[Terrano] Czy wejdą 31x10.50 R15
[Terrano] Czy wejdą 31x10.50 R15
Witam, czy do zwykłego seryjnego terrana II wejdą oponki 31x10.50 R15?
Z góry dzięki za odp.
Z góry dzięki za odp.
Ostatnio zmieniony 2011-12-15, 08:36 przez Siumik, łącznie zmieniany 1 raz.
Siumik pisze:azorek, dzięki za odp.
mam w TI (a jest niższy od TII) kopie simexa o tym rozmiarze. Owszem trzeba było podnieść auto.
Kupiłem nowe drążki skrętne, a tył sam zrobiłem podkładki pod sprężyny 7cm.
Wyrzuciłem tylni stabilizator. Lekko trzeba było błotniki przyciachać, ale przyjemności z jazdy w terenie nie do opisania.
Jak coś moge przesłać fotki jak auto obecnie stoi oraz fotki podkładek. Służę pomocą.
Pozdrawiam.
zakula81, dzięki za przydatne info
Mam jeszcze takie pytanko jakie szukać opony do takiej mieszanej jazdy? Więcej jeżdżę po drodze ale czasem można jechać pobawić się w teren i żeby wstydu nie było
Jakbym np takie sobie założył http://moto.allegro.pl/spider-225-75r15 ... 14517.html to czy po jeździe na asfalcie ta kostka nie poleci po krótkim czasie?
Teraz miałem jak już kupiłem Terrana jakieś takie całosezonowe (bardziej zimowe) i bardzo miękkie i przez pół roku opony są już praktycznie do wymiany, możliwe że są już stare i dlatego tak szybko poleciały, ale jak wiadomo miękkie opony w lecie szybko lecą.
Co wybrać aby było dobre do wszystkiego i nie za 500 czy 800zł za sztukę

Mam jeszcze takie pytanko jakie szukać opony do takiej mieszanej jazdy? Więcej jeżdżę po drodze ale czasem można jechać pobawić się w teren i żeby wstydu nie było

Jakbym np takie sobie założył http://moto.allegro.pl/spider-225-75r15 ... 14517.html to czy po jeździe na asfalcie ta kostka nie poleci po krótkim czasie?
Teraz miałem jak już kupiłem Terrana jakieś takie całosezonowe (bardziej zimowe) i bardzo miękkie i przez pół roku opony są już praktycznie do wymiany, możliwe że są już stare i dlatego tak szybko poleciały, ale jak wiadomo miękkie opony w lecie szybko lecą.
Co wybrać aby było dobre do wszystkiego i nie za 500 czy 800zł za sztukę

Siumik, te simexy to są dobre ale w konkretny teren
na "szosie" to tylko bedziesz miał problem, a na mokrym asfalcie to zapomnij o hamowaniu
do codziennej jazdy i czasami w teren to sobie kup BFGoodrich At
i bedziesz zadowolony
ostatnio byłem na Zlocie "Nocny Patrol" i troche sobie pojeździliśmy ale o co mi chodzi, chłopaki dawali rade nawet na trasach MT na tych AT-ekach
także polecam te opony
i na prawde nie zużywają sie mocno jak sie jeździ po trwardym 







