Rozrusznik?!...
Moderator: janusz
-
- wiem o czym pisze
- Posty: 64
- Rejestracja: 2009-12-15, 19:29
- Lokalizacja: Margonin
Rozrusznik?!...
Koledzy, mam problem z Maxi.
Od kilku tygodni niechętnie odpala. Rozrusznik kręci, ale robi przerwy, w których gasną kontrolki, po sekundzie ponawia pracę. Trzeba długo kręcić, żeby silnik wreszcie odpalił.
Rozrusznik był dwukrotnie na warsztacie, wymienione tulejki, bendiks, szczotki. Elektryk twierdzi, że nic więcej z rozrusznikiem zrobić się nie da.
Podłączałem dodatkową masę (kabel rozruchowy od ciężarówki), ale nie pomogło.
Czy to uszkodzony rozrusznik (jakieś wewnętrzne przegrzanie)? Cewki nie dotykane od nowości, świece wymieniane jakieś 70.000 km temu.
Silnik uruchamiany na pych odpala bez problemu. To wskazywałoby na rozrusznik.
Zamówiłem w dobrej firmie rozrusznik po regeneracji, dziś przyszedł - 300 zł. + przesyłka, wygląda jak nówka, dają rok gwarancji, jutro będę wymieniał.
Chciałbym się dowiedzieć, co o tym sądzicie, co mi doradzicie i czy ktoś miał kiedyś podobny problem?
Od kilku tygodni niechętnie odpala. Rozrusznik kręci, ale robi przerwy, w których gasną kontrolki, po sekundzie ponawia pracę. Trzeba długo kręcić, żeby silnik wreszcie odpalił.
Rozrusznik był dwukrotnie na warsztacie, wymienione tulejki, bendiks, szczotki. Elektryk twierdzi, że nic więcej z rozrusznikiem zrobić się nie da.
Podłączałem dodatkową masę (kabel rozruchowy od ciężarówki), ale nie pomogło.
Czy to uszkodzony rozrusznik (jakieś wewnętrzne przegrzanie)? Cewki nie dotykane od nowości, świece wymieniane jakieś 70.000 km temu.
Silnik uruchamiany na pych odpala bez problemu. To wskazywałoby na rozrusznik.
Zamówiłem w dobrej firmie rozrusznik po regeneracji, dziś przyszedł - 300 zł. + przesyłka, wygląda jak nówka, dają rok gwarancji, jutro będę wymieniał.
Chciałbym się dowiedzieć, co o tym sądzicie, co mi doradzicie i czy ktoś miał kiedyś podobny problem?
Kiedyś kuzyn miał podobnie co prawda w Peugeocie i okazało się ze winna była kostka stacyjki
Nasze Nisma
http://www.polskajazda.pl/Samochody/Nissan/Sunny/60133
http://www.polskajazda.pl/Samochody/Nis ... ima/105105
Pozdrawiamy Wszystkich.
MICHAŁ Z ZOSIĄ oraz KAMILKIEM i MARCINKIEM
http://www.polskajazda.pl/Samochody/Nissan/Sunny/60133
http://www.polskajazda.pl/Samochody/Nis ... ima/105105
Pozdrawiamy Wszystkich.
MICHAŁ Z ZOSIĄ oraz KAMILKIEM i MARCINKIEM
-
- fanatyk nissana
- Posty: 1189
- Rejestracja: 2009-12-08, 22:54
- Lokalizacja: Warszawa
no to ja już Ci mówię o co kaman..ja miałem podobnie, że nie chętnie odpalała,a po jakimś czasie nie odpalała w ogóle . rozłączyłem kostkę od automatu rozrusznika i podałem mu (-) do samicy.czyli delikatnie przyłóżyłem minusa z akumulatora do tego gniazda. . zagadał. jak wlączyłem zapłon to normalnie odpaliła. wina??? automat miał przebicie. kupiłem automat w warsztacie Polstarter Kielce i autko zaczeło zap... nie spotkałem nigdzie indziej tej części. w żadnym sklepie. zaplacilem chyba 80 zł. zaóżyłemi problem znikł od ręki.
