poniżej fotki z efektu niemal końcowego (przykręcony ale nie podpięty, jak podepnę środek to uzupełnię wątek)
![:)](./images/smilies/wesoly.gif)
http://imageshack.us/g/823/zdjcie0447k.jpg/
cóż tutaj akurat snork nie pomógł... bardziej by diff lock się przydałpiotr323f pisze:czekamy na zdjęcia z terenu.
100% racja, z myślą typowo o terenie lepiej/taniej od razu kupić coś co bardziej się do terenu nadaje. Z kolei na wyprawy posiadany sprzęt nadaje się bardzo dobrze. Mi służy jako typowy wycieczkowóz, w zimie trochę do zabawy i na dojazdy do pracy i pomimo tego, że jeżdżę non-stop na typowych MT'kach, silnik hałasuje na wolnych obrotach to nie zamieniłbym się na jakieś kombi.Thespian pisze:ja T2 wcale nie zarzucam że nie da się nią jeździć w terenie, wręcz uważam że radzi sobie całkiem nieźle, ale pewne ograniczenia narzucone jej przez projektantów są dla przeciętnego użytkownika nie do przeskoczenia.
Też jestem tego samego zdania.netopeer pisze:
Ponieważ mam podobne zastosowanie dla auta co piotr. I bardziej chciałbym go przystosowywać do wypraw terenowych kombinuje oprócz progów zrobic zderzak stalowy na tył na którym miał bym mocowanie na koło zapasowe + hilift. Obciązenie na dżwiach jest do bani pozatym w ten sposób na dach pakował bym tylko boxa z gratami/ciuchami cieżkie graty w bagażniki.
Mysłałem także na dodatkowym zbiornikiem w dziure miedzy ramą a wałem pod strona pasażera. Ale najpierw naumięsię tigiem spawać
i pokleje cos z pudła zeby miec model.
W przyszłosci jeszcze drążki HD wrzuce.
Jak dla mnie to auto na wyprawy jest całkiem fajne nawet bez bagażnika.
piotr323f pisze:No właśnie aż się płakać chce widząć do czego zmieża swiat 4x4,wszystkie suvy mają koła gdzieś tam pochowane i aż trudno odróżnić auto terenowe od osobówkinetopeer pisze:
Poza tym pomysł z kołem zapasowym na wsporniku zderzaka stalowego jest w tym przypadku absolutnie rewelacyjny. Ja już raz poprawiałem zgrzewy wewnątrz drzwi od tego koła, jak to opatentował kolega "Drewniany". Kiedyś jeździłem bez koła, ale głu..o to wygląda, o dachu niema mowy bo nie wjadę do garażu.
Piotr