Z Klubem Nissana od 2004 roku - ( NKP - NZ )
Witam,
Nie chce sie za bardzo wtrącać do tematu, ale chce Ci zwrócić uwagę na jedną bardzo ważną sprawę, mianowicie rozważasz zakup opony bieżnikowanej. Ogólnie jeżeli będziesz używał tych opon tylko do jazd w terenie to może być, ale do stosowania na co dzień to trzeba się zastanowić. Będziesz przez 4-5 lat jeździł na oponach, gdzie każda z nich będzie miała inną masę. Jeżeli kupisz renomowanego producenta to powinieneś być chyba zadowolony, kryterium ceny przy oponach do terenówki to słaby argument. Znajomy pozbywa się właśnie 2 letnich Insy Turbo Sahara, a Insa obok Fedimy to dobre firmy które produkują bieżnikowane opony. Ja nie żałuję żadnej wydanej złotówki na moje opony i czekam na zimę, aby trochę poszaleć. W pobliżu ceny tej opony bieżnikowanej znajdziesz na pewno nowe opony jakiegoś normalnego producenta. Poza tym przy tak ekstremalnej oponie (rzeźba bieżnika) trzeba się liczyć ze sporym hałasem, ja się przyzwyczaiłem dosyć szybko, ale przejście z zużytych H/T na M/T bylo wyraźnie odczuwalne.
Następną sprawą jest gwarancja. Na bieżnikowane dostaniesz rok, góra dwa. Na moje mam 3 lata, a USA dają na nie 5 lat. Przy prędkościach w okolicy 100km/h każde drobne niewyważenie będzie już odczuwalne, do tego też się można przyzwyczaić, ale po co?
To wszystko co napisałem to tylko moje zdanie, w żadnym wypadku nie dyskwalifikuję opon bieżnikowanych, ale chciałbym aby Twój wybór był w 100% świadomy (ja bym poczekał nawet i miesiąc i dołożył te 400zł do opon i kupił bym takie jakie bym chciał).
Pozdrawiam,
Piotr
Nie chce sie za bardzo wtrącać do tematu, ale chce Ci zwrócić uwagę na jedną bardzo ważną sprawę, mianowicie rozważasz zakup opony bieżnikowanej. Ogólnie jeżeli będziesz używał tych opon tylko do jazd w terenie to może być, ale do stosowania na co dzień to trzeba się zastanowić. Będziesz przez 4-5 lat jeździł na oponach, gdzie każda z nich będzie miała inną masę. Jeżeli kupisz renomowanego producenta to powinieneś być chyba zadowolony, kryterium ceny przy oponach do terenówki to słaby argument. Znajomy pozbywa się właśnie 2 letnich Insy Turbo Sahara, a Insa obok Fedimy to dobre firmy które produkują bieżnikowane opony. Ja nie żałuję żadnej wydanej złotówki na moje opony i czekam na zimę, aby trochę poszaleć. W pobliżu ceny tej opony bieżnikowanej znajdziesz na pewno nowe opony jakiegoś normalnego producenta. Poza tym przy tak ekstremalnej oponie (rzeźba bieżnika) trzeba się liczyć ze sporym hałasem, ja się przyzwyczaiłem dosyć szybko, ale przejście z zużytych H/T na M/T bylo wyraźnie odczuwalne.
Następną sprawą jest gwarancja. Na bieżnikowane dostaniesz rok, góra dwa. Na moje mam 3 lata, a USA dają na nie 5 lat. Przy prędkościach w okolicy 100km/h każde drobne niewyważenie będzie już odczuwalne, do tego też się można przyzwyczaić, ale po co?
To wszystko co napisałem to tylko moje zdanie, w żadnym wypadku nie dyskwalifikuję opon bieżnikowanych, ale chciałbym aby Twój wybór był w 100% świadomy (ja bym poczekał nawet i miesiąc i dołożył te 400zł do opon i kupił bym takie jakie bym chciał).
Pozdrawiam,
Piotr
... W życiu piękne są tylko chwile ...
no właśnie tak sobie to wyobrażałem, że te kostki na drogę się za bardzo nie będą nadawać. Myślałem właśnie też o tych BFGoodrich At i pewnie się na nie zdecyduje albo będę szukać jakiś ciekawych już z felgami, bo z tego co patrzyłem to czasem można wyrwać fajne felgi z dobrymi oponami po dobrej kasiejaca V6 pisze:Siumik, te simexy to są dobre ale w konkretny terenna "szosie" to tylko bedziesz miał problem, a na mokrym asfalcie to zapomnij o hamowaniu
do codziennej jazdy i czasami w teren to sobie kup BFGoodrich At
i bedziesz zadowolony
ostatnio byłem na Zlocie "Nocny Patrol" i troche sobie pojeździliśmy ale o co mi chodzi, chłopaki dawali rade nawet na trasach MT na tych AT-ekach
także polecam te opony
i na prawde nie zużywają sie mocno jak sie jeździ po trwardym

