[Sunny/100NX] Gaźnik w GA14DS, GA16DS
Moderatorzy: bombel, mimier, scubzik
U mnie .. zdaje się rurki pójdą "weck" i wskoczą nowe .. Zaczyna mi się coś dziwnego dziać, a mianowicie obroty na jałowym są za duże i potrafią "pływać" (na benzynie to standard u mnie .. ale zaczęło się dziać na LPG) . Obroty jałowe wg. obrotka miałem na poziomie 1400rpm a teraz są 1500-1600... a czasem poniżej 1300rpm (na rozgrzanym silniku). Co więcej .. czasem zdarza się że zatrzymam auto np. na światłach a obroty spadają do ok 1300 po czym rosną do 1600 i z powrotem lecą w dół i tak w koło pierdoło.. lekkie przygazowanie przeważnie pomaga i obroty ustalają się na 1400 lub ciut wyżej. O co kaman ? Czy to może być wina rurek ?
Zauważyłem w ogóle że po "przypałowaniu" auta któregoś dnia jałowe mam wyższe (ale nie wiem na 100% czy to po tym czy po prostu wtedy to zauważyłem)
i inna rzecz.. auto dalej się dusi przy gazowaniu na Pb .. ale jak się np.. wysprzęgli go, albo na postoju przegazuje kilka razy to problem praktycznie przestaje istnieć i przy przypałowaniu fura ciągnie naprzód jak marzenie.... już nie wiem co mu jest ..
[ Dodano: 2011-10-01, 11:38 ]
jeszcze jedna rzecz.. odkryłem, że jedna ze sprężynek (taka zielona na górze, patrząc na gaźnik od góry) jest zupełnie luźna i nigdzie nie przyczepiona .. tak jakby jeden z zaczepów się ułamał .. ktoś wie jak to ogarnąć?
sprężynka oznaczona strzałką :
falbinho .. podprowadziłem Ci foto
Zauważyłem w ogóle że po "przypałowaniu" auta któregoś dnia jałowe mam wyższe (ale nie wiem na 100% czy to po tym czy po prostu wtedy to zauważyłem)
i inna rzecz.. auto dalej się dusi przy gazowaniu na Pb .. ale jak się np.. wysprzęgli go, albo na postoju przegazuje kilka razy to problem praktycznie przestaje istnieć i przy przypałowaniu fura ciągnie naprzód jak marzenie.... już nie wiem co mu jest ..
[ Dodano: 2011-10-01, 11:38 ]
jeszcze jedna rzecz.. odkryłem, że jedna ze sprężynek (taka zielona na górze, patrząc na gaźnik od góry) jest zupełnie luźna i nigdzie nie przyczepiona .. tak jakby jeden z zaczepów się ułamał .. ktoś wie jak to ogarnąć?
sprężynka oznaczona strzałką :
falbinho .. podprowadziłem Ci foto
Uważaj blabla na ZUOOOOOOOO
JEST:Scubzowy SilverFlea
JEST:Mżonkowy Biały SSS:)
BYŁO: Mżonkowa Biała "Beza"
JEST:Scubzowy SilverFlea
JEST:Mżonkowy Biały SSS:)
BYŁO: Mżonkowa Biała "Beza"
scubzik, jeden koniec od góry na dźwigienkę pompki przyspieszającej, drugi koniec w gaźnik (jest dziurka). Jak nie ma drugiego końca to bierzesz kombinerki i odginasz tak żeby tam dobrze siedziała. Tak samo na szybko zrobiłem u siebie ponad pół roku temu i jest dobrze.
Co do problemów ciężko powiedzieć. Widzę że masz ciut inny gaźnik bo dodatkowy zawór w górnej obudowie jeszcze. Jeśli na gazie zaczyna wariować sprawdź czy dobrze działa ssanie (na zdjęciu od strzałki po prawej z czarną obudową) jak Ci górna klapka pracuje jak powinna, to zapłon i ustawienie gazu. Na pb trzeba by sprawdzić elektrozawory i dysze.
Co do problemów ciężko powiedzieć. Widzę że masz ciut inny gaźnik bo dodatkowy zawór w górnej obudowie jeszcze. Jeśli na gazie zaczyna wariować sprawdź czy dobrze działa ssanie (na zdjęciu od strzałki po prawej z czarną obudową) jak Ci górna klapka pracuje jak powinna, to zapłon i ustawienie gazu. Na pb trzeba by sprawdzić elektrozawory i dysze.
Patrząc na stan techniczny oraz blacharski większości aut japońskich w naszym kraju powiem tylko jedno: Cholery nie powinny... A JEŻDŻĄ ! !
logan, Dzięki .. co do fotki to nie jest moja , podprowadziłem ją falbinho
u mnie wygląda to tak :
Sprawdzę to sprężynkę .. faktycznie jak można ją samemu zrobić .. to podziałam .
a jak powalczyć ze ssanniem jak się do tego dobrać ?
Zapłon kiedyś "bujnąłem" ale wróciłem do ustawień.. ale nie wiem czy jest dobrze ustawiony .. nigdy tego mi nikt nie badał ..
Generalnie mam jednak pomysł coby kupić gaźnik i go zregenerować .. i wsadzić zamiast obecnego .. (nowy Nikki kosztuje 1200 papiera w El-Mot)
Marzenie było takie aby wsadzić jeden lub dwa podwójne Webery (lub pochodne - Solex, Dellorto), ale to na razie są odległe plany
u mnie wygląda to tak :
Sprawdzę to sprężynkę .. faktycznie jak można ją samemu zrobić .. to podziałam .
a jak powalczyć ze ssanniem jak się do tego dobrać ?
Zapłon kiedyś "bujnąłem" ale wróciłem do ustawień.. ale nie wiem czy jest dobrze ustawiony .. nigdy tego mi nikt nie badał ..