-
- wiem o czym pisze
- Posty: 64
- Rejestracja: 2009-12-15, 19:29
- Lokalizacja: Margonin
Panowie, dzięki za sugestie. Jutro wymienię rozrusznik i zobaczymy. Dam znać, jaka diagnoza.
[ Dodano: 2011-03-25, 08:34 ]
Rozrusznik wymieniony i już wiadomo, że nie on był przyczyną. W tej chwili trwa demontaż stacyjki i kostka pójdzie pod lupę.
[ Dodano: 2011-03-25, 12:18 ]
Stacyjka, kostka, przewody połączeniowe w porządku. Przyczyny trzeba szukać gdzie indziej.
Przy odpalaniu silnik zachowuje się, jak gdyby miał cofnięty zapłon - to opinia elektryka.
Podejrzewa uszkodzenie czujnika położenia wału.
Trzeba zrobić diagnostykę komputerową, z czym jest problem, bo od początku nie działa kontrolka "check", więc nie ma jak zliczać kody migowe.
Żaróweczka jest w porządku, teraz będę szukał, czy nie ma przerwy na przewodzie pomiędzy kontrolka "check" a sterownikiem silnika - być może któryś z poprzednich właścicieli miał problem, że mu świeciła, i przeciął przewód.
Ma ktoś jakieś pomysły?
Szalony, o czym chciałeś powiedzieć, ale się nie odważyłeś?
[ Dodano: 2011-03-25, 08:34 ]
Rozrusznik wymieniony i już wiadomo, że nie on był przyczyną. W tej chwili trwa demontaż stacyjki i kostka pójdzie pod lupę.
[ Dodano: 2011-03-25, 12:18 ]
Stacyjka, kostka, przewody połączeniowe w porządku. Przyczyny trzeba szukać gdzie indziej.
Przy odpalaniu silnik zachowuje się, jak gdyby miał cofnięty zapłon - to opinia elektryka.
Podejrzewa uszkodzenie czujnika położenia wału.
Trzeba zrobić diagnostykę komputerową, z czym jest problem, bo od początku nie działa kontrolka "check", więc nie ma jak zliczać kody migowe.
Żaróweczka jest w porządku, teraz będę szukał, czy nie ma przerwy na przewodzie pomiędzy kontrolka "check" a sterownikiem silnika - być może któryś z poprzednich właścicieli miał problem, że mu świeciła, i przeciął przewód.
Ma ktoś jakieś pomysły?
Szalony, o czym chciałeś powiedzieć, ale się nie odważyłeś?
-
- fanatyk nissana
- Posty: 1189
- Rejestracja: 2009-12-08, 22:54
- Lokalizacja: Warszawa
Jezeli podczas krecenia przygasaja kontrolki to jest jakis problem w elektryce, moze jakas luzna masa. Co do kontrolki "check" to w qxsie nie zapali ci sie choc bys polowe elektryki w aucie powycinal .
Jak masz mozliwosc to sprawdz rozrusznik i okablowanie rozrusznika (wazne jest zasilanie i masa) na oscyloskopie.
Sygnal pradu powinien oscylowac w okolicach 60-120A napiecie na akumulatorze nie powinno spasc ponizej 10.5V
Wazne podczas pomiaru silnik cieply!! i wyjmij bezp.pompy paliwa zeby nie odpalil.
Jak pali "na pych" bez problemu to tu musi byc cos nie tak.
Krec silnikiem i patrz co sie dzieje.
Jeszcze pytanko czy musisz wcisnac sprzeglo zeby odpalic? Bo jest przekaznik, ktory tym steruje.
Jak masz mozliwosc to sprawdz rozrusznik i okablowanie rozrusznika (wazne jest zasilanie i masa) na oscyloskopie.