piotr323f, dzięki wielkie za świetną odpowiedź.
Siumik pisze:no właśnie tak sobie to wyobrażałem, że te kostki na drogę się za bardzo nie będą nadawać. Myślałem właśnie też o tych BFGoodrich At i pewnie się na nie zdecyduje albo będę szukać jakiś ciekawych już z felgami, bo z tego co patrzyłem to czasem można wyrwać fajne felgi z dobrymi oponami po dobrej kasiejaca V6 pisze:Siumik, te simexy to są dobre ale w konkretny terenna "szosie" to tylko bedziesz miał problem, a na mokrym asfalcie to zapomnij o hamowaniu
do codziennej jazdy i czasami w teren to sobie kup BFGoodrich At
i bedziesz zadowolony
ostatnio byłem na Zlocie "Nocny Patrol" i troche sobie pojeździliśmy ale o co mi chodzi, chłopaki dawali rade nawet na trasach MT na tych AT-ekach
także polecam te opony
i na prawde nie zużywają sie mocno jak sie jeździ po trwardym
![]()
piotr323f, dzięki wielkie za świetną odpowiedź.
Na dobrych AT-ekach też można się pobrudzić


Całe koła AT chyba będę sprzedawał, mają bieżnik koło 8mm.



ja dziś zamówiłem BFG AT 31' i felgi ET-25... w piątek, albo w poniedziałek pojadę to przymierzyć do Jeża...
w sumie teraz są niby 31, ale na feldze z ET na oko ok 10. Zapasu w nadkolach jest sporo, wielkich dramatów się nie spodziewam, obfocę rezultat...
jedyne czym się troszkę martwię to czy nie będą za bardzo wystawać i nie zmuszą mnie do lekkiego ofartuchowania nadkoli... bo raz że nowa felga będzie 8 calowa... to z 8 cm będzie szerzej na samym odsadzeniu... no i nominalne 31 cali jest troszkę szersze niż "niby 31 calowy" Wrangler AT
[ Dodano: 2011-10-02, 22:12 ]
Nadszedł ten dzień... Jedziemy z Jeżem do Tychów gdzie na terenach przemysłowych Fazi4x4 założy nam nowe butki... klasyczne, prześliczne, czarne i okrągłe.... Internet przegrzebany, vox internetii twierdzi że żadnych problemów nie będzie bo 31' wchodzi do TII no a pozatym przecież jeżdzę na 31' Wranglerach od zakupu auta...
Jedziemy na wymianę z pustą tylną klapą, na której przygotowaliśmy miejsce na jedno z tylnych kół na których są 31 Wrangi, dotychczasowa zapadowa 215 poszła do piwnicy...
Jeżyk stoi na podnośniku i kółka poszły do bagażnika... z magazynu przychodzą nowiutkie kartoniki z felgami 4Terrain 15'x8' -25 wszystko się zgadza... pierwsza opona mozolnie wchodzi na felgę, pompowanko, wyważanko i leci na przód
o kufa....

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
nie miało tak wystawać... no nie ma bata... nie wchodzi... przecież ten chlapacz zostanie zerwany na pierwszych metrach jazdy... Ale w sumie coś tam vox interneti mówił o tym że chlapacze trzeba przyciąć... nie będziemy się bawić w cięcie... kierowniku! odkręcamy!

Uploaded with ImageShack.us
kufa zbyt wiele to nie dało... miejsca ciut więcej ale dalej drańsko ciasno w tym nadkolu, kręcimy.... obciera... i tył i przód... nadkole i zderzak...
Kierowniku! Trzeba fleksa!
kroimy... zaczynamy od plastikowych kawałków nadkola od tyłu... leci...
Kierowniku odważniej! kroimy bo inaczej opona to wszystko wywali przy skręcie!...
tniemy więc blachy... docinamy zderzak.... kurcze trochę tego zbędnego mięsa na podłodze już leży... no... działa... koło skręca...
zakładamy tył

Uploaded with ImageShack.us
no! chociaż to pasuje w tym szalonym dniu w którym jak mawia Jessie James, trzeba ciąć metal i krzesać iskry...