Generalnie mam jednak pomysł coby kupić gaźnik i go zregenerować .. i wsadzić zamiast obecnego .. (nowy Nikki kosztuje 1200 papiera w El-Mot)
Marzenie było takie aby wsadzić jeden lub dwa podwójne Webery (lub pochodne - Solex, Dellorto), ale to na razie są odległe plany
Uważaj blabla na ZUOOOOOOOO
JEST:Scubzowy SilverFlea
JEST:Mżonkowy Biały SSS:)
BYŁO: Mżonkowa Biała "Beza"
JEST:Scubzowy SilverFlea
JEST:Mżonkowy Biały SSS:)
BYŁO: Mżonkowa Biała "Beza"
masz taki sam gaźnik jak falbinho. czarna pokrywa ssania jak jest na nity rozwierć i zrób na śrubki. klapkę można regulować kręcąc pokrywą, a także przy ośce po prawej na nią patrząc są śrubki.
działanie ssania? zdejmij kolanko z gaźnika żeby widzieć gardziel. po odpaleniu po woli powinna się otwierać górna klapka (ta od ssania), aż do pełnego otwarcia, bez przycięć itp. gasząc rozgrzany silnik klapka jest otwarta, a ponieważ zasadą odpalania silników zasilanych gaźnikiem jest "pompowanie" pedałem gazu dwa-trzy razy przed odpaleniem, jest to wykorzystane do zamknięcia klapki ssania (czyli włączenia go przed odpaleniem auta).
działanie ssania? zdejmij kolanko z gaźnika żeby widzieć gardziel. po odpaleniu po woli powinna się otwierać górna klapka (ta od ssania), aż do pełnego otwarcia, bez przycięć itp. gasząc rozgrzany silnik klapka jest otwarta, a ponieważ zasadą odpalania silników zasilanych gaźnikiem jest "pompowanie" pedałem gazu dwa-trzy razy przed odpaleniem, jest to wykorzystane do zamknięcia klapki ssania (czyli włączenia go przed odpaleniem auta).
Patrząc na stan techniczny oraz blacharski większości aut japońskich w naszym kraju powiem tylko jedno: Cholery nie powinny... A JEŻDŻĄ ! !
logan, no to będę rzeźbił .. już zamówiłem nową "lambdę" może też coś pomoże .
Uważaj blabla na ZUOOOOOOOO
JEST:Scubzowy SilverFlea
JEST:Mżonkowy Biały SSS:)
BYŁO: Mżonkowa Biała "Beza"
JEST:Scubzowy SilverFlea
JEST:Mżonkowy Biały SSS:)
BYŁO: Mżonkowa Biała "Beza"
Witam ponownie po dłuższej przerwie. Ponieważ gaźniki w słoneczkach to sprawa powszechnie upierdliwa, a uciążliwe problemy z nimi powracają częściej niż biegunka mam prośbę do wszystkich wiedzących cokolwiek w tym temacie.
Ponieważ nie ma to jak zrobić coś samemu, chcę sam ustawić gaźnik z moim ga14ds bo obecne spalanie benzyny przy emeryckiej jeździe (o ile taka możliwa bo go zalewa i ciągle przerywa, chyba że gaz w podłodze) oscyluje w granicach 20 L / 100 km. (Zawsze auto jest gaszone na benzynie, odpalane na benzynie, a co pełne tankowanie baku robione jest około 80-100km najróżniejszym tempem żeby popracował na niej trochę dłużej)
Przechodząc do rzeczy z tego co wiem mam trochę pokićkany gaźnik (ktoś w nim dłubał), a żeby coś zrobić DOBRZE (nawet samemu) trzeba rozumieć działanie danej rzeczy.
Mam książkę "Nissan Sunny sam naprawiam" gdzie po części jest opisany gaźnik str 95 ALE nie tak jakbym chciał
Chodzi mi o kanały w gaźniku które mam porozwiercane (tak rzekł gaźnikowiec). Który kanał jest od czego jak zwiększę średnicę to co, jak zmniejszę to co, jak wygląda sprawa z dyszami, która co daje jakie średnice itd itp. Nie mam tych szczegółów bardzo ciężko to znaleźć a nie wiedząc tego nie mam co się zabierać za ustawianie gaźnika bo mogłoby to zająć wieki... Podobna sprawa z podciśnieniami w gaźniku, przewody podciśnienia idące do śmiesznych blaszek w obudowie filtra powietrza... Ktoś mógłby mi to wszystko wytłumaczyć?
P.S. Ustawianie przy pomocy sondy lambda lub analizatora spalin, podobno im wyższe obroty tym mieszanka powinna być bardziej "zubożona"... hę?? Mi się zdaje że tak być nie powinno co by auto miało siłę na wyższych obrotach mieszanka powinna być bogata na na biegu jałowym bardziej uboga. Kiedyś na 3 biegu (i pb i lpg) do 120 lekko a obecnie przy 100 już przestaje reagować na gaz (wręcz muli się i przy 110 już zwalnia). Tak mi go ustawił pan który regenerował gaźnik. Dobry chłop ale wiedza na temat mojego auta się skończyła stąd proszę Was o pomoc.
Z góry dziękuję za podpowiedzi i porady.
Ponieważ nie ma to jak zrobić coś samemu, chcę sam ustawić gaźnik z moim ga14ds bo obecne spalanie benzyny przy emeryckiej jeździe (o ile taka możliwa bo go zalewa i ciągle przerywa, chyba że gaz w podłodze) oscyluje w granicach 20 L / 100 km. (Zawsze auto jest gaszone na benzynie, odpalane na benzynie, a co pełne tankowanie baku robione jest około 80-100km najróżniejszym tempem żeby popracował na niej trochę dłużej)
Przechodząc do rzeczy z tego co wiem mam trochę pokićkany gaźnik (ktoś w nim dłubał), a żeby coś zrobić DOBRZE (nawet samemu) trzeba rozumieć działanie danej rzeczy.
