FORUM NISSAN ZONE

Jestem ciekawy jak i gdzie wozicie swoje zwierzaki.

Swoje zwierzaki wożę na kolanach - mini-jamnik i mini-york

Spróbuj "Borysa" Franza W wziąc na kolana. Jak pies zejdzie będziesz mógł zmienić kolanom nazwę np. na "proszek kolanowy".

To fakt jest "troszkę" zadurzy. Myślę o zakupie budy ale co dalej. Nie wrzucę psa na tył żeby tam latał. Ma ktoś jakiś patent na to?
Dobrze byłoby zrobić jakieś zaczepy i szelkami psa podpiąć.

Jak woziłem owczarka niemieckiego, to jeździł zawsze siedząc tam, gdzie pasażer ma nogi. Pomimo swoich rozmiarów mieścił się tam bez problemu w każdym samochodzie i nawet nie pomyślał, żeby choć jedną łapę na siedzenie położył. A jak ładnie ogonek chował po wejściu Ale tak był wychowywany przeze mnie od szczeniaka.

Moja bernardynka (90 kg) jeździła zawsze na pace. Była uwiązana do uchwytów C-Channel żeby nie wyskoczyła. Zawsze kładzie się tuż za kabiną gdzie nie wieje.

Jednego razu stojąc na światłach zauważyłem jak się podnosi i ogląda świat, a gościu na pasie obok w jakimś plaskaczu dostał chyba 2 razu zawału serca bo smycz tak się ułożyła że jej nie było widać

Borys się nie zmieści przed siedzeniem. Jest większy od owczarka.
Myślałem o budzie na pace.

A jak często jeździsz z psem? Pytam bo jak tylko od czasu do czasu to szkoda inwestować w powazne sprawy, a jak "raczej często" to chyba mogę coś polecic, co nie wymaga nawet zakładania zabudowy na pake - tylko samą specjalna budę mocowaną do uchwytów na pace.

ja tam całą swoją trójkę przechowuję na pace (fakt mam budę) i jakoś nie ma z tym problemu. Faktem jest, że mam pakę wyłożoną wykładziną i nie ślizgają się, ale generalnie kładą się i oczekują na dotarcie na miejsce.

No wszystko zalezy czy duzo sie jezdzi z psiakiem czy tez nie. A ja swojego nie przekonam do jazdy autem, co dopiero na pace;p