Uploaded with ImageShack.us
Jedziemy... kręcimy kołka przed warsztatem, wjeżdżamy na wszelkie dostępne krawężniki żeby zobaczyć jak to działa na wykrzyżach... w sumie jest ok...
Do domu... piewsza obserwacja, kurcze jak cicho... niby taka twarda mieszanka, a jedzie to klasę ciszej niż wranglery... spoko... troszkę sciąga w prawo... ale to na 100% kwestie geometryczne, stare wrangi były mocno scięte na zewnątrz... te są prościutkie... trzeba to będzie na dniach poprawić
Matko... jak to teraz super skręca!... znacie zapewne to uczucie kiedy wysokie terrano wchodzi w zakręt, to pochylenie budy... odsadzenie felg w 95% redukuje to uczucie, auto zachowuje się tak jakby stworzone było do sprawnego pokonywanie 90 stopniowych miejskich zakrętów... miodzio... ET-25 to dobry pomysł... kierownica chodzi trochę bardziej majestatycznie, ale nie ciężko... prowadzi się go fajnie, ale jest odczuwalna różnica, czuje się szerokość, stabilność, me gusta
vox interneti mówiło też coś o tym że jak ET będzie na minusie to nierówności drogi będą szarpać kierownicą tak że palce można stracić... bajka... nie wiem może przy -50 takie zjawisko występuje... -25 prowadzi się pod tym względem tak jak +25 nie widzę żadnej różnicy... może wspomaganie czuje... ja nie...
morał... 31' wchodzi... ciąć trzeba... (nie tylko plastik) mój Mav jest podniesiony na drążkach... jest z tych "wyprostowanych na drążakch" linia boczna na drzwiach jest równoległa do podłoża... wyższe podnoszenie na drążkach niby też jest możliwe ale już z podkładkami pod sprężyny... bo inaczej będzie wyglądał karykaturalnie...
felga 15 szerokości 8 cali z et -25 wystaje... jest to wystawanie zdecydowanie kwalifikujące się do utraty dowodu przy kontroli drogowej... trzeba poszerzyć nadkola... trzeba wymienić albo poszerzyć chlapacze z przodu i z tyłu
całość prowadzi się cudnie... wygląda całkiem nieźle w górach w poprzek skośnych pastwisk jeździło się w weekend super... jakby nie było Jeż jest teraz szerszy dobre 12 cm... to się czuje...
Polecam
(aha okazało się że stare felgi były raczej w okolicach Et +25 niż +10)
P.S. ostatnia uwaga 31 cali nie wchodzi na klapę... znaczy wchodzi ale kapeć jest za szeroki i dolna część opony naciska na zderzak a górna na wycieraczkę, drzwi się bardzo ciężko otwiera, trzeba by zainwestować w piąty "komplet" z niskim ET...
w sumie teraz są niby 31, ale na feldze z ET na oko ok 10. Zapasu w nadkolach jest sporo, wielkich dramatów się nie spodziewam, obfocę rezultat...
jedyne czym się troszkę martwię to czy nie będą za bardzo wystawać i nie zmuszą mnie do lekkiego ofartuchowania nadkoli... bo raz że nowa felga będzie 8 calowa... to z 8 cm będzie szerzej na samym odsadzeniu... no i nominalne 31 cali jest troszkę szersze niż "niby 31 calowy" Wrangler AT
[ Dodano: 2011-10-02, 22:12 ]
Nadszedł ten dzień... Jedziemy z Jeżem do Tychów gdzie na terenach przemysłowych Fazi4x4 założy nam nowe butki... klasyczne, prześliczne, czarne i okrągłe.... Internet przegrzebany, vox internetii twierdzi że żadnych problemów nie będzie bo 31' wchodzi do TII no a pozatym przecież jeżdzę na 31' Wranglerach od zakupu auta...
Jedziemy na wymianę z pustą tylną klapą, na której przygotowaliśmy miejsce na jedno z tylnych kół na których są 31 Wrangi, dotychczasowa zapadowa 215 poszła do piwnicy...
Jeżyk stoi na podnośniku i kółka poszły do bagażnika... z magazynu przychodzą nowiutkie kartoniki z felgami 4Terrain 15'x8' -25 wszystko się zgadza... pierwsza opona mozolnie wchodzi na felgę, pompowanko, wyważanko i leci na przód
o kufa....

