Cześć Koleżanki i Koledzy

Problem taki, że dzisiaj dokonaliśmy pomiaru przyspieszenia w "setce", silnik 1.6 90 KM, na gaźniku sterowanym elektronicznie zdaje się

Samochód w samej benzynie, na kołach 14" 185 szerokich zebrał się do 100 w zawrotnym wręcz czasie 16,6 s

Tragedia... Nie jeździ to wcale, wcześniej latał na 17" i 215 szerokie kapcie, więc raczej lans był, a nie wyścigi, na 14" porażka. Wykluczymy świece, kopułkę, cewkę, podciśnienia. Auto ma na zimnym przyduszenie (niebezpieczne np. podczas przejazdu przez skrzyżowanie), niskie obroty, po przejechaniu dosłownie kawałka, zgaszeniu ma często problem z rozruchem - ciężko odpala. Silnik nie zużywa oleju, pompka paliwa na 100% daje jak trzeba, auto puszcza trochę dymu (ale nie z oleju, a raczej śmierdzi z wydechu benzyną). Po rozgrzaniu obroty są ok, ale po przegazówce potrafi lekko parsknąć z wydechu. Przyśpiech jest po prostu żałosny, golf 75 KM w gazie, Astra 1.4, czy mocno przypałowany FSO Polonez robi mnie jak bym jeździł maluchem

Poradzimy coś na to ? Co kilka głów, to nie jedna
Edytowałem Tytuł
Scubzik