FORUM NISSAN ZONE

Witam!

Wjechałem samochodem w dość dużą kałużę, w efekcie czego woda dostała się pod wykładzinę i wyraźnie chlupie. Czy jest gdzieś jakiś czop czy korek, który można by wyjąć, żeby woda wypłynęła? Nie chcę zdejmować całej wykładziny.

J.

Oj, to kałuża musiała być nie mała... Z tego co wiem, nie ma żadego korka. Nie ma wyjścia, trzeba osuszać i to raczej szybko, żeby nie podgniła wykładzina.

paluszak pisze:w dość dużą kałużę

masz chłopie poczucie humoru

No niestety ja jakoś też kiedyś nalałem sobie wody do tyłu i powiem jedno suszyłem i suszyłem i jest tragedia.
Trzeba zdjąć co się da i osuszyć, bo pod wykładziną jest coś ala filc (i strasznie trzyma wodę) czy jakoś tak a pod tym wszystkim styropian więc jak tego szybko nie ogarniesz to będzie problem.

do osuszania wnętrz samochodów stosuje się też osuszacze przemysłowe (znajomemu się tdik utopił w garażu i tak robili) ale teraz będzie kapa, żeby się dopchać do takiego urządzenia, ze wiadomych względów.

Tego się obawiałem. Swoją drogą, projektanci się nie popisali, dawno dawno temu jeździłem wartburgiem i tam były specjalne wkręcane korki w podłodze do wylania wody, o ile dobrze pamiętam. Trudno, suszarki w ruch! BTW, w serwisach nie mieli nawet pojęcia, co z tym zrobić i czy są jakieś korki - świetnie wyszkoleni mechanicy. W każdym razie, dzięki.

J.

Musiałeś nieźle chlupnąć.Za błotnikami w konstrukcyjnych elementach są otwory technologiczne...dość wysoko,ale jak się ktoś postara ,a nadkole i obudowa plastikowa podszybia nie zatrzyma,to efekt bedzie taki ze nam chlupnie do wnętrza.Ja przy zabawie w wygłuszanie wszystkie te elementy powyklejałem,gdyż uważałem je jako miejsca generujące niechciane dźwięki z komory silnika.

Jacko, a mógłbyś dokładniej sprecyzować gdzie są te otwory? Z której strony można się do nich dostać? Z komory silnika ?

Żeby się do nich dostać musisz zdjąć nadkole i przy słupku przednich drzwi zobaczysz te otwory.Częściowo są one przysłonięte taką gąbką(a przynajmniej powinna być tam gąbka)
Jak się dobrze powyginasz to częściowo też wykukasz je od strony komory silnika tam gdzie się schodzi podszybie z błotnikiem.

Dzięki Jacko - wiem już o co chodzi. Ciekawe spostrzeżenie odnośnie całkowitego "zaklejenia" tych otworów w kontekście wygłuszania. Dodał bym od siebie, że to potencjalne źródło dźwięków z komory silnika i nadkoli a więc opon.

Oczywiście Ranger,te otwory nie są ze sobą połączone bo w ten sposób mielibyśmy niezły bajzel w srodku.A co do zaklejania to nie chodziło mi o ich całkowitą eliminację ,ale takie wyklejenie aby dźwięk odizolować,więc to tez trzeba mieć na uwadze.