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
nie miało tak wystawać... no nie ma bata... nie wchodzi... przecież ten chlapacz zostanie zerwany na pierwszych metrach jazdy... Ale w sumie coś tam vox interneti mówił o tym że chlapacze trzeba przyciąć... nie będziemy się bawić w cięcie... kierowniku! odkręcamy!

Uploaded with ImageShack.us
kufa zbyt wiele to nie dało... miejsca ciut więcej ale dalej drańsko ciasno w tym nadkolu, kręcimy.... obciera... i tył i przód... nadkole i zderzak...
Kierowniku! Trzeba fleksa!
kroimy... zaczynamy od plastikowych kawałków nadkola od tyłu... leci...
Kierowniku odważniej! kroimy bo inaczej opona to wszystko wywali przy skręcie!...
tniemy więc blachy... docinamy zderzak.... kurcze trochę tego zbędnego mięsa na podłodze już leży... no... działa... koło skręca...
zakładamy tył

Uploaded with ImageShack.us
no! chociaż to pasuje w tym szalonym dniu w którym jak mawia Jessie James, trzeba ciąć metal i krzesać iskry...

Uploaded with ImageShack.us
Jedziemy... kręcimy kołka przed warsztatem, wjeżdżamy na wszelkie dostępne krawężniki żeby zobaczyć jak to działa na wykrzyżach... w sumie jest ok...
Do domu... piewsza obserwacja, kurcze jak cicho... niby taka twarda mieszanka, a jedzie to klasę ciszej niż wranglery... spoko... troszkę sciąga w prawo... ale to na 100% kwestie geometryczne, stare wrangi były mocno scięte na zewnątrz... te są prościutkie... trzeba to będzie na dniach poprawić
Matko... jak to teraz super skręca!... znacie zapewne to uczucie kiedy wysokie terrano wchodzi w zakręt, to pochylenie budy... odsadzenie felg w 95% redukuje to uczucie, auto zachowuje się tak jakby stworzone było do sprawnego pokonywanie 90 stopniowych miejskich zakrętów... miodzio... ET-25 to dobry pomysł... kierownica chodzi trochę bardziej majestatycznie, ale nie ciężko... prowadzi się go fajnie, ale jest odczuwalna różnica, czuje się szerokość, stabilność, me gusta

vox interneti mówiło też coś o tym że jak ET będzie na minusie to nierówności drogi będą szarpać kierownicą tak że palce można stracić... bajka... nie wiem może przy -50 takie zjawisko występuje... -25 prowadzi się pod tym względem tak jak +25 nie widzę żadnej różnicy... może wspomaganie czuje... ja nie...
morał... 31' wchodzi... ciąć trzeba... (nie tylko plastik) mój Mav jest podniesiony na drążkach... jest z tych "wyprostowanych na drążakch" linia boczna na drzwiach jest równoległa do podłoża... wyższe podnoszenie na drążkach niby też jest możliwe ale już z podkładkami pod sprężyny... bo inaczej będzie wyglądał karykaturalnie...
felga 15 szerokości 8 cali z et -25 wystaje... jest to wystawanie zdecydowanie kwalifikujące się do utraty dowodu przy kontroli drogowej... trzeba poszerzyć nadkola... trzeba wymienić albo poszerzyć chlapacze z przodu i z tyłu
całość prowadzi się cudnie... wygląda całkiem nieźle w górach w poprzek skośnych pastwisk jeździło się w weekend super... jakby nie było Jeż jest teraz szerszy dobre 12 cm... to się czuje...
Polecam

