FORUM NISSAN ZONE

Ja ze swojego N14 jestem bardzo zadowolony, jest bardzo mało awaryjne i daje mi dużo przyjemności z jazdy

Ja z mojego Słoneczka jestem bardzo zadowolony
1.4 LX + LPG
Auto mało awaryjne i wiem co sie z nim działo od początku (autko rodzinne hehe )
Jeśli się o niego dba (o jego blache w szczególności to jest naprawdę super niezawodne auto)
Spalanie 12-14LPG na trasach od 2-10km... Więc nie ma źle...

Bardzo zadowolony jestem,drugi nissan,na pierwszym(k10) się przejechałem,a tu miłe zaskoczenie.Jedyne co zrobiłem to wymiana oleju i kupiłem znaczek na grill .

Czyli ja tez musze kupic 2 Nissana zeby sie nie zawiesc a ten co teraz to jakas porazka czasami ma dziwne akcje CZASAMI !

Ja na razie nie moge stwierdzic czy jestem zadowolony z mojego nissana bo mam go pol roku a nawet 100 km jeszcze nie zrobilem nim. 2 miechy ponad na warsztacie,teraz kolejny miesiac stoi bo spieprzyli sprawe. Ogolnie sunny fajne autko ale moje niezbyt.

falbinho pisze:Czyli ja tez musze kupic 2 Nissana zeby sie nie zawiesc a ten co teraz to jakas porazka czasami ma dziwne akcje CZASAMI !

Raczej nie,mój mimo że się sypał to i tak d**ę zawsze do domu dowiózł.Musisz po prostu znaleźć dla niego czas usiąść ze skrzynką piwa i częściami porobić raz a porządnie i po sprawie.Naprawdę te auta się nie sypią .Możliwe że trafiłeś na dobity egzemplatrz tak jak ja na moja Micre.

homik123456 pisze:Ja na razie nie moge stwierdzic czy jestem zadowolony z mojego nissana bo mam go pol roku a nawet 100 km jeszcze nie zrobilem nim. 2 miechy ponad na warsztacie,teraz kolejny miesiac stoi bo spieprzyli sprawe. Ogolnie sunny fajne autko ale moje niezbyt.

homik123456- goń ich jak nie umieją naprawić to niech silnik z Primery wstawiają .Różnica tylko taka że tamten to turbodiesel.

ja z mojej setki jestem mega zadowolony, a jak bede zmienial samochod to tylko na 100nx GTi / Alma GTi / Primera GTi

aha, jak jeszcze nie mialem blosa tylko bylem swiezo po zalozeniu LPG na mikserze, to juz bylem setke na gieldzie opchnac, ale po zalozeniu blosa nie mam zamiaru na razie sprzedawac

ABA juz zrobili dawno,a to ze sie dusil sam zrobilem juz. Bo jak odebralem z naprawy to malo paliwa mialem i zassalo syf z baku. Ale przedmuchalem i wyciagnalem,przefiltrowalem i jest ok.

Ja jestem zadowolony, choć kwestie związane z blacharnią czasem stawiają mi włosy dęba....

ja jestem bardzo zadowolony u mnie w rodzinie 3/4 ma nissana ojciec zaczoł od mikry, terrano 1, terrano 2, terrano 2 2.7 TD, Almera, Almera Tino i moj sunny ja swoim przejechałem 89 tyś w ciągu 1,5 roku i bezawaryjnie

Najpierw sunny ga16ds 92 rok, kupiony przez ojca z przebiegiem ok 220 sprzedany z ponad 360 na chodzie!! To mówi chyba samo za siebie
Teraz mam 100nxa równiez 92 i również ga16ds póki co przebieg licznikowo kolo 200 i na razie zero problemów.
Jedyne co poszło to pompa wody ale koszt smieszny chyba 80 zł za zamiennik japoński

Sunny starsznie gnił w setce blachę mam niezłą, ale progi i tak dostały ...
Tak czy siak auta godne polecenia i za niewielkie pieniądze

kupiłem sunnego miesiąc temu. Facet który mi go sprzedał w maju ustawiał pompę, kąt wyprzedzenia wtrysku i sparawdzał jeszcze inne rzeczy w serwisie BOSCH-WOLIŃSKI, także moje słoneczko powinno jeszcze pochodzić.

