To wszystko co wymieniłem w temacie przytrafiło się mojej Maximie!
Myślałem już że to sonda lambda, cewki lub coś podobnego, jednak jak sie okazało wszystko ustało po zatankowaniu innego paliwa( na innej stacji)
Ostatnie tankowania robiłem na Orlenie(na tym samym) i właśnie tak auto się sprawowało
Wszystko ustało jak zatankowałem na Shelu
Zastanawiam sie czy tego nie zgłosić na stacji ?
Spadek mocy,dławienie, wyższe spalanie,falowanie na wolnych
Moderator: janusz
Masz jakieś dowody zakupu w razie draki ?
Ja 3 dni temu miałem przygodę z wahaczem, który miał wadę. Po zamontowaniu porysował mi tarczę, dobrze, że mam kwit.
Na tej podstawie można reklamować zakupiony towar, także paliwo.
Ja 3 dni temu miałem przygodę z wahaczem, który miał wadę. Po zamontowaniu porysował mi tarczę, dobrze, że mam kwit.
Na tej podstawie można reklamować zakupiony towar, także paliwo.
Ktoś kiedyś powiedział, że dawniej auta naprawdę budowano z blachy i stali, drewno było dodatkiem a plastiku używano do wysadzania mostów ...
B52, w żaden sposób nie wygrasz ze stacją paliw. Pracowałem 4lataB 52 pisze:Masz jakieś dowody zakupu w razie draki ?
.
W zależności od stacji co 2-4dni jest dostawa(a na dodatek kierownik może zadzwonić że potrzebuje dodatkowo z 2000L bo z przewidywań będzie dużo tankowane i przywiozą mu po drodze na inną stację).
Ty sam nie możesz pobrać próbek tylko muszą przyjechać z urzędu, oni mają na to 7 badź 14 dni (nie pamiętam już), ponieważ urzędników do wyjazdów jest mało a dużo spraw do załatwienia, dlatego taki okres oczekiwania i koło się zamyka
Teoretycznie na stacji powinny być 3 sterylne pojemniki na paliwo (dla stacji, Ciebie i do sprawdzenia) ale to teoretycznie. Nikt tego nie sprawdza i zapewne nie będzie sprawdzał.
Kilka miesięcy temu było na tvn turbo jak gościu załatwił sobie patrola.
Tankował tylko na statoil, wszystkie faktury itd. Nagrywał wszystkie swoje rozmowy z kierownikiem stacji, regionalnym z pracownikami, pobrał próbki w sterylne pojemniki, wszystko tak jak powinno być, ale z ekspertyzy która była przeprowadzona przez urzędnika po kilku dniach i dostawie paliwa, spełniało ono wszystkie normy.
... przegrał sprawę.
POLSKA
Straszne to jest, wszystko pewnie na układzie.
A "kowalski" cierpi.
Mi za uszkodzony fabrycznie wahacz powiedzieli, że pewnie zwrócą kasę ale za tarcze to już raczej nie.
A "kowalski" cierpi.
Mi za uszkodzony fabrycznie wahacz powiedzieli, że pewnie zwrócą kasę ale za tarcze to już raczej nie.
Ktoś kiedyś powiedział, że dawniej auta naprawdę budowano z blachy i stali, drewno było dodatkiem a plastiku używano do wysadzania mostów ...
To że 'kowalski' cierpi to najmniejszy problem, paliwo ma się sprzedać.
Nawet nie wiecie, że pod najlepszymi logami i najwyższymi cenami w mieście, bo przecież ma najlepsze paliwo, w beczkach przyjeżdża syf.
Paliwo tzn. klasę niższą, spełniające minimalne kryteria, które sprzedawane jest na innych stacjach prywatnych, pod swoim logiem a nie franczyzą bądź marketowe.
Nawet nie wiecie, że pod najlepszymi logami i najwyższymi cenami w mieście, bo przecież ma najlepsze paliwo, w beczkach przyjeżdża syf.
Paliwo tzn. klasę niższą, spełniające minimalne kryteria, które sprzedawane jest na innych stacjach prywatnych, pod swoim logiem a nie franczyzą bądź marketowe.
-
Lombardo88
- fanatyk nissana
- Posty: 1189
- Rejestracja: 2009-12-08, 22:54
- Lokalizacja: Warszawa
a orlen to rzeczywiscie żenada...Przykład: na Statoil możecie mieć 95 z rozlewni Orelnu i nikt wam o tym nie powie, tak samo ON. Czasami różne rozlewnie robią wyprzedaże, promocje albo mają bardzo dobrą cenę paliw i różne stacje się wtedy zaopatrują.
Co do paliw 98 lub tych lepszych ON, to zawsze jazdą z rozlewni danej stacji.
Oni wtedy sami dodają swoich dodatków, mieszają paliwo i robią ekspertyzy.
Co do paliw 98 lub tych lepszych ON, to zawsze jazdą z rozlewni danej stacji.
Oni wtedy sami dodają swoich dodatków, mieszają paliwo i robią ekspertyzy.
chyba czas sie udać z moja Maxima do mechanika bo nie znam sie do tego stopnia żeby wiedzieć co zawodzi... może cewki albo sam nie wiem...