Mam książkę "Nissan Sunny sam naprawiam" gdzie po części jest opisany gaźnik str 95 ALE nie tak jakbym chciał
Chodzi mi o kanały w gaźniku które mam porozwiercane (tak rzekł gaźnikowiec). Który kanał jest od czego jak zwiększę średnicę to co, jak zmniejszę to co, jak wygląda sprawa z dyszami, która co daje jakie średnice itd itp. Nie mam tych szczegółów bardzo ciężko to znaleźć a nie wiedząc tego nie mam co się zabierać za ustawianie gaźnika bo mogłoby to zająć wieki... Podobna sprawa z podciśnieniami w gaźniku, przewody podciśnienia idące do śmiesznych blaszek w obudowie filtra powietrza... Ktoś mógłby mi to wszystko wytłumaczyć?
P.S. Ustawianie przy pomocy sondy lambda lub analizatora spalin, podobno im wyższe obroty tym mieszanka powinna być bardziej "zubożona"... hę?? Mi się zdaje że tak być nie powinno co by auto miało siłę na wyższych obrotach mieszanka powinna być bogata na na biegu jałowym bardziej uboga. Kiedyś na 3 biegu (i pb i lpg) do 120 lekko a obecnie przy 100 już przestaje reagować na gaz (wręcz muli się i przy 110 już zwalnia). Tak mi go ustawił pan który regenerował gaźnik. Dobry chłop ale wiedza na temat mojego auta się skończyła stąd proszę Was o pomoc.
Z góry dziękuję za podpowiedzi i porady.
Patrząc na stan techniczny oraz blacharski większości aut japońskich w naszym kraju powiem tylko jedno: Cholery nie powinny... A JEŻDŻĄ ! !
-
- wiem o czym pisze
- Posty: 80
- Rejestracja: 2010-02-09, 20:07
- Lokalizacja: Poznań
@up
Tak na początek to polska instrukcja serwisowa nie jest najlepsza. Wersja angielska jest bardziej dokładna ( ok .2300 stron w paru językach ) ale masz tam auto rozebrane do podkładki i małej śrubki.
"Podobna sprawa z podciśnieniami w gaźniku, przewody podciśnienia idące do śmiesznych blaszek w obudowie filtra powietrza..."
Prawda, jest jakiś bimetal i blaszka zakończona gumową uszczelką. Teoretycznie te elementy mają regulować przepływ podciśnienia między kolektorem a klapką. U mnie nigdy to nie pracowało tak jak powinno tak więc Śmieci i kibel rura z stożkiem załatwiła sprawę.
"Który kanał jest od czego jak zwiększę średnicę to co, jak zmniejszę to co, jak wygląda sprawa z dyszami, która co daje jakie średnice itd itp. Nie mam tych szczegółów bardzo ciężko to znaleźć a nie wiedząc tego nie mam co się zabierać za ustawianie gaźnika bo mogłoby to zająć wieki..."
Ciężko jest mi wytłumaczyć która dysza od czego ale gdy wyciągniesz gaźnik na stół zalej go rozpuszczalnikiem i za pomocą strzykawki i jakiegoś wąskiego wężyka przedmuchuj dysze. Szybko dojdziesz jak kanaliki w gaźniku są połączone. Część z nich jest połączona z pompką przyspieszenia ( jak wciskach energicznie gaz do dechy dodatkowa dawka zupy jest wulgarnie wylewana do gardzieli - do dzisiaj mam z tych gaźników zwałe Japonia, początek 90 lat, era wtrysków , kompów, i takie elektro-gaźniko-ścierwo montować do TwinCam, 16V.
Moja rada, olej ten gaźnik i dawaj na LPG Ja przy -20*C pale i jest Git . (No może poza jałowymi obrotami jak silnik jest zimny).
Tak na początek to polska instrukcja serwisowa nie jest najlepsza. Wersja angielska jest bardziej dokładna ( ok .2300 stron w paru językach ) ale masz tam auto rozebrane do podkładki i małej śrubki.
"Podobna sprawa z podciśnieniami w gaźniku, przewody podciśnienia idące do śmiesznych blaszek w obudowie filtra powietrza..."
Prawda, jest jakiś bimetal i blaszka zakończona gumową uszczelką. Teoretycznie te elementy mają regulować przepływ podciśnienia między kolektorem a klapką. U mnie nigdy to nie pracowało tak jak powinno tak więc Śmieci i kibel rura z stożkiem załatwiła sprawę.
"Który kanał jest od czego jak zwiększę średnicę to co, jak zmniejszę to co, jak wygląda sprawa z dyszami, która co daje jakie średnice itd itp. Nie mam tych szczegółów bardzo ciężko to znaleźć a nie wiedząc tego nie mam co się zabierać za ustawianie gaźnika bo mogłoby to zająć wieki..."
Ciężko jest mi wytłumaczyć która dysza od czego ale gdy wyciągniesz gaźnik na stół zalej go rozpuszczalnikiem i za pomocą strzykawki i jakiegoś wąskiego wężyka przedmuchuj dysze. Szybko dojdziesz jak kanaliki w gaźniku są połączone. Część z nich jest połączona z pompką przyspieszenia ( jak wciskach energicznie gaz do dechy dodatkowa dawka zupy jest wulgarnie wylewana do gardzieli - do dzisiaj mam z tych gaźników zwałe Japonia, początek 90 lat, era wtrysków , kompów, i takie elektro-gaźniko-ścierwo montować do TwinCam, 16V.
Moja rada, olej ten gaźnik i dawaj na LPG Ja przy -20*C pale i jest Git . (No może poza jałowymi obrotami jak silnik jest zimny).