Sygnal pradu powinien oscylowac w okolicach 60-120A napiecie na akumulatorze nie powinno spasc ponizej 10.5V
Wazne podczas pomiaru silnik cieply!! i wyjmij bezp.pompy paliwa zeby nie odpalil.
Jak pali "na pych" bez problemu to tu musi byc cos nie tak.
Krec silnikiem i patrz co sie dzieje.
Jeszcze pytanko czy musisz wcisnac sprzeglo zeby odpalic? Bo jest przekaznik, ktory tym steruje.
Czujnik położenia wału możesz odłączyć i jeździć bez niego. Jedyne co, to przy odpalaniu trzeba poczekać jakieś 3 sekundy zanim fura odpali( nie ma żadnych objawów opóźnionego zapłonu czy tez przygasania kontrolek)... poprostu kręcisz i nagle pyk odpala.
CZy masz taki obkaw podczas kręcenia, że czujesz jakby momentami wał odbijał?
Mojego problemu nie ma co na razie porównywać do Twojego, ponieważ u mnie było wszystko sprawdzone, podmieniane rozruszniki, czujniki podłączany był pod oscyloskop, który pokazywał jakieś zakłócenie w momencie odpalania. Opis naprawy brzmiał... naprawa sterownika.
Na Twoim miejscu pierwsze co bym zrobił to zadzwonił do Mariusza, bo on się kiedyś w tym aucie z podobnym problemem borykał!!!
CZy masz taki obkaw podczas kręcenia, że czujesz jakby momentami wał odbijał?
Mojego problemu nie ma co na razie porównywać do Twojego, ponieważ u mnie było wszystko sprawdzone, podmieniane rozruszniki, czujniki podłączany był pod oscyloskop, który pokazywał jakieś zakłócenie w momencie odpalania. Opis naprawy brzmiał... naprawa sterownika.
Na Twoim miejscu pierwsze co bym zrobił to zadzwonił do Mariusza, bo on się kiedyś w tym aucie z podobnym problemem borykał!!!
└(-.-)┘┌(-.-)┘┌(-.-)┐└(-.-)┐
-
- wiem o czym pisze
- Posty: 64
- Rejestracja: 2009-12-15, 19:29
- Lokalizacja: Margonin
Szalony, dokładnie tak: jakby wał odbijał!
Do Mariusza zadzwonię jutro.
Szalony, jeśli możesz, to prześlij mi na pw swój numer komórki, bo ten sprzed dwóch lat, który mam od Ciebie, jest nieaktualny...
Znalazłem na poprzednim naszym forum temat, w którym walczyłeś z tym, co ja mam teraz. Proszę Cię o jakieś konkretne wskazówki i namiary na ludzi i warsztaty, którzy uporają się z moim problemem.
Do Mariusza zadzwonię jutro.
Szalony, jeśli możesz, to prześlij mi na pw swój numer komórki, bo ten sprzed dwóch lat, który mam od Ciebie, jest nieaktualny...
Znalazłem na poprzednim naszym forum temat, w którym walczyłeś z tym, co ja mam teraz. Proszę Cię o jakieś konkretne wskazówki i namiary na ludzi i warsztaty, którzy uporają się z moim problemem.
- GRZECHu
- fanatyk nissana
- Posty: 2365
- Rejestracja: 2009-12-06, 19:54
- Lokalizacja: z internetu
- Kontakt:
O ile dobrze pamiętam (na 99.9%) to Karol rozwiązał problem dodatkową masą, tylko najpierw podpinał jakiś cienki kabelek a później kabel grubości kciuka. Tylko już nie pamiętam gdzie dokładnie wpinał czy tylko silnik czy też skrzynie.
100nx - sprzedany
MAXIMA A32 - sprzedana
Maxima A33 - sprzedana
rower - w użyciu
--
"Taki ze mnie Maxi Gaz"
MAXIMA A32 - sprzedana
Maxima A33 - sprzedana
rower - w użyciu
--
"Taki ze mnie Maxi Gaz"
-
- wiem o czym pisze
- Posty: 64
- Rejestracja: 2009-12-15, 19:29
- Lokalizacja: Margonin
podepnij jeszcze na wszelki wypadek, mase do skrzyni itp. jak pisze Grzechu.
