podgięty pływak .

Dokładnie jest tak, jak pisze sznikers99
470km to jak na razie rekord. W sumie 100% trasa, poza tym dojechałem na stację już na Pb- przy okazji zrobiłem autokalibrację wskaźnika poziomu LPG, bo pokazywał cuda

Oj ta kalibracja czujnika poziomu gazutecha to lipa. Lepiej kup kabel i trzeba samemu ustawic.

nice-wawa, znasz może orientacyjne wartości napięcia?

To trzeba kablem podłączyć się , zależy jakie napięcia pokazuje tech jak pusty i pełny zbiornik.Ja co chwile bawię się z tymi ustawieniami ale i tak zawsze kontrola po km .

[ Dodano: 2014-02-24, 14:51 ]
U mnie pełny zbiornik to 1,7 a pusty 0,35 napięcie pokazuje tech.

Nie chcę nic mówić, ale jak dla kogoś największym/jedynym problemem jest wskaźnik gazu, to generalnie świadczy tylko o jednym - instalacja się sprawdza, a auto jeździ jak powinno;D

Modzelitto nie przejmuj się wskaźnikiem. U mnie wskaźnik żyje sobie własnym życiem. Na mrugającej rezerwie przejechałem ponad 100km zanim się LPG skończyło.