FORUM NISSAN ZONE

Mam problema,
prawdopodobie termostat w moim N14 się "zestarzał" i chyba czas najwyższy wymienić go na "lepszy" model. Nie mam pojęcia jak się do tego zabrać i czy jest opcja że zrobię to sam przed tzw. blokiem czy jednak zostaje mi kanał u mechanika ?

Z tego co jest napisane w serwisówce to bez problemu akcja "pod blokiem" jest możliwa.

aBa pisze:Z tego co jest napisane w serwisówce to bez problemu akcja "pod blokiem" jest możliwa.

No uwierz mi ze dojscie jest tak ch....e ze jak bedziesz mial nie poobdzierane rece to jestes moim mechanikiem od dzis

Bo pompa wody jest obok i zeby odkrecic termostat od tego cale lapy poharatalem

Od mimier: starajcie się nie przeklinać na Forum

no i dupa zbita
przyszły mrozy i po kilku minutach łapki grabieją.
A biorąc pod uwagę że jestem mechaniczny antytalent to dam se siana

Spokojnie sie do tego zabierz i zrobisz bez problemu tylko sie nie gorączkuj

z jedna sruba jest tylko problem bo jest schowana ale jak masz grzechotke z dobra nasadka i przedluzka to 20 min roboty ... potem tylko troche sylikony przed montazem i skrecasz zrobisz to pod blokiem bez problemu ... mnie tez czeka zalozenie nowego bo zima jest i caly czas na niedogrzanym silniku jezdze ...tylko jakos czasu nie ma tego zrobic...a nowy termostat to ok 40 zl

no moze ze srubkami jakos takos jeszcze idzie ale z tymi wezykami zeby je odpiac masakra

naprawde nie wiem z czym miales merid problem ...no chyba ze obejmy mocno skorodowane ale jak to mowia mechanicy nie ma sroby ktorej nie moznaby bylo odkrecic

najwiecej to z tymi wezykami bo nie chcialy schodzic

A ja w sobote upierd..... sobie srube wlasnie te dolnia ! czekam na ten caly modul
mam nadzieje ze dojdzie przed swietami a nie pojezdze bo na 2 srubach leje sie

Mam pytanko w którym miejscu ten termostat w ogóle jest bo tez muszę wymienić a nie wiem dokładnie gdzie jest...

termostat jest stojac przodem do auta ...po lewej stronie silnika w takiej rurze d ktorej wchodzi gumowa rura ... trzeba wykrecic 3 sruby i wtedy ta rura odejdzie i tam jest termostat

Ok. Wielkie dzięki za pomoc muszę go chyba wymienić bo trochę dużo zaczął palić i wydaje mi się że może ten termostat po prostu nie wył. ssania...dobrze myślę?? bo świece itd wymienione wiec pozostał termostat

z tego co mi sie wydaje to termostat nie ma nic do ssania. A jezeli masz zly termostat to zobacz jakie masz weze od chlodnicy a powinny byc zimne

Merid , termostat ma znaczenie co do ssania ... ssanie wylacza sie po przekroczeniu
pewnej temperatury na silniku, jesli termostat zawiesil sie na obu obiegach to przy
nizszych temperaturach na dworze bedzie sie dluzej autko grzalo i co za tym idzie ...
ssanie chodzi dluzej

to u mnie sie chyba calkiem odblokowal bo nawet nie ma ssania takiego jak zawsze czyli kolo 1,4 obrotow:P

Czyli po prostu termostat nie wyłącza mi ssania? i przez to mam większe spalanie? bo zauważyłem że nawet jeśli silnik jest już ciepły to tak jakby obroty silnika były podwyższone tak jak na ssaniu...

Termostat nie ma nic wspólnego z ssaniem... On otwiera i zamyka duży obieg wody (przez chłodnicę). Ssanie w GA nie wiem do końca czym jest sterowane ale wydaje mi się, że jeśli już to czujnik temp. a nie termostat...

To dlaczego przy zwiększonym spalaniu dużo osób mi polecało wymianę termostatu i wiem ze użytkownicy forum NKP wypowiadali się że wymiana termostatu pomogła i spalanie spadło. Widzę że tutaj zdania są podzielone, więc jak to w końcu jest? bo już trochę zgłupiałem

wilku900 pisze:To dlaczego przy zwiększonym spalaniu dużo osób mi polecało wymianę termostatu i wiem ze użytkownicy forum NKP wypowiadali się że wymiana termostatu pomogła i spalanie spadło. Widzę że tutaj zdania są podzielone, więc jak to w końcu jest? bo już trochę zgłupiałem

Prawdopodobnie chodziło o niedogrzany silnik(temperatura pracy nie jest osiągana).W Twoim wypadku może szwankować Elektrozawór przyśpieszonej prędkości biegu jałowego - najlepiej pobierz serwisówkę.

