Przede wszystkim witam forumowiczów. Przed chwilą założyłem sobie tutaj konto. Jestem szczęśliwym posiadaczem Nissana Micra K12 2004. Dzisiaj przydarzyła mi się niezwykła historia. Jechałem sobie z prędkością 40 km/h i nagle zaczęło bardzo mocno coś piszczeć w kabinie. Coś jak sygnał alarmowy. Zatrzymałem się, zrobiłem rundkę dookoła samochodu, wyciągnąłem kluczyki, zamknąłem samochód a ten sygnał nadal nie chciał się uciszyć. Żadna z kontrolek się nie zaświeciła. Wskoczyłem do auta i pojechałem do mechanika. Tam ludzie byli maksymalnie zawaleni robotą, gość wskoczył mi do samochodu dosłownie na chwilę i po przekręceniu każde gałki oraz rozebraniu na szybko skrzyneczki od bezpieczników stwierdził, że zawiesił się przekaźnik od świateł mijania i że jest to sygnał który powinien się odezwać, jak zostawię światła i wyjmę kluczyk.
Ogólnie nie wiedział co zrobić aby samochód przestał się drzeć, więc odłączył klemę, odczekaliśmy 2 minuty i podłączył ją ponownie. I teraz najważniejsze: ja nie miałem sygnalizatora włączonych świateł. Powiedziałem to mechanikowi, a ten stwierdził, że być może on nie działał od lat, ale miałem takowy i to jego wina.
No i pytanie do forumowiczów: czy ktokolwiek z Was miał taki motyw? Co robić w podobnej sytuacji? Oraz najważniejsze: gdzie u licha w samochodzie jest brzęczyk odpowiedzialny za sygnał dźwiękowy. Bo mechanik ostro zaglądał wszędzie i za Chiny nie mógł tego znaleźć.
[K12] Nissan Micra K12 i głośny piszczący elektroniczny sygn
Moderator: mimier
najlepszym wyjściem jest poczekać aż znowu to ustrojstwo się załączy, wtedy przy pomocy wyspecjalizowanego narzędzia jakim jest ucho można lokalizowac, bo tak to jest szukanie igły w stogu siana 
rozkręcałeś osłone pod kierownicą i tam szukałeś ?

rozkręcałeś osłone pod kierownicą i tam szukałeś ?
Chłopak z japońca, co kręci do końca
była: A32B 3.0 Automat California Edyjszyn
jest: s210 3.0TD Szkop Edyjszyn

była: A32B 3.0 Automat California Edyjszyn
jest: s210 3.0TD Szkop Edyjszyn
