Witajcie.
Jestem szczęśliwym posiadaczem K10 i ni kuta nie mogę podłączyć radia (Pioneer DEH-1400RB - stare ale jare). Po przekręceniu kluczyka wszystko gra jak marzenie, dopóki nie włącze świateł. Po włączeniu świateł radyjko się wyłącza i nie daje się włączyć. Wyłącze światła - samo się włącza. I jeszcze jedno, jak podłącze antene do radia, to wywala mi bezpiecznik od świateł tylnych prawych. Wie ktoś może o co tutaj chodzi??
Pomocy, bo mnie szlag trafi!!
[K10] Problem z podłączeniem radia!!
Moderator: mimier
Eee...
Zwarcie powodowałoby wywalanie bezpiecznika jak w przypadku podłączania anteny.
Jakby wywaliło bezpiecznik, to po zgaszeniu świateł radio by się nie włączyło.
Może to jest taka bezpieczna wersja słuchania radia, tylko podczas postoju
A na poważnie. Trzeba zmienić sposób podłączenia radia.
W przewodach (chyba żółty i czerwony tam jest) są dwie złączki i jedna zaślepiona.
Trzeba przemienić jedną z drugą (czyli tą zaślepioną do tej która jest teraz podłączona, a tą co jest podłączona - odłączyć i zaślepić).
Jest to podłączenie oszczędnościowe, które ma sprawiać, że mocno żrące radio będzie grało, gdy Ty teoretycznie będziesz w samochodzie - o ile gasisz światła jak wysiadasz (choć u mnie jest brzęczyk pozostawionych włączonych świateł). Takie podłączenie ma Cię uchronić przed rozładowaniem się aku, ale tu jest coś odwrotnie.
Zwarcie powodowałoby wywalanie bezpiecznika jak w przypadku podłączania anteny.
Jakby wywaliło bezpiecznik, to po zgaszeniu świateł radio by się nie włączyło.
Może to jest taka bezpieczna wersja słuchania radia, tylko podczas postoju

A na poważnie. Trzeba zmienić sposób podłączenia radia.
W przewodach (chyba żółty i czerwony tam jest) są dwie złączki i jedna zaślepiona.
Trzeba przemienić jedną z drugą (czyli tą zaślepioną do tej która jest teraz podłączona, a tą co jest podłączona - odłączyć i zaślepić).
Jest to podłączenie oszczędnościowe, które ma sprawiać, że mocno żrące radio będzie grało, gdy Ty teoretycznie będziesz w samochodzie - o ile gasisz światła jak wysiadasz (choć u mnie jest brzęczyk pozostawionych włączonych świateł). Takie podłączenie ma Cię uchronić przed rozładowaniem się aku, ale tu jest coś odwrotnie.
Podłączyłem się z masą radia, która to masa zamienia się w zasilanie, jak załączę światła. W nissanie masę trzeba podać spoza kostki, z zewnątrz. Ale nie poprzez antenę.maccio pisze:Eee...
Zwarcie powodowałoby wywalanie bezpiecznika jak w przypadku podłączania anteny.
Jakby wywaliło bezpiecznik, to po zgaszeniu świateł radio by się nie włączyło.
Może to jest taka bezpieczna wersja słuchania radia, tylko podczas postoju![]()
A na poważnie. Trzeba zmienić sposób podłączenia radia.
W przewodach (chyba żółty i czerwony tam jest) są dwie złączki i jedna zaślepiona.
Trzeba przemienić jedną z drugą (czyli tą zaślepioną do tej która jest teraz podłączona, a tą co jest podłączona - odłączyć i zaślepić).
Jest to podłączenie oszczędnościowe, które ma sprawiać, że mocno żrące radio będzie grało, gdy Ty teoretycznie będziesz w samochodzie - o ile gasisz światła jak wysiadasz (choć u mnie jest brzęczyk pozostawionych włączonych świateł). Takie podłączenie ma Cię uchronić przed rozładowaniem się aku, ale tu jest coś odwrotnie.