Nissan, Opel, Vw, Bmw, Peugeot .... jeden pies, wszystko ma 4 koła i jeździ.
dualowiec1111, mam LPG i właśnie dziś je ustawiłem, z nerwów mi nie wychodziło bo nie chciało mi się bawić a dziś miałem dłuższą trasę, silnik dobrze rozgrzany i co parę km krótki postój i o kilka mm przekręcane na parowniku i wężu (bardzo czuły jest na jakiekolwiek przestawiania) i ustawiony git jak na mój gust pytanie ile teraz będzie palić.
co do benzyny po prostu jest gaźnik kombinowany, gaźnikowiec go robił ale dupa się po czasie okazała że tak powiem, przywrócenie do stanu sprzed wizyty u gaźnikowca nic nie dało więc znowu powrót do jego wersji.
jeśli coś jest kombinowane to trzeba kombinować dalej, takie moje zdanie. żeby móc dalej kombinować potrzebuję Waszej pomocy i dojdę do ładu bo skład ze składem dawki sobie poradzę, gorzej z tymi podciśnieniami do obudowy filtra powietrza gdzie jak odłączyć któryś przewód to już są jaja, kanały niektóre mam powiększone etc etc, stąd potrzebna szersza wiedza na ten temat panowie.
co do benzyny po prostu jest gaźnik kombinowany, gaźnikowiec go robił ale dupa się po czasie okazała że tak powiem, przywrócenie do stanu sprzed wizyty u gaźnikowca nic nie dało więc znowu powrót do jego wersji.
jeśli coś jest kombinowane to trzeba kombinować dalej, takie moje zdanie. żeby móc dalej kombinować potrzebuję Waszej pomocy i dojdę do ładu bo skład ze składem dawki sobie poradzę, gorzej z tymi podciśnieniami do obudowy filtra powietrza gdzie jak odłączyć któryś przewód to już są jaja, kanały niektóre mam powiększone etc etc, stąd potrzebna szersza wiedza na ten temat panowie.
Patrząc na stan techniczny oraz blacharski większości aut japońskich w naszym kraju powiem tylko jedno: Cholery nie powinny... A JEŻDŻĄ ! !
napisałem w innym temacie że zmieniłem gaźnik ale to jest bardziej temat główny więc będę pisać tu. a ponieważ w naszych autach to temat coraz częstszy trzeba w końcu znaleźć rozwiązania na pojawiające się problemy z gaźnikiem więc proszę o wytrwałość i przeczytanie moim wypocin.
miesiąc temu założyłem gaźnik od 1.6 a mam 1.4. działał idealnie i palił 8-9L/100km, ustawiłem gaz pod ten gaźnik i było ok. nie grzebałem przy nim bo działał dobrze ale od tygodnia coś mu się odwidziało (z moim starym też tak było - samo z siebie, tylko samo nie chce przejść...) jak odpalam zimny silnik to chodzi jak 30-stka i nie ma siły ruszyć a co dopiero jechać ALE wyłączam dopływ benzyny do gaźnika żeby przełączyć na gaz i przez ostatnie 3-4 sekundy silnik pracuje normalnie tak jak powinien. potem wiadomo trzeba przerzucić na gaz. jazda na benzynie ze środkami czyszczącymi nic nigdy nie dawała ani na tym od 1.6 ani na moim starym.
dziś zdjąłem górny dekiel gaźnika i zobaczyłem od groma syfu więc pomyślałem "przeczyszczę, przedmucham i będzie git - kiedyś skutkowało". wyczyściłem dokładnie gaźnik, przedmuchałem, dysze też, zalałem świeżutkiej benzyny odpalam i zero rezultatów. posiedziałem, poczytałem i doszedłem do wniosku że będę przekładać dysze od swojego. najpierw dysze głównych przelotów benzyny, potem powietrza, pierwszego, drugiego przelotu, przyspieszonej prędkości obrotowej ogólnie te które u mnie były mniejsze to wsadziłem. odpalam i zero rezultatów.
jak się silnik rozgrzeje to też nie chodzi tak jak powinien i pali od ch... i jeszcze więcej.
teraz zastanawiają mnie pewne sprawy:
1) mianowicie jeśli pod sam koniec wypalania chodzi prawidłowo to znaczy że go zalewa, ale pływak jest ustawiony dobrze bo dolna granica jest na 9,5mm a górna ma 43,5 chyba z tego co pamiętam. jest to opisane w książce.
2) kolejna sprawa gaźnik reaguje na podłączenie lub odłączenie przewodów podciśnienia idących od kolektora ssącego i tych śmieci w filtrze powietrza. czy ktoś jest w stanie mi wytłumaczyć jaką one pełnią funkcję i ten bębenek po drodze od ssącego do gaźnika? bo jak się kończy otwierać ssanie do słychać wyraźnie jakby się otworzył jakiś zawór, podnoszą się obroty i z dużo większym ciśnieniem zasysa powietrze.
3) wszyscy mi wmawiają że do gazu jest potrzebna tylko przepustnica i nic więcej. mam dowód że w tych aucie i gaźniku nie. zmieniając dysze powietrza w gaźniku musiałem ustawić inaczej gaz, na dobrą sprawę sporo zmniejszyłem mieszankę gazu bo się nie dało jechać, zmieniłem na większe to musiałem go odkręcić.
miesiąc temu założyłem gaźnik od 1.6 a mam 1.4. działał idealnie i palił 8-9L/100km, ustawiłem gaz pod ten gaźnik i było ok. nie grzebałem przy nim bo działał dobrze ale od tygodnia coś mu się odwidziało (z moim starym też tak było - samo z siebie, tylko samo nie chce przejść...) jak odpalam zimny silnik to chodzi jak 30-stka i nie ma siły ruszyć a co dopiero jechać ALE wyłączam dopływ benzyny do gaźnika żeby przełączyć na gaz i przez ostatnie 3-4 sekundy silnik pracuje normalnie tak jak powinien. potem wiadomo trzeba przerzucić na gaz. jazda na benzynie ze środkami czyszczącymi nic nigdy nie dawała ani na tym od 1.6 ani na moim starym.
