FORUM NISSAN ZONE

Witam
Mam mały problem taki jak w temacie. Przez jakiś czas wentylator nie uruchamiał się czasami. Wystarczyło go lekko puknąć i działał ale coraz słabiej nadmuchiwał. Dzisiaj rozebrałem go, wyczyściłem i nasmarowałem i... wentylator kręci a przez kratki ledwo co leci "zefirek". Wcześniej przy max położeniu chciało głowę urwać. Zdemontowałem ten biały łącznik pomiędzy obudową wentylatora a obudową nagrzewnicy myśląc że coś się do klapek regulujących dostało ale tu wszystko działa jak należy, klapki ciepło-zimno działają, tak samo kierunek nadmuchu szyba-nogi-kabina. Wentylator działa na wszystkich prędkościach poprawnie. Zmokłem jak pies a dalej nie wiem o co w tym wszystkim kaman. może ktoś miał podobnie, lub ma chociaż jakieś podejrzenie co to może być? Byłbym wdzięczny za wszelką pomoc, bo mnie już mokre spodnie opadają.

sprawdź czy dobrze elektrycznie podłączyłeś wentylator. być może napięcie podłączyłeś odwrotnie i wiernik kręci się "do tyłu" bądź sam wirnik założyłeś nie tak.

Nie da się podłączyć odwrotnie. Wtyczka ma 2 piny i możesz podłączyć tylko w jeden sposób. To samo z montażem wentylatora, mpżliwe tylko jedno umiejscowienie które wskazuje wtyczka do wentylatora i taka plastikowa rurka. Dlatego pisałem,że jest cała sprawa dla mnie niezrozumiała. Ale dzisiaj na spokojnie doszedłem do przyczyny, mianowicie zawieszona szczotka silnika wentylatora. Delikatnie ocierała ale silnik nie bujał pełną mocą Awaria usunięta i znowu mam wiatr we włosach. Dzięki za zaintresowanie.