Powiem tak, sam mam takiego samego (tzn lepszego, bo w skórze ;P ) i aktualnie jestem na poziomie SWAPa, bo buda mojego GTI była już konająca, jakbym ją chciał odratować tylko po to, żeby mieć w VINie GTI to byłaby to istna rzeźba w gównie.
Za taką cenę szału bym się nie spodziewał, pierwsza rzecz- progi, pod plastikowymi nakładkami u mnie wyglądało to tak:
Na zdjęciach rdzy nie będzie widać, kielichy mogą być już pogryzione przez rudą, nadkola z tyłu mogą być przegnite.
Kwestia przebiegu dyskusyjna- z takim przebiegiem auto powinno być w dość dobrym stanie, co odzwiercielałaby też wyższa cena.
Co do zderzaka- ten zderzak był montowany w GTI po roku 93, nie wiem natomiast co z kierownicą, widziałem już taką w GTIkach, ja mam skórzaną z logo GTI na środku.
truman-lodge pisze:nawet pomimo ryzyka pewnych wydatków na naprawy.
Tu nie ma czegoś takiego jak ryzyko, tu musisz założyć, że jak chcesz mieć "białego kruka" w dobrym stanie, ładnego (bo jaki sens mieć takie auto i go zaniedbywać) to wsadzić w niego musisz dużo pieniędzy i pracy, albo jeszcze więcej samych tylko pieniędzy (jak będziesz wszystko zlecał do zrobienia).
Żeby Ci uzmysłowić rzędy wielkości, to jeśli chciałbyś mieć to autko w bardzo przyzwoitym, ładnym stanie, musiałbyś wsadzić około 4-5 tysięcy
Aha, no i bardziej niż oczywiste jest to, że auto jest walone przód lub tył, na to się od razu przygotuj
Kwestia czy podłużnice i buda proste
Popatrz na górę zderzaka z tyłu, przy klapie- zawinięty i pofalowany.
Przód słabo spasowany, grill odstaje, lampa nie równo z kierunkiem itp.
Żeby nie było, że się czepiam, oczywiście od auta za taką cenę nie można wymagać, że będzie malina, nie bite
Mój Sunny pomimo tragicznej blachy, technicznie był naprawdę okej, jak trochę go wychudziłem, to zrobił mi 100 km/h w 7,5 sekundy
Generalnie jest to auto, które można odnowić, ale do tego trzeba sporo pieniążków.
Ewentualnie można go kupić i tylko latać i latać, aż przegnije na wylot ;P