dziś zdjąłem górny dekiel gaźnika i zobaczyłem od groma syfu więc pomyślałem "przeczyszczę, przedmucham i będzie git - kiedyś skutkowało". wyczyściłem dokładnie gaźnik, przedmuchałem, dysze też, zalałem świeżutkiej benzyny odpalam i zero rezultatów. posiedziałem, poczytałem i doszedłem do wniosku że będę przekładać dysze od swojego. najpierw dysze głównych przelotów benzyny, potem powietrza, pierwszego, drugiego przelotu, przyspieszonej prędkości obrotowej ogólnie te które u mnie były mniejsze to wsadziłem. odpalam i zero rezultatów.
jak się silnik rozgrzeje to też nie chodzi tak jak powinien i pali od ch... i jeszcze więcej.
teraz zastanawiają mnie pewne sprawy:
1) mianowicie jeśli pod sam koniec wypalania chodzi prawidłowo to znaczy że go zalewa, ale pływak jest ustawiony dobrze bo dolna granica jest na 9,5mm a górna ma 43,5 chyba z tego co pamiętam. jest to opisane w książce.
2) kolejna sprawa gaźnik reaguje na podłączenie lub odłączenie przewodów podciśnienia idących od kolektora ssącego i tych śmieci w filtrze powietrza. czy ktoś jest w stanie mi wytłumaczyć jaką one pełnią funkcję i ten bębenek po drodze od ssącego do gaźnika? bo jak się kończy otwierać ssanie do słychać wyraźnie jakby się otworzył jakiś zawór, podnoszą się obroty i z dużo większym ciśnieniem zasysa powietrze.
3) wszyscy mi wmawiają że do gazu jest potrzebna tylko przepustnica i nic więcej. mam dowód że w tych aucie i gaźniku nie. zmieniając dysze powietrza w gaźniku musiałem ustawić inaczej gaz, na dobrą sprawę sporo zmniejszyłem mieszankę gazu bo się nie dało jechać, zmieniłem na większe to musiałem go odkręcić.
Patrząc na stan techniczny oraz blacharski większości aut japońskich w naszym kraju powiem tylko jedno: Cholery nie powinny... A JEŻDŻĄ ! !
ciapek, te urządzenia w filtrze do czegoś służą, tylko nigdzie nie mogę znaleźć informacji do czego. bębenek bo tak dokładnie wygląda pełni funkcję zaworu i jest podpięty pod przewód podciśnienia idący z kolektora ssącego do gaźnika. aczkolwiek tyle osób mi już grzebało (ja zacząłem sam od niedawna) przy gaźniku że nie jestem nawet teraz pewny czy są podłączone tak jak powinny.
aBa, u mnie jest urwany pancerz przy ścianie grodziowej silnika ale linka chodzi idealnie luźno bez oporów, obroty nie falują.
aBa, u mnie jest urwany pancerz przy ścianie grodziowej silnika ale linka chodzi idealnie luźno bez oporów, obroty nie falują.
Patrząc na stan techniczny oraz blacharski większości aut japońskich w naszym kraju powiem tylko jedno: Cholery nie powinny... A JEŻDŻĄ ! !
bimetale to zazwyczaj od temperatury się wyginają, jeden mierzy temp. zasysanego powietrza znad kolektora wydechowego. a ten bebenek to jest czarno z brazowy? patrzałem na Twoje fotki w temacie wymiany rozrządu i widzę że masz podciśnieniowy gaźnik grzybek na aparacie zapłonowym. nie wiem czy jest taki sam jak ten elekttroniczny
ciapek, według tego co patrzyłem w książce "Nissan Sunny Sam naprawiam" to pierwsza wersja była do silników 1.3 gaźnik opadowy ale już z jakąś elektryką, kolejny opisany to do silników 1.4 oraz 1.6 z tym że opisany w pełni z całą elektryką, elektryczny wyłącznik przepustnicy, zawór od dawki benzyny.
Ja mam wersję gdzie elektryka to automat rozruchowy (ssanie), oraz 3 elektrozawory. żadnych innych bzdetów. powiedzmy że przejściówka. gaźnik od 1.6 który kupiłem z forum i wsadziłem (było ok i znowu te same objawy co w moim od 1.4) różni się większymi dyszami powietrza pierwszego i drugiego przelotu oraz jak mamy studzienkę pompki przyspieszającej to u mnie pod sitkiem jest kuleczka i kanał i jakoś to sobie pracuje (nie wiem jeszcze jak) a w tym od 1.6 pod sitkiem nie ma nic. wygląda tak jakby fabrycznie ta kulka była wtopiona w kanał bo oczyściłem dokładnie i nie wyglądało to na samoróbkę aczkolwiek jak go rozkręciłem to pompka przyspieszenia, sprężyna, sitko etc były skorodowane. u mnie nie, nie wiem czy to kwestia tego czy pracuje dany element i jest w benzynie czy nie.
znowu mam jazdy z LPG, już tak mu dziś dawkę zmniejszyłem że na 1 biegu maks 30, na 2 ledwo 70 a na 3 pod 110 z wielkim bólem. od 1200 obrotów zachowuje się normalnie i ma siłę gdzieś tak do 4500 i dalej nic. ale jak tylko odkręcę delikatnie albo na wężu albo na parowniku to nie ma jazdy i zaczyna parkotać jak na benzynie.
patrzyłem dziś w dziale zrób to sam i jest tam schemat podciśnień GA16DS po angielsku i dokładnie zobrazowany tyle że dwie wersje z EGR i bez, ja mam bez i sprawdzałem to połączenia przewodów mi się zgadzają, jednego nie mam podpiętego urządzenia w filtrze czyli to z gumką na blaszce. bębenek czarno-brązowy tyle że ten brąz taki w czerwień wpadający.
chciałem już rozłożyć na części pierwsze, umyć jeszcze raz, przedmuchać sprężonym powietrzem w sprayu bo nie mam obecnie dostępu do kompresora, powkładać dusze takie jakie być powinny i próbować ustawić ale właśnie sobie przypomniałem że raz się tylko to udało, każda kolejna próba kompletnie NIC nie dawała.
teraz jeszcze kwestia taka że mój gaźnik może być dobry i nie pocudowany w odlewach jak gaźnikowiec stwierdził bo te same objawy ma inny gaźnik który jest w oryginale.