Numer do mnie poszedł na priva. Zanim pojedziesz wydać kasę do Tych magików gdzie ja byłem, to dobrze byłoby obadać dokładnie ten problem, bo diagnoza opóźniony czy przyspieszony zapłon, to mi trochę nie pasuje. Z chęcią bym obadał tą Twoją Maximę
Kiedy planujesz być w Częstochowie?
Numer do mnie poszedł na priva. Zanim pojedziesz wydać kasę do Tych magików gdzie ja byłem, to dobrze byłoby obadać dokładnie ten problem, bo diagnoza opóźniony czy przyspieszony zapłon, to mi trochę nie pasuje. Z chęcią bym obadał tą Twoją Maximę
Kiedy planujesz być w Częstochowie?
└(-.-)┘┌(-.-)┘┌(-.-)┐└(-.-)┐
-
- wiem o czym pisze
- Posty: 64
- Rejestracja: 2009-12-15, 19:29
- Lokalizacja: Margonin
Przypuszczam, że skoro był u fachowców którzy robili rozrusznik, to pierwsze co zrobili zmierzyli spadek napięcia, podczas rozruchu. Skoro ejaskulska pisze, że sprawdzono już masy, stacyjkę oraz wymieniono rozrusznik, to problem tkwi gdzie indziej.rabbit79 pisze:czemu walicie na oslep? sprawdzil ktos chociaz spadek napiecia przy rozruchu?
Dzwoń, tak jak mówiłem do Mariusza, bo on już to z tą Maximką przechodził.... może trzeba podjechać do mechaniorów, którzy to u niego ogarneli.
└(-.-)┘┌(-.-)┘┌(-.-)┐└(-.-)┐
GRZECHu ..... tyle, że każdy problem nie do końca może mieć związek ze słabą masą. U mnie tam nie ma żadnego kabla i jest OK Dlatego tak jak piszę najpierw trzeba obadać temat z masami, potem może wpaść np. do rabbit79, bo coś mi tu pachnie, że jest mechanikiem i obadać faktycznie tym oscyloskopem.... na końcu zapraszam do siebie. Przyrządów specjalistycznych po za dobrym miernikiem nie posiadam, ale na tyle już poznałem to auto, że z chęcią bym się przekonał czy to faktycznie komp czy jakaś ciężka do ustalenie pierdoła.
Tak jak pisał rabbit79, checkiem się nie przejmuj, jak tylko zapala się po załączeniu zapłonu i gaśnie po odpaleniu to jest OK
Tak jak pisał rabbit79, checkiem się nie przejmuj, jak tylko zapala się po załączeniu zapłonu i gaśnie po odpaleniu to jest OK
└(-.-)┘┌(-.-)┘┌(-.-)┐└(-.-)┐
-
- wiem o czym pisze
- Posty: 64
- Rejestracja: 2009-12-15, 19:29
- Lokalizacja: Margonin
Szalony, problem z "checkiem" w mojej Maximie polega na tym, że w ogóle nie świeci się NIGDY, to znaczy nie zapala się po włączeniu zapłonu i nie gaśnie jak kontrolki ABS czy AIRBAG. Już Mariusz miał ten problem i nie mógł go rozwiązać.
Mnie to za bardzo nie przeszkadzało przez dwa i pół roku i 100.000 km przebiegu, bo autko chodziło pięknie, ale teraz jest problem, jak czytać kody migowe, jeśli "check" nie działa?
Żaróweczka jest w porządku, w tygodniu trzeba będzie sprawdzić przewód od kontrolki do sterownika.
Dzwoniłem do Mariusza, ale do tej pory nie odbiera.
Mnie to za bardzo nie przeszkadzało przez dwa i pół roku i 100.000 km przebiegu, bo autko chodziło pięknie, ale teraz jest problem, jak czytać kody migowe, jeśli "check" nie działa?