P.S. ostatnia uwaga 31 cali nie wchodzi na klapę... znaczy wchodzi ale kapeć jest za szeroki i dolna część opony naciska na zderzak a górna na wycieraczkę, drzwi się bardzo ciężko otwiera, trzeba by zainwestować w piąty "komplet" z niskim ET...
Duże koło na mój gust zaczyna się od 35 cali 
A tak poważnie to dorobię lada dzień kolejny odcinek tej bajki (z obrazkami) o produkcji chlapaczy w warunkach domowych... moje 31 po 2 dniach jazdy w deszczy uwaliły boki auta po dach
Ważna uwaga, AT'ki BFG świetnie hamują, Wrangi łatwiej "płyneły" BFG'kami hamuje się wg mnie na poziomie szosówek w plaskaczu (jeśli chodzi o wyczucie siły hamowania itp)

A tak poważnie to dorobię lada dzień kolejny odcinek tej bajki (z obrazkami) o produkcji chlapaczy w warunkach domowych... moje 31 po 2 dniach jazdy w deszczy uwaliły boki auta po dach

Ważna uwaga, AT'ki BFG świetnie hamują, Wrangi łatwiej "płyneły" BFG'kami hamuje się wg mnie na poziomie szosówek w plaskaczu (jeśli chodzi o wyczucie siły hamowania itp)
wracając do tematu chlapaczy... chlapacze są w przypadku wystających kół niezbędne... wystarczyło troszkę pojeździć po asfalcie w deszczu aby boki auta wyglądały jakby powróciły z camel trophy... Tak naprawde niezbędne będzie też poszerzenie całych nadkoli... ale zacząłem od chlapaczy, zwłaszcza że coś mi mówi że przed poszerzeniem całe nadkola zostaną troszkę "wycięte"
Materiał na chlapacze to guma o grubości 3mm kupiona w sklepie z serii "1001 rzeczy z gumy", koszt tylnych to ok 8zł sztuka, Tylne to bardzo przyjemna robota, są dokręcone do starych plastikowych (podciętych), działa doskonale, wyglądem troszkę trąci jak dla mnie pierwszymi dyskotekami...
przednie to wyższa szkoła jazdy, nie ma możliwości aby dokręcić je do starych chlapaczy, moje zostały więc zaprojektowane tak aby przykręcić je do bocznych części nadkola, ale żeby je tak przykręcić niezbędny był rodzaj gumowego kątownika, kątownik gumowy oczywiście jest niedostępny, ale w wspomnianym sklepie dopadłem coś co podobno jest "uszczelką do izotermy" kosztuje 18zł za mb i po przecięciu na pół idealnie nadaje się do moich potrzeb... chlapacze "zmota style" wyglądają tak:

Uploaded with ImageShack.us
i przód jeszcze nie zamontowany...

Uploaded with ImageShack.us
[ Dodano: 2011-10-11, 14:17 ]
i obiecana fotka "całokształtu"

Uploaded with ImageShack.us
Materiał na chlapacze to guma o grubości 3mm kupiona w sklepie z serii "1001 rzeczy z gumy", koszt tylnych to ok 8zł sztuka, Tylne to bardzo przyjemna robota, są dokręcone do starych plastikowych (podciętych), działa doskonale, wyglądem troszkę trąci jak dla mnie pierwszymi dyskotekami...
przednie to wyższa szkoła jazdy, nie ma możliwości aby dokręcić je do starych chlapaczy, moje zostały więc zaprojektowane tak aby przykręcić je do bocznych części nadkola, ale żeby je tak przykręcić niezbędny był rodzaj gumowego kątownika, kątownik gumowy oczywiście jest niedostępny, ale w wspomnianym sklepie dopadłem coś co podobno jest "uszczelką do izotermy" kosztuje 18zł za mb i po przecięciu na pół idealnie nadaje się do moich potrzeb... chlapacze "zmota style" wyglądają tak:

Uploaded with ImageShack.us
i przód jeszcze nie zamontowany...