EDIT: Kolejna sprawa. Tylu mechaników i gaźnikowców twierdzi że do działania gazu potrzebna jest przepustnica, a reszta części gaźnika nie odgrywa żadnej roli. Otóż odgrywają bardzo ważną rolę między innymi dysze powietrza w gaźniku. Zmieniłem na mniejsze z 1.4 i musiałem zmniejszyć dawkę gazu, potem zmieniłem na większe z 1.6 i musiałem zwiększyć (porównując równość pracy silnika, ruszanie, przyspieszenie etc. żeby chodził tak samo). Dziś natomiast zdjąłem tylko górny dekiel i patrzyłem na dysze oraz schematy co gdzie i jak jest zrobione. Nie zmieniałem nic. Złożyłem z powrotem, wyjeżdżam z pracy i ruszyć nie mogę na gazie bo się dławi (jak na benzynie). Skręciłem o ponad 3 obroty śrubę na parowniku i 1.5 na wężu i powiedzmy że jest możliwie bo da się jechać a mianowicie tak jak napisałem wyżej.
siedzę... myślę... niby poznałem już funkcjonowanie gaźnika i wiem co do czego w nim służy ale żadne zmiany i regulacje nie dają efektów...
Ja mam wersję gdzie elektryka to automat rozruchowy (ssanie), oraz 3 elektrozawory. żadnych innych bzdetów. powiedzmy że przejściówka. gaźnik od 1.6 który kupiłem z forum i wsadziłem (było ok i znowu te same objawy co w moim od 1.4) różni się większymi dyszami powietrza pierwszego i drugiego przelotu oraz jak mamy studzienkę pompki przyspieszającej to u mnie pod sitkiem jest kuleczka i kanał i jakoś to sobie pracuje (nie wiem jeszcze jak) a w tym od 1.6 pod sitkiem nie ma nic. wygląda tak jakby fabrycznie ta kulka była wtopiona w kanał bo oczyściłem dokładnie i nie wyglądało to na samoróbkę aczkolwiek jak go rozkręciłem to pompka przyspieszenia, sprężyna, sitko etc były skorodowane. u mnie nie, nie wiem czy to kwestia tego czy pracuje dany element i jest w benzynie czy nie.
znowu mam jazdy z LPG, już tak mu dziś dawkę zmniejszyłem że na 1 biegu maks 30, na 2 ledwo 70 a na 3 pod 110 z wielkim bólem. od 1200 obrotów zachowuje się normalnie i ma siłę gdzieś tak do 4500 i dalej nic. ale jak tylko odkręcę delikatnie albo na wężu albo na parowniku to nie ma jazdy i zaczyna parkotać jak na benzynie.
patrzyłem dziś w dziale zrób to sam i jest tam schemat podciśnień GA16DS po angielsku i dokładnie zobrazowany tyle że dwie wersje z EGR i bez, ja mam bez i sprawdzałem to połączenia przewodów mi się zgadzają, jednego nie mam podpiętego urządzenia w filtrze czyli to z gumką na blaszce. bębenek czarno-brązowy tyle że ten brąz taki w czerwień wpadający.
chciałem już rozłożyć na części pierwsze, umyć jeszcze raz, przedmuchać sprężonym powietrzem w sprayu bo nie mam obecnie dostępu do kompresora, powkładać dusze takie jakie być powinny i próbować ustawić ale właśnie sobie przypomniałem że raz się tylko to udało, każda kolejna próba kompletnie NIC nie dawała.
teraz jeszcze kwestia taka że mój gaźnik może być dobry i nie pocudowany w odlewach jak gaźnikowiec stwierdził bo te same objawy ma inny gaźnik który jest w oryginale.
EDIT: Kolejna sprawa. Tylu mechaników i gaźnikowców twierdzi że do działania gazu potrzebna jest przepustnica, a reszta części gaźnika nie odgrywa żadnej roli. Otóż odgrywają bardzo ważną rolę między innymi dysze powietrza w gaźniku. Zmieniłem na mniejsze z 1.4 i musiałem zmniejszyć dawkę gazu, potem zmieniłem na większe z 1.6 i musiałem zwiększyć (porównując równość pracy silnika, ruszanie, przyspieszenie etc. żeby chodził tak samo). Dziś natomiast zdjąłem tylko górny dekiel i patrzyłem na dysze oraz schematy co gdzie i jak jest zrobione. Nie zmieniałem nic. Złożyłem z powrotem, wyjeżdżam z pracy i ruszyć nie mogę na gazie bo się dławi (jak na benzynie). Skręciłem o ponad 3 obroty śrubę na parowniku i 1.5 na wężu i powiedzmy że jest możliwie bo da się jechać a mianowicie tak jak napisałem wyżej.
siedzę... myślę... niby poznałem już funkcjonowanie gaźnika i wiem co do czego w nim służy ale żadne zmiany i regulacje nie dają efektów...
