Wyjazd z małym dzieckiem
Wyjazd z małym dzieckiem
Witam kolegów,planujemy we wrześniu wyjazd z 8miesięcznym dzieckiem w góry.
Mam doświadczenie w wyprawach, ale nie z małym dzieckiem stąd też prośba do kolegów, którzy może znają jakieś fajne, ciche i spokojne miejsca w okolicach Wisły, Żywca lub Ustronia.
Mamy tam stosunkowo niedaleko, bo ok 180km, więc podróż nie powinna stanowić problemu, bardziej zależy nam na poleceniu jakiegoś fajnego noclegu z dala od większych miejscowości a blisko lasu i u pewnych ludzi.
Z góry dziękuje za propozycje.
Mam doświadczenie w wyprawach, ale nie z małym dzieckiem stąd też prośba do kolegów, którzy może znają jakieś fajne, ciche i spokojne miejsca w okolicach Wisły, Żywca lub Ustronia.
Mamy tam stosunkowo niedaleko, bo ok 180km, więc podróż nie powinna stanowić problemu, bardziej zależy nam na poleceniu jakiegoś fajnego noclegu z dala od większych miejscowości a blisko lasu i u pewnych ludzi.
Z góry dziękuje za propozycje.
Ostatnio zmieniony 2014-03-14, 13:02 przez Paweł84, łącznie zmieniany 1 raz.
Myślę że we wrześniu nie będzie tłumów,może się myle,ale jak jeździliśmy w Bieszczady ,to we wrześniu było najlepiej,bo najmniej ludzi krążyło.
Kiedyś byliśmy w miejscowości Żabnica niedaleko Żywca ,bardzo fajna miejscówka,ale nocleg w namiotach był,więc z dzieciakiem odpada,może jest ktoś z tamytych stron co coś poleci.
W Bieszczadach jest super(jakby ktoś coś potrzebował służe pomocą),ale jednak za daleko jechać z takim maleństwem.
Kiedyś byliśmy w miejscowości Żabnica niedaleko Żywca ,bardzo fajna miejscówka,ale nocleg w namiotach był,więc z dzieciakiem odpada,może jest ktoś z tamytych stron co coś poleci.
W Bieszczadach jest super(jakby ktoś coś potrzebował służe pomocą),ale jednak za daleko jechać z takim maleństwem.
Ustroń generalnie chichszy od Wisły... ale to jest polska turystyka, przaśna, głośna i tandetna... poszukaj mniejszych miejscowości... Za Wisłą jak pojedziesz w stronę Szczyrku poszukaj czegoś w okolicach przełęczy salmnopolskiej, tam będzie ciszej na pewno, bez deptaków automatów na monety i standów z chińskimi pamiątkami
najlepsze totalne zadupie jakie w życiu widziałem to było schronisko na młodej horze...
wjechać da się pod same drzwi pod warunkiem posiadania cojones... tyran na reduktorze zrobi to bez zająknięcia... płaskie wjeżdzają ale trzeba żyłować na jedynce...
Cisza, głusza... nie wiem tylko czy warunki schoroniskowe pasują do dziecka... może coś tam się teraz ucywilizowało
wjechać da się pod same drzwi pod warunkiem posiadania cojones... tyran na reduktorze zrobi to bez zająknięcia... płaskie wjeżdzają ale trzeba żyłować na jedynce...
Cisza, głusza... nie wiem tylko czy warunki schoroniskowe pasują do dziecka... może coś tam się teraz ucywilizowało
Ją mogę polecić Hale Boracza koło Węgierskiej Górki. Cisza i spokój oraz brak zasięgu 😊 www.halaboracza.p