wilku900 pisze:To dlaczego przy zwiększonym spalaniu dużo osób mi polecało wymianę termostatu i wiem ze użytkownicy forum NKP wypowiadali się że wymiana termostatu pomogła i spalanie spadło. Widzę że tutaj zdania są podzielone, więc jak to w końcu jest? bo już trochę zgłupiałem

Prosty wniosek się nasuwa.I jest to logiczne.Niedogrzany silnik po prostu musi mieć bogatrzą mieszankę,ponieważ w chłodnym cylindrze paliwo się skrapla na ściankach i potrzeba go więcej.Układ zasilania paliwem biorąc pod uwagę dane z czujnika temperatury wzbogaca mieszankę paliwowo powietrzną.Ponadto niedogrzany silnik zużywa się bardziej ,ponieważ właśnie to skraplające się paliwo na ściankach cylindrów spłukuje film olejowy ze ścianek ,przez co tłoki latają po rozcieńczonym oleju,który traci właściwości smarne.

ale silnik bardzo szybko łapie temperaturę...ale 12,5-13l po mieście przy bardzo ekonomicznej jeździe jakoś mnie nie zadowala:( (z tego czasami trochę trasy)

a ja mam diesla i sęk w tym ze długo się nagrzewa nie mam obrotomierza wiec nawet nie wiem jakie mam obroty Spalanie autka teraz przez ostatni miesiąc wyszło mi na poziomie 8l przy ekonomicznej jeździe wczesniej było 7 a nawet mniej czy w Dieslu to normalne ze rozgrzewa sie silnik teraz zimą do optymalnej temp po przejechaniu 3 km ??nie powinien wcześniej z tego co tu przeczytałem to prawdopodobna przyczyna to termostat który sie zawiesił na otwartym poziomie Ale pewien nie jestem

Więc może ktoś mi pomoże czy mam wymienić ten termostat czy cos innego moze byc jeszcze winą wiekszego spalania? w lato palił 7,5-8 praktycznie samo miasto a teraz tzn. od ok.wrzesnia zaczal palic ok 12,5-13l (na tych samych odcinkach) silnik nie dusi sie ani nic nic,odpala i chodzi bez problemu, poradzcie cos bo nie wyrobie na benzyne

Jeśli łapie temp. normalnie i trzyma, to przyczyn wysokiego spalania szukaj gdzie indziej - padnięta lambda, zasyfiony filtr powietrza, uszkodzona/brudna przepływka, wyjechane już wtryskiwacze... Tu niestety musisz sam posprawdzać organoleptycznie (pomierzyć, poczyścić itd.) i wtedy wyeliminować element, który odpowiada za to wysokie spalanie...

jesli masz termostat zalozony to szukaj gdzie indziej ...awaria termostatu objawia sie zazwyczaj tym ze samochod sie grzeje bo termostat sie nie otwiera ... raczej posprawdzaj te rzeczy ktore ci mikey_one napisal ...

Wtryskiwacze raczej odpadają bo to gaźnik. A gdzie znajdę przepływke i jak wyregulowac obroty bo tak jakby trochę skakały...filtr powietrza i świece nowe, a może coś z kablami WN? olej+filtr tez wymienione...pomóżcie co jeszcze zrobić może otworzę osobny temat i tam sie bedziemy wypowiadac na temat mojego problemu?;p

Przepływki w gaźnikowcu nie znajdziesz na pewno.

A o problemach z gaźnikiem jest założony specjalny temat: viewtopic.php?t=657

Tam należy wszelkie problemy opisywać.

wilku900 pisze:Więc może ktoś mi pomoże czy mam wymienić ten termostat czy cos innego moze byc jeszcze winą wiekszego spalania? w lato palił 7,5-8 praktycznie samo miasto a teraz tzn. od ok.wrzesnia zaczal palic ok 12,5-13l (na tych samych odcinkach) silnik nie dusi sie ani nic nic,odpala i chodzi bez problemu, poradzcie cos bo nie wyrobie na benzyne

Możliwości jest wiele,przewody WN to jedna z nich,ale spalanie nie powinno podskoczyć o 50%,prędzej bym szukał w układzie zasilania.Możesz mieć zabrudzone dysze od powietrza co skutkuje zbyt bogatą mieszanką,możliwe że pompka przyśpieszająca się przycięła.
Jak z obrotami - są podwyższone?

obroty właśnie wydaje mi sie ze troche skacza a jak zalacze swiatla i gasze to troche dziwnie sie obroty zachowuja kilka razy jak zalacze i wlacze to spadaja obroty jak sa swiatla wl. a potem znowu odwrotnie ze jak wl. swiatla to obroty sa podwyzszone....tak jakby cos sie blokowalo raz sa normalne a czasami jakos dziwnie skacza...