o nie nie, nie zgadzam sie. 1/3 śrub na bank sie ukręci
moim zdaniem obowiązkowo kanał. Po pierwsze belka z silnika jest parszywa- w okolicach tylniej łapy idzie wodzik od biegów, nie pamiętam już ,ale jest jakoś przymocowany do tej belki.
Wiązka silnikowa po kolektorem- chciałem ją wypruć u mnie żeby dać od przodu silnika ,ale pod kolektorem jest jakis czujnik którego nie umiem sięgnąć więc zostawiłem. Pod podstawa akumulatora niby wszystko jest rozpinalne ,ale po stronie pasażera chyba nie wszystkie kable mają wtyczki...
Chyba troche przesadzam,ale jak tak patrzałem ostatnio jak kumpel w robocie szarpał 1.4 w polo to chyba wolałbym ze skrzynią targać całość

jakoś perspektywa rumplowania silnikiem żeby zlaz z wałka, nie oparł sie o podłużnice itp. mnie irytuje... (żuraw musi mieć poketło do "tiltowania"/skosowania powieszonego elementu)
A jak to starszy rocznik to masz pewne ze poduszka skrzyni sie zerwie (120zł)
to pewnie przez to ,ze miałem okazje robić swapa w autach z układem KLASYCZNYM, jedynym prawidłowym

jakoś widze same problemy przy poprzecznym...
Nie zrozum mnie źle- nie chce Cie zniechęcić ,ale jak robiłem przy mojej inne bzdety,to wielokrotnie myślałem sobie-ale silnika to by mi sie nie chciało... głownie przez to ,że jak wywalisz belke z dwoma łapami to silnik kipnie sie na którąś strone i narobi szkód. A i samą skrzynie trzeba jakoś asekurować jak silnik wyskoczy (bo nie ma belki z łapami) Więc metoda "pod blokiem" jest utrudniona.
To oczywiscie dywagacje czysto teoretyczne. Swoja drogą ciekawe że mam takie krytyczne podejscie do zwykłego wyciagania silnika ,a sam siedze od zeszłego roku w kanale i wstawiam podłoge
P.S jesteś z Zabrza? wstaw ją do mnie na warsztat, w końcu bede miał robote z jakimś fajnym autem