Przy okazji witam serdecznie klubowiczów, ja jak najbardziej ze swojego Sunny jestem zadowolony, fakt że teraz mam troche do zrobienia przy nim ale to elementy które się zużywają, nie mam go długo jakieś pół roku ale zdecydowanie mogę powiedzieć że to dobre i trwałe autko i przyjemnie się jeździ;)

Biorąc pod uwagę że dziś te auta kosztują mniej niż markowy ROWER ! to jestem w NIEBO WZIĘTY , auto jeździ - na głowę nie pada, przy niewielkim wkładzie finansowym można naprawić autko by nie stwarzało zagrożenia na drodze ( nie mówię tu o kosztach jak w fiacie , ale i tak nie jest drogo /.
Jak zawsze z starymi autami coś się znajdzie do naprawy, ale nic koniecznego TU i TERAZ.

+ za silnik ( dynamiczny i nie kopci , 280 kkm przebiegu ( wiadomo trafią się nieszczelności, głośny rozrząd ale to w końcu zużycie)
+ skrzynia biegów precyzyjna
+ sztywna zawiecha
- kiepska blacha

Reszta przeciętnie.

Czy zadowolony Jak najbardziej!!! Setka wozi mnie od ponad 3 wiosen i nie miałem z nią żadnych większych problemów. Tylko lać i jeździć.

Ja też jestem zadowolony ze swojego słoneczka,w moim wypadku nie wszystkie części są tanie ale da się przeżyć

jeżdżę już półtora roku swoim sunnym n14 liftback z 92 roku i mogę się wyrazić, tym bardziej że auto utrzymuje w stanie powiedzmy fabrycznym, żadnych przeróbek i "tjuninguff", nawet felgi mam stalowe i rozmiar opon wg producenta... a więc przechodząc do tematu to co za cholera jedna wpakowała taki wadliwy gaźnik? już 3 przekładane były i po jakimś czasie w każdym to samo, na szczęście gaz rządzi gaz radzi gaz nigdy was nie zdradzi zamienniki firmy 555 są the best jeśli chodzi o jakość do ceny - głównie tej firmy zawieszenie i końcówki, po roku i 40.000 km jest jak nowe. w zeszłym roku wszystkie części z tego co pamiętam były dużo droższe, na dzień dzisiejszy są o połowę tańsze, nawet tych samych firm. w długie trasy (ponad 400km) bez zająknięcia i nawet wygodnie, dynamika 1.4 dla osoby która rozumie że to auto do jazdy a nie do bicia rekordów prędkości w zupełności jest zadowalająca, bagażnik w wersji sedan bardzo pojemny, w środku mam wystarczająco miejsca i cichutko podczas jazdy co mnie zdziwiło po przesiadce z gofra 3 które są bardzo dobrze wytłumione, w zakręty wchodzi pewnie choć przy większej prędkości robi się podsterowny, ale dzięki wielowahaczowemu zawieszeniu z tyłu łatwo można zrobić go nadsterownym i pewnie wyjść z każdego zakrętu. troszkę twardawy na dołkach i starość robi swoje, tu trzeszczy tam piszczy, ponadto ostatnio odkryłem że mam oryginalne bębny hamulcowe z tyłu, szczęki, kopułkę, palec rozdzielacza i wiele innych na co dzień zużywających się części więc jestem pod wrażeniem.

na dojazdy do pracy, do jazdy tak po prostu, na dłuższe trasy także auto godne polecenia! tylko coś ostatnio dziwne dźwięki słyszę jak obok niego stoję.... coś typu: niom niom niam, chrup chrup, niom niom niam.... ktoś wie co to może być??