Żaróweczka jest w porządku, w tygodniu trzeba będzie sprawdzić przewód od kontrolki do sterownika.
Dzwoniłem do Mariusza, ale do tej pory nie odbiera.
-
- wiem o czym pisze
- Posty: 64
- Rejestracja: 2009-12-15, 19:29
- Lokalizacja: Margonin
Po prostu: kontrolka "check" nie świeci się NIGDY!
W każdym samochodzie - i Maxima nie jest tu wyjątkiem - po przekręceniu kluczyka w pozycję zapłonu zapala się kilka kontrolek: ciśnienia oleju, ładowanie aku, ABS, AIRBAG i właśnie "check". Wszystkie te kontrolki gasną tuż po uruchomieniu, chyba że coś jest nie tak.
U mnie problem polega na tym, że kontrolka "check" nie zapala się pozycji "zapłon". Nigdy się nie zapala, co jest nienormalne, bo powinna się zapalać i gasnąć po odpaleniu.
Żaróweczka jest sprawna.
Poprzedni właściciel nie mógł znaleźć przyczyny i ja na razie też. Ponieważ kontrolka ma połączenie przewodem ze sterownikiem (tak przynajmniej wskazuje logika), w następnej kolejności chcę zbadać, czy ten przewód jest sprawny (może któremuś z poprzednich właścicieli przeszkadzała świecąca się kontrolka "check" i załatwił sprawę przecinając przewód?). Jeśli przyczyną nie jest przewód, to oznacza, że sterownik ma jakąś usterkę.
Tak to sobie kombinuję. Mam rację?
W każdym samochodzie - i Maxima nie jest tu wyjątkiem - po przekręceniu kluczyka w pozycję zapłonu zapala się kilka kontrolek: ciśnienia oleju, ładowanie aku, ABS, AIRBAG i właśnie "check". Wszystkie te kontrolki gasną tuż po uruchomieniu, chyba że coś jest nie tak.
U mnie problem polega na tym, że kontrolka "check" nie zapala się pozycji "zapłon". Nigdy się nie zapala, co jest nienormalne, bo powinna się zapalać i gasnąć po odpaleniu.
Żaróweczka jest sprawna.
Poprzedni właściciel nie mógł znaleźć przyczyny i ja na razie też. Ponieważ kontrolka ma połączenie przewodem ze sterownikiem (tak przynajmniej wskazuje logika), w następnej kolejności chcę zbadać, czy ten przewód jest sprawny (może któremuś z poprzednich właścicieli przeszkadzała świecąca się kontrolka "check" i załatwił sprawę przecinając przewód?). Jeśli przyczyną nie jest przewód, to oznacza, że sterownik ma jakąś usterkę.
Tak to sobie kombinuję. Mam rację?
-
- fanatyk nissana
- Posty: 1189
- Rejestracja: 2009-12-08, 22:54
- Lokalizacja: Warszawa
-
- wiem o czym pisze
- Posty: 64
- Rejestracja: 2009-12-15, 19:29
- Lokalizacja: Margonin
Byłem dziś w serwisie BOSCHa w Poznaniu w sprawie mojej Maximy, która nadal bardzo źle odpala. Ten zakład zna problem naszych samochodów i umie sobie z tym radzić, naprawili już kilka Maxim z tą dolegliwością.
Dowiedziałem się od poprzedniego właściciela, że gdy kilka lat temu miał identyczny problem, to właśnie ten serwis podjął się naprawy i podołał.
Odstawiam im moja Maxi w poniedziałek rano i w kilka dni mają mi ją przywrócić do porządku. W sprawie ceny trudno cokolwiek powiedzieć, gość mówił, że prawdopodobnie to będzie kilka stów (poprzedni właściciel zapłacił wówczas 700 zł.).
Odżałuję tę kasę, byle mi tylko zrobili, bo płakać mi się chce, gdy Maxi nie odpala...
Dam znać po naprawie!