Patrząc na stan techniczny oraz blacharski większości aut japońskich w naszym kraju powiem tylko jedno: Cholery nie powinny... A JEŻDŻĄ ! !
fakt siedziałem cały dzień na najróżniejszych forach. na forum 100nx gaźnik to 3/4 tematów, na forum primer też o tym piszą, bluebirdy, jakieś inne też. w każdym aucie w którym był zamontowany jest z nim coś nie tak jeden gość napisał że siedział 3 dni z manualem w ręku i udało mu się go ustawić tyle że pochodził miesiąc a potem znowu coś nie tak. zastanawiam się czy jest sens żebym i ja posiedział bo miesiąc to on mi pochodził normalnie po wizycie u gaźnikowca...
1. myślę nad zasilaniem tylko LPG... PB zrobić tak żeby tylko awaryjnie gdzieś można było dojechać.
2. szukam szukam i znaleźć nie mogę rysunku technicznego bo bym na podstawie wymiarów podstawy spróbował zaadaptować jakiś inny gaźnik (czyt. sam chociaż montaż plug & play).
1. myślę nad zasilaniem tylko LPG... PB zrobić tak żeby tylko awaryjnie gdzieś można było dojechać.
2. szukam szukam i znaleźć nie mogę rysunku technicznego bo bym na podstawie wymiarów podstawy spróbował zaadaptować jakiś inny gaźnik (czyt. sam chociaż montaż plug & play).
Patrząc na stan techniczny oraz blacharski większości aut japońskich w naszym kraju powiem tylko jedno: Cholery nie powinny... A JEŻDŻĄ ! !
logan, mam gaźnik od Łady (nowy z tym że przeleżał ze 20 lat ) , od spodu jest bardzo podobny do nissanowskiego .. aż zerknę na rozstaw śrub .. Mogę oddać za "dobre słowo" i garść kamieni
Uważaj blabla na ZUOOOOOOOO
JEST:Scubzowy SilverFlea
JEST:Mżonkowy Biały SSS:)
BYŁO: Mżonkowa Biała "Beza"
JEST:Scubzowy SilverFlea
JEST:Mżonkowy Biały SSS:)
BYŁO: Mżonkowa Biała "Beza"
no i to mi się podoba! myślmy, może raz na zawsze uporamy się z tymi gaźnikami!
scubzik, a mógłbyś napisać jaki to jest model gaźnika? popatrzyłbym na niego w necie i poczytał, jeśli byłby montaż plug & play to może bym pokombinował
ja siedzę obecnie i szukam o gaźnikach - szukam najmniej awaryjnych i najprostszych konstrukcji.
czy ktoś jest mi w stanie powiedzieć od czego jest ten grzybek/pompka przy aparacie zapłonowym? chodzi mi o to że jak będę kombinować z gaźnikiem to nie chcę z podciśnieniami i innymi bajerami więc wszystko bym wywalił co niepotrzebne albo po odłączał. co można wyrzucić/zaślepić a czego wręcz nie wolno ruszać?
scubzik, a mógłbyś napisać jaki to jest model gaźnika? popatrzyłbym na niego w necie i poczytał, jeśli byłby montaż plug & play to może bym pokombinował
ja siedzę obecnie i szukam o gaźnikach - szukam najmniej awaryjnych i najprostszych konstrukcji.
czy ktoś jest mi w stanie powiedzieć od czego jest ten grzybek/pompka przy aparacie zapłonowym? chodzi mi o to że jak będę kombinować z gaźnikiem to nie chcę z podciśnieniami i innymi bajerami więc wszystko bym wywalił co niepotrzebne albo po odłączał. co można wyrzucić/zaślepić a czego wręcz nie wolno ruszać?
Patrząc na stan techniczny oraz blacharski większości aut japońskich w naszym kraju powiem tylko jedno: Cholery nie powinny... A JEŻDŻĄ ! !
logan, kurcze .. muszę zajrzeć i poszukać oznaczenia .. ale jest bardzo podobny do tego :
http://www.eter-mot.com/default.asp?kat=-3&pro=336379
generalnie to DAAZ .. made in USSR , ale model muszę poszukać Dedykowany bodaj do Samary 1,3 ..
[ Dodano: 2012-01-23, 22:13 ]
ja to chyba jednak w moto gaźniki uderzę ..
http://www.eter-mot.com/default.asp?kat=-3&pro=336379
generalnie to DAAZ .. made in USSR , ale model muszę poszukać Dedykowany bodaj do Samary 1,3 ..
[ Dodano: 2012-01-23, 22:13 ]
ja to chyba jednak w moto gaźniki uderzę ..
Uważaj blabla na ZUOOOOOOOO
JEST:Scubzowy SilverFlea
JEST:Mżonkowy Biały SSS:)
BYŁO: Mżonkowa Biała "Beza"
JEST:Scubzowy SilverFlea
JEST:Mżonkowy Biały SSS:)
BYŁO: Mżonkowa Biała "Beza"
scubzik, hmmm... ITB? Dziś -2,5 na zewnątrz. odpalam auto na benzynie, praca silnika idealnie równa, wychodzę poskrobać szyby i zaczyna przerywać ale znacznie mniej niż do tej pory. oskrobałem szyby, wsiadam i cofam kilka metrów, wciskam sprzęgło i znowu silnik pracuje idealnie równo, ku zdziwieniu wyjeżdżam na drogę i wszystko tak jak powinno być bez żadnego przerywania ani nic.... może to nie wina gaźnika...? na gazie też idealnie teraz było... hmmm...
