[K12] nietypowa awaria i brak pomysłu - POMOCY !
: 2016-07-14, 18:10
Witam !
Mam pytanie czy ktoś miał taką przypadłość lub ma może pomysł co robić: Mam Nissana Micre K12, 2007r, 1.2 benzyna.
Wyjechałem z centrum handlowego, na następnych światłach w samochodzie poczułem nierówne wibracje, słyszałem nierówną pracę (nie wiem czego).
Po przejechaniu ok 500 m samochód zgasł a spod maski wyleciał siwy dym. Zapach jakby palonej elektryki.
Auto przetransportowane lawetą do znajomego, uczciwego mechanika:
Po przekręceniu stacyjki włącza się nawiew itp, silnik nie odpala. Po rozebraniu okazuje się że rozrusznik jest sprawny, Alternator wygląda ok, ale nie był otwierany.
Co dziwne to po odpięciu kabli alternatora auto nadal nie odpala z naładowanego akumulatora. Komputer serwisowy kolego mojego mechanika w ogóle nie łączy się z moim w Micrze....
Pod względem mechanicznym (silnik itp) auto jest sprawne, kwestia przeglągu alternatora...
Moja hipoteza to może zwarcie które nastąpiło od alternatora i spaliło komputer i immobilizer.
Czy ktoś ma jakiś lepszy pomysł co mogło spowodować awarię i jakie szkody mogło wyrządzić (i jaki może być koszt naprawy nawet na jakiś używkach) ?
Z góry dziękuję za pomoc!
Mam pytanie czy ktoś miał taką przypadłość lub ma może pomysł co robić: Mam Nissana Micre K12, 2007r, 1.2 benzyna.
Wyjechałem z centrum handlowego, na następnych światłach w samochodzie poczułem nierówne wibracje, słyszałem nierówną pracę (nie wiem czego).
Po przejechaniu ok 500 m samochód zgasł a spod maski wyleciał siwy dym. Zapach jakby palonej elektryki.
Auto przetransportowane lawetą do znajomego, uczciwego mechanika:
Po przekręceniu stacyjki włącza się nawiew itp, silnik nie odpala. Po rozebraniu okazuje się że rozrusznik jest sprawny, Alternator wygląda ok, ale nie był otwierany.
Co dziwne to po odpięciu kabli alternatora auto nadal nie odpala z naładowanego akumulatora. Komputer serwisowy kolego mojego mechanika w ogóle nie łączy się z moim w Micrze....
Pod względem mechanicznym (silnik itp) auto jest sprawne, kwestia przeglągu alternatora...
Moja hipoteza to może zwarcie które nastąpiło od alternatora i spaliło komputer i immobilizer.
Czy ktoś ma jakiś lepszy pomysł co mogło spowodować awarię i jakie szkody mogło wyrządzić (i jaki może być koszt naprawy nawet na jakiś używkach) ?
Z góry dziękuję za pomoc!