Od maja moja żonka śmiga Micrą 1,0 2001 i spalanie wachało się w mieście przy spokojniej jeździe w granicach 7,5 L , teraz robi za 30zł (5,3L) 30km jestem w ciężkim szoku.Ostanio miała problemy z mocnym falowaniem obrotów prawie jej gasła ale po demontażu przepustnicy i wymyciu jej, odłączeniu aku na kilka godzin wszystko wróciło do dormy(choć wydaje mi się,że ma za wysokie obroty 900 na rozgrzanym silniku) a co najlepsze od czasu kupna towrzyszy jej błąd P 0420 przy czym w trasie 200km i predkości 90km/h wyszło 4,7(latem) i miasto 7,5. Rozumiem,że teraz zrobiło się chłodniej,a żona robi odcinki 3km i spalanie może się podnieść do tych 9l ale 15 to mnie powal na kolana,że tak mały silnik może tyle wychlać

Może ktoś miał taki przypadek każda wskazówka jest cenna