Patrząc na stan techniczny oraz blacharski większości aut japońskich w naszym kraju powiem tylko jedno: Cholery nie powinny... A JEŻDŻĄ ! !
si senior logan,logan pisze:hmmm... ITB?
hmm .. może to wina temperatury .. u mnie też na zimnym jakby lepiej pracuje .. ale nie zawsze (z tym że ja mam mod dolotu i tu upatruję przyczyny min. mniejszego spalania - przykład .. dziś wlałem 22,65litra a przejechał 275km... )logan pisze:praca silnika idealnie równa
Uważaj blabla na ZUOOOOOOOO
JEST:Scubzowy SilverFlea
JEST:Mżonkowy Biały SSS:)
BYŁO: Mżonkowa Biała "Beza"
JEST:Scubzowy SilverFlea
JEST:Mżonkowy Biały SSS:)
BYŁO: Mżonkowa Biała "Beza"
scubzik, powiem szczerze że to nie wina temperatury bo przy niższych zawsze miał gorzej, a jak wyższa temp to było lepiej bo szybciej się rozgrzewał. zastanawia mnie tylko żeby z dnia na dzień tak jakby mu przeszło skoro benzyny nie widział od 5 dni bo odpał na gazie. fakt faktem w niedzielę wlałem 15L świeżego paliwa bo już mało co było.
wiesz może jaką funkcję pełni ten zawór podciśnieniowy przy aparacie zapłonowym? wygląda tak samo jak przy gaźniku
wiesz może jaką funkcję pełni ten zawór podciśnieniowy przy aparacie zapłonowym? wygląda tak samo jak przy gaźniku
Patrząc na stan techniczny oraz blacharski większości aut japońskich w naszym kraju powiem tylko jedno: Cholery nie powinny... A JEŻDŻĄ ! !
bladego pojęcia nie mam .. ale postaram się czegoś wywiedzieć.logan pisze:wiesz może jaką funkcję pełni ten zawór podciśnieniowy przy aparacie zapłonowym?
[ Dodano: 2012-01-24, 10:12 ]
Dowiedziałem się tyle (wprawdzie w innym aucie .. ale może u nas też tak działa)
, że może to być podciśnieniowy regulator zapłonu,
Uważaj blabla na ZUOOOOOOOO
JEST:Scubzowy SilverFlea
JEST:Mżonkowy Biały SSS:)
BYŁO: Mżonkowa Biała "Beza"
JEST:Scubzowy SilverFlea
JEST:Mżonkowy Biały SSS:)
BYŁO: Mżonkowa Biała "Beza"
fakt to może być to. szukam wyłącznie mechanicznych gaźników teraz i próbuję znaleźć jakieś informacje odnośnie naszych gaźników czemu w ogóle coś takiego się z nimi dzieje, skoro to były jedne z najmniej awaryjnych gaźników nawet przez 10-15 lat od daty produkcji...
Patrząc na stan techniczny oraz blacharski większości aut japońskich w naszym kraju powiem tylko jedno: Cholery nie powinny... A JEŻDŻĄ ! !
logan, daj cynę jak coś wynajdziesz .. ja też szukam dalej .
aż się boję tego remontu który mnie czeka ....
aż się boję tego remontu który mnie czeka ....
Uważaj blabla na ZUOOOOOOOO
JEST:Scubzowy SilverFlea
JEST:Mżonkowy Biały SSS:)
BYŁO: Mżonkowa Biała "Beza"
JEST:Scubzowy SilverFlea
JEST:Mżonkowy Biały SSS:)
BYŁO: Mżonkowa Biała "Beza"
nisson, poszukaj na necie bo uszczelka gaźnika może być różnie rozumiana: uszczelka górnej pokrywy, pierwsza uszczelka podkładki/dystansu bądź druga - z reguły obie się wymieniało. ja dorabiałem sobie uszczelkę sam. w rolniczym kupiłem papier z którego wycina się uszczelki, u mnie zdało egzamin perfekt. ewentualnie:
wracając do tematu wadliwości. CO ZAUWAŻYŁEM: od wczoraj obserwuję poprawę gaźnika (samoczynną). ponieważ nie była możliwa wcześniej jego regulacja zauważyłem że brakuje mu paliwa przy przyśpieszaniu. od roku jazdy wyczuwam czego ma za dużo a czego za mało. przypomniałem sobie że nie ustawiłem go dokładnie tak jak był przed rozebraniem więc macha w górę, śruba od dawki obrotów odkręcona o 1,5 obrotu i jest git. chodzi jak należy!
zastanawia mnie czy to oby na pewno wina gaźnika... może tak naprawdę wina leży w innej części?? myślę tak ponieważ zanieczyszczony gaźnik nie miałby nic do gazu, a tak to jak mam jazdy z gaźnikiem to momentalnie gaz jest praktycznie nie możliwy do wyregulowania... dziś dzwoniłem do gaźnikowca polecanego na wielu stronach, po prostu magik. powiedział 400zł + ew. części i panie przyjeżdżaj zrobię! opowiedziałem mu całą historyjkę, wszystko po kolei co i jak, co się działo, co było robione... rozłożył ręce i powiedział że niestety mi nie pomoże... a tak to jak frajer bym pojechał i wybulił 400zł... przynajmniej dało się z nim pogadać i się przyznał
Kod: Zaznacz cały
http://www.eter-mot.com/default.asp?kat=43517
zastanawia mnie czy to oby na pewno wina gaźnika... może tak naprawdę wina leży w innej części?? myślę tak ponieważ zanieczyszczony gaźnik nie miałby nic do gazu, a tak to jak mam jazdy z gaźnikiem to momentalnie gaz jest praktycznie nie możliwy do wyregulowania... dziś dzwoniłem do gaźnikowca polecanego na wielu stronach, po prostu magik. powiedział 400zł + ew. części i panie przyjeżdżaj zrobię! opowiedziałem mu całą historyjkę, wszystko po kolei co i jak, co się działo, co było robione... rozłożył ręce i powiedział że niestety mi nie pomoże... a tak to jak frajer bym pojechał i wybulił 400zł... przynajmniej dało się z nim pogadać i się przyznał
Patrząc na stan techniczny oraz blacharski większości aut japońskich w naszym kraju powiem tylko jedno: Cholery nie powinny... A JEŻDŻĄ ! !