Mój sunny towarzyszy mi od urodzenia i jeszcze nigdy nas nie zawiódł kiedy już będę miał prawo jazdy to go dostane. jestem z tego bardzo zadowolony i już przy nim pracuje zrobiłem całe wnętrze oraz podłogę i wciąż zaskakuje mnie prostota i bezawaryjność tego samochodu. Jest on po prostu super !

Gregii, Oby za te 4 lata ci sie nie odmienilo Bo wiem jak to jest, sam kiedys chcialem golfa 3 a jak juz mialem te 18 lat to dawno juz mi to przeszlo i bardzo dobrze bo nissana kupilem Najpierw sunny z ktorego bylem zadowolony ale brakowalo mi czegos w nim to kupilem primere p10.
To opiekuj sie sunnym i nie daj go rozwalic zadnemu idiocie na drodze
A tak swoja droga zrobil bys jakies foty i wstawil w odpowiedni dzial

Nom coś pomyślę ale blachę to mam jeszcze do roboty

Ja jestem bardzo zadowolony. To już moje drugie N13 i wiem że kocham te auta. Są nie do zaje*ania, wystarczy im tylko zmieniać olej i filtry w odpowiednim czasie, a zawsze będą do dyspozycji. Mój ojciec kupił takiego chwilowo z Niemiec w 2003 roku po kradzieży naszego poprzedniego auta i został prawie do dziś gdyby nie to że w dość poważnym wypadku samochodowym został skasowany wręcz. W tymże feralnym momencie byłem w tym samochodzie i jak dwójka pasażerów + kierowca wyszliśmy z tego bez szwanku, kierowcy tylko szkło z ramiona wyjęło pogotowie. Szkoda autka Niemniej jednak auto niezawodne. Jeszcze tego samego miesiąca kupiłem niemalże identyczny egzemplarz (bogatsze wyposażenie + brązowa tapicerka) i nadal jestem zadowolony, a już walnąłem prawie 5 tys. km. Szczerze polecam.

Edit: W poprzednim N13 wymieniliśmy tylko tylne amortyzatory (KYB), od nowa zaspawaliśmy mocowania kielichów do podłożnic i cztery dni przed wypadkiem zregenerowaliśmy alternator. Tyle nas to auto kosztowało przez prawie 10 lat.

Edit #2: Dla porównania, "bujam się czasem" Skodą Felicją 1.3 MPI która miała już 3 remonty silnika gdzie N13 nie miał ani jednego (rozrząd wiadomo, ale jeszcze w Niemczech), a N13 miał przejechane jakieś 250 tys. km gdzie Skoda miała może ze 98 tys. km. Sam N13-astką woziłem części do Skody żeby ją w kupę złożyć...

Ja tam ze swojego nissana jestem również bardzo zadowolony
Nic mi się jeszcze w nim nie zepsuło... jest bezawaryjne.

To mój drugi N13-poprzedni miałem 1.3 i nigdy mnie nie zawiódł.Po latach wróciłem do starych sprawdzonych konstrukcji i jestem mega zadowolony z tego wyboru.Pali tyle co "maluch" i jest prosty jak konstrukcja cepa Dźwięk starego diesla to jest to co Ogry lubią najbardziej
Jak na 24 lata to .......pełen szacun dla stanu.

N14 1.4 3 drzwi, 22 lata i blacha prawie zdrowa - gdyby poprzedni dbali i konserwowali, to był by "jak nowy" - a tak troche go żre przy progach z tylu, ale ogółem - nie ma lipy!

Jestem pozytywnie zaskoczony elementami wyposażenia wnętrza w podstawowej wersji (LX) - jak opcja nawiewu cyrkulacyjnego lub z zewnątrz (o czym przekonałem sie niedawno, ze to nie wcale taki standard - jeżdżąc 7 lat młodszym BMW), regulacja siedzeń w rozsądnych zakresach czy uchylne tylne szyby, które jak dla mnie, w trasie, eliminują potrzebę klimy w aucie w 100%.

Gaźnik (ga14ds) to słaby element z jednej strony - a z drugiej, jego prostota konstrukcji, będąc prawie czysto mechanicznym układem, jest do ogarnięcia metoda prób i błędów.

