[TerranoII] - Coś mi nie gra przy wahaczu
: 2016-02-06, 19:56
Witam, nie wiem czy ktoś będzie wiedział o co tu chodzi. Lecz rozebrałem dziś drugie koło w celu wymian tulei itd. Po zdjęciu górnego wahacza z ośki wyleciało mi sporo podkładek. Które zapewne służą za dystans. Co też mnie troszkę zdenerwowało. Jeśli chodzi o stronę pasażera, to wszystko jest ok, wahacz górny ma po jednej podkładce. Natomiast druga strona ma tych podkładek sporo tak z 10 mm ośka górnego wahacza jest odsunięta. Z tego co wiem to ta strona, przedni błotnik od strony kierowcy miała incydent i błotnik był robiony. Pytanie co tu jest do wymiany ? Nie spostrzegłem jakiejś usterki górnego wahacza, aby był jakoś zdeformowany by potrzebne były te dystanse. Ale coś tu nie gra, bo wahacz nie powinien być tak odsunięty od ramy. Jako iż wahacze absorbują przy uderzeniu najwięcej energii, mogło dojść do lekkiej deformacji. Teraz nie wiem co jest do wymiany, rama raczej nie wykazuje uszkodzeń względem drugiej strony. Natomiast coś mi tu nie gra z wahaczem. Ktoś miał podobną przypadłość ? Biorąc pod uwagę usterki które poprawiałem po poprzednim właścicielu, nie zdziwiłbym się jeśli te wahacze po kolizji nie były wogóle wymienione. Przyznam iż wkurza mnie to co poprawiam, zamiast zrobić coś porządnie, to mam sporo rozwiązań w technologii wkrętu, dla mnie niechlujne prowizoryczne naprawy, które zacząłem eliminować. Jednak na wahaczu się zatrzymałem. Bo nie wiem jak teraz sprawdzić, czy nie jest lekko zdeformowany. Jakieś sugestie ?