FORUM NISSAN ZONE

Skąd wiecie ile macie płynu w spryskiwaczu?
Ja nie widzę ani kontrolki niskiego poziomu płynu do spryskiwacza, pod maską nie widzę zbiornika z płynem - tylko korek widać i kawałek szyjki zbiornika - więc trudno odgadnąć jaki jest poziom w zbiorniku, miarki żadnej nie ma - ogólnie kiszkowato to wygląda.
Nie bardzo uśmiecha mi się dolewanie płynu w ciemno co jakiś czas. Nie wiem czy coś u mnie jest nie tak, czegoś brakuje, czy ten typ tak ma tą kwestię beznadziejnie wymyśloną - silnik 1.6

No w tym wypadku ja wiem....sam sobie zamontowałem czujnik poziomu płynu,przeszczepiając go z łopla

A ile jest takich samochodów, które mają kontrolki poziomu płynu do spryskiwaczy?

Ten (i wiele innych) typ tak ma i raczej trzeba się przyzwyczaić do dolewania. Z czasem może dojdziesz, na ile Ci starcza cały zbiornik. Podpowiem, że ma pojemność niecałe 4 l.

A właśnie że ma ok.4.5l a moze i ciut więcej.A sprawdziłem to wykonując sygnalizacje braku płynu.I tak wam powiem że może to i jest jakiś tam bajer mało znaczący,ale bardzo pomocny,nie myślę że muszę co jakiś czas dolewać,czujnik za mnie pamieta,a nawet gdy mignie mi gdzieś w trasie to wiem ze mam jeszcze ok 1.5l.

Masz rację JACKO29, ma niecałe 5 litrów. Sugerowałem się tym, że wlewam prawie całą bańkę, ale pomyliła mi się jej pojemność z bańką oleju. Przepraszam
A swoją drogą, trochę denerwujące jest to, że nigdy nie można wlać całej bańki

Nie szkodzi ,nic sie nie stało.A swoją droga powiem wam ze i tak ten pojemnik za nadkolem ma spora pojemność,jak popatrzałem jak oni go tam wciśli...tragedia!Wiekszego by się już nie dało.

brak czujnika to moim zdaniem szczegół, choć w pewnych okolicznościach dość irytujący. Ja po prostu raz na jakiś czas (zwykle po okresie intensywnego użytkowania tego urządzenia) kupuję kolejna 2-litrową bańkę , uzupełniam zbiornik a resztę wrzucam do bagażnika w razie alarmu na drodze . Zresztą dziś to żaden problem, co parę km jest jakaś stacja paliw