Dowiedziałem się od poprzedniego właściciela, że gdy kilka lat temu miał identyczny problem, to właśnie ten serwis podjął się naprawy i podołał.
Odstawiam im moja Maxi w poniedziałek rano i w kilka dni mają mi ją przywrócić do porządku. W sprawie ceny trudno cokolwiek powiedzieć, gość mówił, że prawdopodobnie to będzie kilka stów (poprzedni właściciel zapłacił wówczas 700 zł.).
Odżałuję tę kasę, byle mi tylko zrobili, bo płakać mi się chce, gdy Maxi nie odpala...
Dam znać po naprawie!
-
- wiem o czym pisze
- Posty: 64
- Rejestracja: 2009-12-15, 19:29
- Lokalizacja: Margonin
Moja Maxi już cały tydzień stoi w warsztacie, który podjął się naprawy. To ten sam zakład, w którym kilka lat temu skutecznie rozwiązali identyczny problem poprzedniemu właścicielowi. Facet z tego serwisu mówił, że temat jest przez nich znany i na pewno przywrócą sprawność Maximie, potrzebują tylko paru dni. Byłem u nich we wtorek, ale jeszcze grzebali i kazali czekać na telefon. Do dziś nie zadzwonili. Bardzo brakuje mi samochodu, bo to u mnie gorący i pracowity czas, ale jeszcze bardziej martwi mnie to, że nie mogą zlokalizować przyczyny... A jeśli już, to pewnie ładnie mnie skasują?!
Tak więc, Grzechu, na razie tzw. dupa blada...
Tak więc, Grzechu, na razie tzw. dupa blada...
Szkoda,że nie podjechałeś do mnie wtedy w czwartek co miałeś być w Czewie
NO to faktycznie trochę dziwne, że cały tydzień im zleciał i żadnej wiadomości.......... przecież jak sami mówili temat jest im znany. Zadzwoń stary do nich rano w poniedziałek i pytaj co z wozem. O skasowanie to chyba się nie ma co martwić, bo chyba najpierw po zlokalizowaniu usterki powinni Cię poinformować o kosztach naprawy, a nie naprawią i powiedzą należy się .....
NO to faktycznie trochę dziwne, że cały tydzień im zleciał i żadnej wiadomości.......... przecież jak sami mówili temat jest im znany. Zadzwoń stary do nich rano w poniedziałek i pytaj co z wozem. O skasowanie to chyba się nie ma co martwić, bo chyba najpierw po zlokalizowaniu usterki powinni Cię poinformować o kosztach naprawy, a nie naprawią i powiedzą należy się .....
└(-.-)┘┌(-.-)┘┌(-.-)┐└(-.-)┐
-
- wiem o czym pisze
- Posty: 64
- Rejestracja: 2009-12-15, 19:29
- Lokalizacja: Margonin
Wczoraj byłem w serwisie, w którym stoi moja Maxi. Dowiedziałem się, że bardzo dokładnie przejrzano całą instalację, poprowadzono nowe, grube przewody masowe (znają ten problem) i odpala lepiej, ale jeszcze nie jest dobrze. Wychodzi więc na to, że rozrusznik sieje zakłócenia, ponieważ z trzech różnych (mój stary, regenerowany i ich z serwisu) ten ostatni odpala zdecydowanie najlepiej, również wykres na oscyloskopie tego ostatniego rozrusznika jest "najrówniejszy", pozostałe - te moje - generują wykres masakryczny. Czekamy teraz na jeszcze jeden rozrusznik z zaprzyjaźnionego serwisu. Gość mówi, że naprawią, zrobili już sporo Maxim pod tym względem (również moja kilka lat temu, za poprzedniego właściciela) i zawsze dawało radę. Gdybym miał odebrać auto dziś, zapłaciłbym 230 zł., więc nie jest źle.
Co o wszystkim tym sądzicie?
Co o wszystkim tym sądzicie?
-
- fanatyk nissana
- Posty: 1189
- Rejestracja: 2009-12-08, 22:54
- Lokalizacja: Warszawa