Witam,
Nie znalazłem ani na Youtube, ani tutaj a mam z tym mały problem.
Odkrecilem 3 srubki od wewnątrz... no i co dalej?
Spalil mi sie ten plastik w srodku przez co musze go wyjąć i jakos obrobić, bo inaczej nie moge wlozyc zarowki do srodka.
Bede wdzieczny za pomoc.
Pozdrawiam
[K11] Demontaż lampy lewy tył
Moderator: mimier
[K11] Demontaż lampy lewy tył
Ostatnio zmieniony 2014-12-14, 13:05 przez seev, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Demontaż lampy lewy tył
Witaj z tego co się orientuję lampa jest poza śrubkami , jeszcze przyklejona do karoserii więc spróbuj ją odkleić , ponadto lepiej chyba jest lampę wymienić , na allegro koszt 20 zł Pozdrawiam
Seev, weź opalarkę i dmuchnij na lampę od strony środka. Oprócz śrub lampa trzyma się na masie uszczelniającej.
赤い 霊 czyli 日産プリメーラP11GT -> viewtopic.php?t=12560
pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć
_
pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć
_
temat stary ale może przyda się komuś przeszukującemu forum w przyszłości.
dot przedliftu (jak jest w innych - nie wiem)
lampa przykręcona 3 śrubami. Za uszczelkę robi masa plastyczna (co ciekawe potrafi tamtędy przeciekać woda do bagażnika). Na szczęście uszczelkę można odświeżyć. Oryginalna masa jest na tyle dobra że można ją ponownie uformować.
1. opalarką podgrzewasz miejsce montażu lampy od strony bagażnika
2. demontujesz lampę (uszczelka ciągnie się jak guma)
3. najlepiej odczekać trochę aż stwardnieje i usunąć np szczoteczką brud (zwykle w górnej części)
4. plastikową szpachelką lub innym tego typu przedmiotem zbieramy w miarę dokładnie uszczelkę w lampy i karoserii.
5. oczyszczamy chemią powierzchnię montażu na lampie i karoserii
6. podgrzewamy opalarką i modelujemy jak plastelinę, wałkujemy aż uzyskamy taki długi wałek o średnicy ok ok 5-7mm
7. nakładamy odnowioną uszczelkę na lampę i delikatnie dociskamy. (oczywiście 2 końce naszej odnowionej uszczelki sklejamy ze sobą). Połączenie powinno być w najniższej części lampy
8. podgrzewamy opalarką i montujemy do karoserii
9. dociskamy i przykręcamy śrubami.
Testowałem to na 2 micrach. Działa idealnie jeżeli ta masa plastyczna jest oryginalna. W jednej micrze miałem zamiennik i bylo dość trudno ponownie uformować
Pozdrawiam
dot przedliftu (jak jest w innych - nie wiem)
lampa przykręcona 3 śrubami. Za uszczelkę robi masa plastyczna (co ciekawe potrafi tamtędy przeciekać woda do bagażnika). Na szczęście uszczelkę można odświeżyć. Oryginalna masa jest na tyle dobra że można ją ponownie uformować.
1. opalarką podgrzewasz miejsce montażu lampy od strony bagażnika
2. demontujesz lampę (uszczelka ciągnie się jak guma)
3. najlepiej odczekać trochę aż stwardnieje i usunąć np szczoteczką brud (zwykle w górnej części)
4. plastikową szpachelką lub innym tego typu przedmiotem zbieramy w miarę dokładnie uszczelkę w lampy i karoserii.
5. oczyszczamy chemią powierzchnię montażu na lampie i karoserii
6. podgrzewamy opalarką i modelujemy jak plastelinę, wałkujemy aż uzyskamy taki długi wałek o średnicy ok ok 5-7mm
7. nakładamy odnowioną uszczelkę na lampę i delikatnie dociskamy. (oczywiście 2 końce naszej odnowionej uszczelki sklejamy ze sobą). Połączenie powinno być w najniższej części lampy
8. podgrzewamy opalarką i montujemy do karoserii
9. dociskamy i przykręcamy śrubami.
Testowałem to na 2 micrach. Działa idealnie jeżeli ta masa plastyczna jest oryginalna. W jednej micrze miałem zamiennik i bylo dość trudno ponownie uformować
Pozdrawiam