Uploaded with ImageShack.us
[ Dodano: 2011-10-11, 14:17 ]
i obiecana fotka "całokształtu"

Uploaded with ImageShack.us
Thespian, Może zrób tu: viewforum.php?f=12 prezentację swojego Nissana.
Ostatnio zmieniony 2011-10-19, 12:46 przez azorek, łącznie zmieniany 1 raz.

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
ich "progowość" faktycznie się przydaje, wrzuciłem jeszcze foto z boku, po lekkiej regulacji drążków bo po starym podniesieniu troszkę się to krzywo ułożyło (opadło po czasie)
Witam,
Jak dla mnie to auto wygląda zaje...ście! W dodatku, że samo konstrukcyjnie jest wąskie i wysokie. Ja już jestem po zakupach, ale zastanowił bym się poważnie nad taką opcją. W dodatku same felgi fajnie wyglądają. Tylko jak zwykle coś za coś, poszerzenie trzeba dorobić.
Pozdrawiam,
Piotr
Jak dla mnie to auto wygląda zaje...ście! W dodatku, że samo konstrukcyjnie jest wąskie i wysokie. Ja już jestem po zakupach, ale zastanowił bym się poważnie nad taką opcją. W dodatku same felgi fajnie wyglądają. Tylko jak zwykle coś za coś, poszerzenie trzeba dorobić.
Pozdrawiam,
Piotr
... W życiu piękne są tylko chwile ...
Z perspektywy użytkowego użytkowania
Mogę powiedzieć coś więcej o 31'
Problemem jest to że te opony przy takim odsadzeniu nie chowają się pod nadkola, czyli dziura która normalnie spowodowała by że koło chowa się w nadkole sprawia że opona uderza o krawędź, podkręciłem wyrównałem drążki na (wg speców z półwyspu iberyjskiego) prawie skrajnym bezpiecznym "podniesieniu" czyli 54cm (liczone od dołu sprzęgiełka do krawędzi nadkola), podobno bezpieczne dla podzespołów (tj jak rozumiem że nie sypią się momentalnie) jest 55cm
takie konkretniejsze dobicie zdarzyło mi się dwa razy, są to sytuacje typu hopki... pokombinuję troszkę w wyższymi odbojami przodu...
No i myślę że poszerzenie 4terrain (to takie "y") zostanie przymocowane do błotników, z których znikną plastikowe listwy, to też powinno dać odrobinkę luzu, najlepsze były by jednak sztywne poszerzenia z tworzywa (takie jak są do jeepów) i wycięcie blachy... ale to wiem że nie każdy jest gotów na takie ingerencje konstrukcyjne

