No coz mam auto leciwe (19 lat), rdza go troche bierze i nie mam zamiaru za duzo dokladac do niego (lepiej oszczedzac juz na inny). Ogolnie pakowanie kasy w auto jest slaba inwestycja i tez pieniazki nigdy sie nie zwroca. Ale wracajac do tematu:
Nie uwierzycie, ale udalo mi sie rozwiazac problem

!
Nie jestem mechanikiem wiec moj opis moze byc niejasny ale sproboje:
1. Do regulacji ssania sluzy obrotowy modul ssania z sprezyna w srodku i 2 dzwigienkami, jedna dzwigienka steruje klapka na przepustnicy, druga natomiast ma nacechowane 3 tryby - "zabki" i jest polaczona prawdopodobnie z linka gazu. Do regulacji sluzy rowniez sruba, ktora ma sprezynka pod soba. Znajduje sie powyzej modulu aut ssania. Jest jeszcze zaworek z przodu przed modulem aut. ssania, ale do czego on sluzy to nie wiem, jak klapka sie zamyka na maxa, to on sie otwiera/zamyka.
2. Srube ze sprezynka do regulacji mozemy wkrecic prawie na maxa, bedziemy mieli wtedy max obroty ssania.
3. Pomimo wkrecenia sruby na maxa, i ustawieniu aparatu aut ssania, tak aby klapka byla zamknieta na maxa (przy 0 stopniach) mialem problem ze ssaniem. Dzialalo, ale nacisnelo sie pedal gazu i bylo po sprawie (niskie obroty itd.)
4. Jesli chodzi o tryby (zabki). 1 tryb: odpalamy auto, ssanie na maxa, 2 tryb: po nacisnieciu troche gazu obroty spadaja mniej wiecej o polowe, ssanie nadal dziala, mozna jechac, 3 tryb: ssanie wylacza sie calkowicie
Klapka sie zamyka, sruba regulacji obrotow wkrecona na maxa.. wtf?
Moja diagnoza: Sprezynka ze starosci chodzi za lekko (mimo ze jest delikatny opor) i zeskakuje z trybikow o ktorych pisalem wczesniej. Zeskoczy i pomimo rozszerzania/kurczenia sie, nie moze wskoczyc na pozadany tryb i sie zablokowac. Problem jest z 2 trybem. Z trybu 3 zeskakuje od razu na 1 i wylacza sie ssanie.
Rozwiazanie: Przekrecic modul aut ssania poza tryb regulacji.
1. Na zimnym silniku wcisnac 2x gaz, sprawdzic czy klapka przepustnicy sie zamknela.
2. Rozebrac modul aut ssania, ustawic obie dzwigienki na sztorc, jesli cos blokuje pociagnac linke gazu i wtedy ustawiac.
3. Zalozyc kopulke na tak ustawione dzwigienki (dopasowac aby sprezynka ciagnela za jezyczki)
4. Krecic w obie strony i obserwowac ruch klapki przepustnicy
5. Krecimy do siebie az klapka sie zamknie
6. sprawdzamy czy klapka chodzi z odpowiednim oporem, nie moze chodzic swobodnie badz z nieznacznym oporem. Jesli tak jest, to pomimo iz zakres sie skonczyl (klapka przeciez juz zamknieta) krecimy o kilka stopni do siebie, klapka powinna chodzic ciezej,
7. Skrecamy wszystko i odpalamy auto.
Jesli chodzi o fabryczne ustawienie modulu aut ssania, to mialem ustawione tak: patrzac od strony akumulatora, kabelek przylutowany do kopulki modulu aut ssania byl mniej wiecej ustawiony na godzinie piatej. Teraz przekrecilem go na godzine trzecia.
Osobiscie przyznam ze sruba ze sprezynka wkrecona na maxa to za duze oboroty i przesadzilem, ale na poczatek warto takie ustawic, aby byc pewnym ze ssanie w ogole chodzi. Z przekreceniem modulu aut ssania rozniez przesadzilem i za opornie chodzi mi klapka przez co za czesto wlacza sie ssanie. Robilem to wczoraj (bylo 15 stopni) wiec warunki do pracy na dworze dobre, ale do regulacji ssania niebardzo Ale teraz kwestia doregulowania.
Wazne jest ze odpalam zimne auto, max obroty ssania. Dotykam pedalu gazu wlacza sie drugi tryb. Silnik sie nagrzewa wlacza sie 3 tryb i ssanie sie wylacza.
Teraz czeka mnie kilka razy rozbieranie wszystkiego i regulacja. Czy przez takie zastosowanie ssanie nie bedzie chodzic za czesto i za dlugo? nie wiem. Moze wyjsciem by byla nowa sprezynka bimetalowa.
Zycze powodzenia z naprawa. Ja sterczalem nad tym kilka (niestety zimnych juz) dni. Uwazajcie zeby nie wpadlo nic wam do gaznika (mi raz wpadla nakretka, ledwo wyciagnalem).
Jak bedziecie mieli jakies pytania to piszcie.
Pozdro.
