Post
autor: Ney » 2012-05-06, 17:26
Ten plastik od góry się jakoś demontuje, czy chodzi od strony koła?, jutro posprawdzam, patrzyłem na ten zaworek przy zbiorniku to ciężko dmuchnąć powietrze, z jednej strony jakby przepuszcza powietrze. A ten otwór we wlewie paliwa łączy się z tym zaworkiem? Jutro wywalam katalizator może jest zapchany i tak się dzieje, bo objaw występuje tylko przy wysokiej temperaturze jak silnik się rozgrzeje, po krótkim postoju i późniejszej jeździe gaśnie, jak dłużej postoi to chodzi normalnie. Całą zimę przejeździłem i nie gasł, wychodzi że jak jest gorąco na dworze. Jakby coś go przyblokowało, a po odpaleniu na hol zapala i chodzi już normalnie nie gaśnie, bo po tym jak zgaśnie to kręcenie rozrusznikiem nic nie daje (w sensie że nie zapala, bo rozrusznik kręci, jest iskra), jak trochę tak postałem i próbowałem zapalić to raz zaskoczy chwilę pochodzi i dalej gaśnie. Jakby mu paliwo odcinało, a po odpaleniu na hol przepchało i chodzi już normalnie, dlatego może jakiś czujnik tylko nie wiem jaki (bo przewody paliwowe drożne, ostatnio nawet wymieniałem te w komorze silnika, zbiornik raczej czysty, bo jak wymontowałem smok z zbiornika to siatka była czysta, a filtr paliwa wymieniałem). Bo w zbiorniku jest czujnik rezerwy? czy jakiś inny? bo idą trzy przewody: masa, do pływaka i jakiegoś czujnika.
[ Dodano: 2012-05-11, 21:52 ]
Dzisiaj po rozgrzaniu silnika, zgasiłem i odkręciłem korek wlewu paliwa i po 25 min postoju, zapala, jedzie i gaśnie po 500 metrach. Potem zapalił dwa razy i zaraz gasł później już nie zapalał. Holowałem do mechanika bez odpalania pa po pych, będzie sprawdzał. Wcześniej wymieniłem czujnik temperatury i wywaliłem katalizator ale nie pomogło. Ktoś ma pomysł, co to jeszcze może być? Albo jakiś namiar do dobrego mechanika na dolnym śląsku?