Problemem jest to że te opony przy takim odsadzeniu nie chowają się pod nadkola, czyli dziura która normalnie spowodowała by że koło chowa się w nadkole sprawia że opona uderza o krawędź, podkręciłem wyrównałem drążki na (wg speców z półwyspu iberyjskiego) prawie skrajnym bezpiecznym "podniesieniu" czyli 54cm (liczone od dołu sprzęgiełka do krawędzi nadkola), podobno bezpieczne dla podzespołów (tj jak rozumiem że nie sypią się momentalnie) jest 55cm
takie konkretniejsze dobicie zdarzyło mi się dwa razy, są to sytuacje typu hopki... pokombinuję troszkę w wyższymi odbojami przodu...
No i myślę że poszerzenie 4terrain (to takie "y") zostanie przymocowane do błotników, z których znikną plastikowe listwy, to też powinno dać odrobinkę luzu, najlepsze były by jednak sztywne poszerzenia z tworzywa (takie jak są do jeepów) i wycięcie blachy... ale to wiem że nie każdy jest gotów na takie ingerencje konstrukcyjne
Witam,
Z wycinaniem błotników jest problem, jeżeli chociaż trzeba ze względów na obecność korozji to byłoby to nawet wskazane w innym przypadku to problem. Najlepsze są chyba poszerzenia zrobione z paska grubej gumy, jak np z maszyn rolniczych (pasy transmisyjne). Szkoda, że nikt jeszcze nie wpadł na pomysł produkcji takich poszerzeń choćby i z kompozytu, skoro robi się całe błotniki to takie coś jest też wykonalne. Nawet sama produkcja pierścieni dystansowych pomiędzy piastę a felgę miała by spore powodzenie, bo każde parę dodanych cm na szerokość dodaje Terrano lepszej stabilności jak i wyglądu.
Pozdrawiam,
Piotr
Z wycinaniem błotników jest problem, jeżeli chociaż trzeba ze względów na obecność korozji to byłoby to nawet wskazane w innym przypadku to problem. Najlepsze są chyba poszerzenia zrobione z paska grubej gumy, jak np z maszyn rolniczych (pasy transmisyjne). Szkoda, że nikt jeszcze nie wpadł na pomysł produkcji takich poszerzeń choćby i z kompozytu, skoro robi się całe błotniki to takie coś jest też wykonalne. Nawet sama produkcja pierścieni dystansowych pomiędzy piastę a felgę miała by spore powodzenie, bo każde parę dodanych cm na szerokość dodaje Terrano lepszej stabilności jak i wyglądu.
Pozdrawiam,
Piotr
... W życiu piękne są tylko chwile ...
szczerze mówiąc to ja akurat zupełnie nie rozumiem koncepcji tych pierścieni... Aby to miało sens to takie pierścienie muszą być naprawdę solidnie zrobione, a co za tym idzie, nigdy nie są tanie... z kolei felgi nie są w tej chwili drogie... komplet -25 można kupić za 8 stówek... nówki... pierścienie też zawsze te kilka stówek kosztują
Co do poszerzeń to ja akurat sklep z "gumą" mam pod nosem, i oglądałem to co oni tam mają... te tradycyjne poszerzenia "z pasa gumy" wyglądają strasznie "zmotowo"... fajniejesze są te "nowe na rynku"
http://allegro.pl/poszerzenia-blotnikow ... 82389.html
można je kupić w kilku rozmiarach, mają drut który można odpowiednio dogiąć... widziałem w realu na "padźierce" i są spoko, najbardziej by mi pasowały takie jak zrobił sobie ten kolega
http://www.youtube.com/watch?v=i81KHiSHQGk
ale nie wiem czy po tym jak zrobił swoje prototypy to zostawił "formy", myślę że to by się nieźle sprzedawało
Co do poszerzeń to ja akurat sklep z "gumą" mam pod nosem, i oglądałem to co oni tam mają... te tradycyjne poszerzenia "z pasa gumy" wyglądają strasznie "zmotowo"... fajniejesze są te "nowe na rynku"
http://allegro.pl/poszerzenia-blotnikow ... 82389.html
można je kupić w kilku rozmiarach, mają drut który można odpowiednio dogiąć... widziałem w realu na "padźierce" i są spoko, najbardziej by mi pasowały takie jak zrobił sobie ten kolega
http://www.youtube.com/watch?v=i81KHiSHQGk
ale nie wiem czy po tym jak zrobił swoje prototypy to zostawił "formy", myślę że to by się nieźle sprzedawało

generalnie bryka wspomnianego kolegi "szczura4x4" pomykała na 33' wszystko się da, trzeba tylko przeanalizować koszta, korzyści i potrzeby 
wydaje mi się że przy czymkolwiek większym od 31 przydało by się też pokombinować z przełożeniami w mostach... 27TD czuje różnice w rozmiarze kół... zwłaszcza przy ruszaniu pod konkretniejsze górki
ciekawe jak jest w bogatszej w koniki wersji 27TDi

wydaje mi się że przy czymkolwiek większym od 31 przydało by się też pokombinować z przełożeniami w mostach... 27TD czuje różnice w rozmiarze kół... zwłaszcza przy ruszaniu pod konkretniejsze górki
ciekawe jak jest w bogatszej w koniki wersji 27TDi