Przed puknieciem (wjechałem w dupę pannie która stanęła nagle na drodze przede mną 2 tonowym autem - gaz jej sie skończył i fura stanęła bez stopów, podczas gdy wyprzedzalem auto za nią) wszystko spoko - cicho, bez szemrania, odpalane od strzała w każda pogodę, spalanie wzorowe (8-9 L lpg w mieście w zimie).

Po puknięciu 15-20l wachy w mieście na stówę w lecie ale walczę dalej. Mysle, ze to ogarne - dotychczas wszystkie dziwne rzeczy jak wstawki na wkręty i powypinane podcisnienia sa efektem spartaczonej instalacji gazowej, i sukcesywnie przywracając auto do fabrycznego stanu jest coraz lepiej.

No i super jest to ze w aucie w zasadzie wszystko słychać - jest tak ciche w trakcie pracy ze po jakimś czasie używania mozemy wszystkie potencjalne usterki wyłapać "na słuch".

Jak jest dbane, to tylko łac paliwo, zmieniać olej i jeździć.

Moje (obecnie licznikowo ok 270kkm- co wg książek od Niemca teoretycznie sie potwierdza) nie bierze oleju i potrafi zaskoczyć - to auto samo jedzie, aż chce sie prowadzić.

Baza na konstrukcji rajdowej tez dobrze wróży - i takie np zawieszenie, gdzie belki z tylu w n14 nie uswiadczysz w zakręty składa sie az miło.

Ogółem, śmiało moge polecić to auto.

Własnie mija rok odkąd mam swoje Nismo Zatem czas na przemyslenia.
Sunny N14 rocznik 1992. Hatchback, troje drzwi a pod maską mocarna jednostka GA14DS.

Na pierwszy rzut idzie silnik. Gaźnik jest najsłabszym ogniwem tej jednostki, bo 1.4 wcale nie pali tak mało.
8 litrów benzyny to minimum. Za to wytrzymałość jednostki... Idioto-odporna

Blachy: Szczerze mówiąc rdza jakaś jest, ale nie widziałem NIGDY Sunny'ego w takim stanie, w jakim możemy znaleźć np hondy. Żadnych dziur na wylot czy rdzawych zacieków. Jak na 22 lata to jestem bardzo zadowolony

Hamulce są małe, z przodu tarcze a tył bębny. Dają sobie radę całkiem nieźle ale jednak ze względów bezpieczeństwa warto by było założyć coś większego na przód.
Wiadomo, to dodatkowy koszt ale cos za cos. Na upartego serię można zostawić bo tragedii nie ma, ale to już zależy od własciciela auta

Prowadzenie Nissana daje mi sporo frajdy. Siedzi się dobrze, dynamika auta przy 1.4 nie powala ale też nie jesteśmy zawali drogą Krótka skrzynia sporo ułatwia. Minusem jest jednak słabe trzymanie w zakrętach z którymi nie radzą sobie seryjne fotele.

Podsumowując auto mimo że leciwe, to bardzo mało awaryjne i przy niewielkim nakładzie finansowym można mieć świetnego furacza

Każdemu goraco polecam - zalecając 1.6

ForesteR pisze:Minusem jest jednak słabe trzymanie w zakrętach z którymi nie radzą sobie seryjne fotele.

Polecam przełożyć fotele ze 100nx Sam mam tak u siebie i wygoda jest naprawdę o niebo lepsza a ze starego fotela zrobić fotel do komputera (przynajmniej ja tak uczyniłem)

Ja mam serie od GTI, czekającą na montaż. Swoją droga az tak nie cisne, zeby mnie wyrzucało z foteli. A jak już sie składam mocniej w winkiel, to mentalnie spinam ciało tak, ze jest mi wygodnie, nawet na serii od LX. Przy 195cm wzrostu także warto nadmienić ze w aucie jest zadziwiająco dużo miejsca z przodu, zarówno na nogi jak i na głowę.