Strona 1 z 1

[A32] Bagażnik się nie otwiera.

: 2010-02-06, 15:03
autor: GRZECHu
Dziś zakupy z marketu przywiozłem na siedzeniu bo bagażnik przestał się otwierać, czasem już tak miał ale wystarczyło włożyć kluczyk i sie bez problemów otwierał, a dziś kluczyk przekręciłem o prawie 90 stopni a bagażnik się nie otworzył.

Ktoś może ma pomysł jak teraz go otworzyć nie niszcząc nic?

: 2010-02-06, 15:42
autor: dylson
Probowales go dopchnac i dopiero otworzyc? Ktos kumaty na pewno otworzy go od srodka. Jak zdemontujesz oparcie kanapy to trzeba bedzie jeszcze odkrecic taka blache i jest dostep do bagaznika od srodka. Jak kupilem maxime to nie dzialalo otwieranie za pomoca guzika w kabinie, otwieral sie tylko kluczykiem. Prawde mowiac to nie wiem jak to naprawilem, wiem ze cos tam poruszalem mechanizmem, ten sie jakos obnizyl i od tamtej pory dziala. To taka podpowiedz gdyby sie jednak zdecydowal otworzyc od zewnatrz.

: 2010-02-06, 16:36
autor: Michalllo
U mnie w j 30 to jest taka zapadka w zamku która przełącza że w jednej pozycji otwiera się tylko z kluczyka a w drugiej z kluczyka i z przycisku w drzwiach. Spróbuj tak jak radzi Dylson lekko nacisnąć klapę i może wtedy zadziała.

: 2010-02-06, 17:24
autor: GRZECHu
dylson pisze:Probowales go dopchnac i dopiero otworzyc?
Pukałem, dopychałem, odciągałem, siadałem... jeszcze mam pomysł żeby WD40 od środka prysnąć (pod krawędź wejdzie ta rurka od wd40 to może i zamek trafię?

: 2010-02-06, 19:13
autor: Michalllo
Może pomoże ale nie wiem czy się uda :( Jak nie to "Bosch" i wycinać otworek ;) Żart :evil: :evil: :evil:

: 2010-02-08, 11:05
autor: Szalony
A jak otwierasz pilotem to słychać "pyk" ;-) , czy siłownik wcale nie reaguje ?

: 2010-02-08, 20:14
autor: GRZECHu
Szalony pisze:A jak otwierasz pilotem to słychać "pyk" ;-) , czy siłownik wcale nie reaguje ?
Słychać ale takie głuche jakby nie trafiało coś albo nie dawało rady, auto stoi na dworze, może coś przymarzło?

: 2010-02-09, 07:41
autor: Lombardo88
gdzie masz butle od gazu??

: 2010-02-10, 21:03
autor: ejaskulska
Grzechu, u mnie jest podobnie, kilka tygodni temu odmówiło posłuszeństwa otwieranie bagażnika z pilota. Słychać "pyk", ale klapa nie odbija. Nic z tym jeszcze nie robiłem, bo otwieram bagażnik z kluczyka, ale to co Tobie się przytrafiło, jest dla mnie ostrzeżeniem, tym bardziej, że to otwieranie z kluczyka nie działa idealnie, jakoś tak z oporem. Może to przez mrozy? Muszę naprawić bez odkładania na potem.

: 2010-02-10, 23:09
autor: GRZECHu
Zrobiłem! taaadaaa!

3 dni wcześniej zalałem zamek wd40, dziś przekręciłem kluczyk tak jakbym chciał otworzyć, niby się zamek przekręcił jak wcześniej ale nic nie puściło, w tym czasie 2 rękę włożyłem pod krawędź (ledwo się da tam cokolwiek wsadzić ale jakoś się udało) na wysokości zamka i delikatnie dociskałem klape i pociągałem ruszając jednocześnie kluczykiem, aż po 10-15 razach puściło. Nie miałem nic lepszego więc zapsikałem mechanizm silikonem w spraju takim do uszczelek żeby nie zamarzały :)

To chyba taki foch lekki bo moja maxi stoi teraz na dworze :( smutno jej w te mrozy, ale pogadaliśmy, wyjaśniliśmy sobie i odpuściła :) uwielbiam tą furę :)

: 2010-02-10, 23:24
autor: Kreyzol WPR
to najwazniejsze, czule podejsc do sprawy, przeprosic, wytlumaczyc, pogadac jak czlowiek z czlowiekiem

: 2010-02-17, 22:55
autor: ejaskulska
Byłem dziś u mechanika-elektryka z Maximką. Przypomnę: klapa bagażnika otwierała sie tylko z kluczyka, za pomocą pilota lub przycisku w drzwiach kierowcy było słychać tylko pyknięcie, ale klapa nie odskakiwała. Okazało się, że w mechaniźmie elektrycznego odblokowywania wyskoczyła jakaś sprężynka. Już po problemie. Grzechu, pozdrawiam!

: 2010-05-12, 22:08
autor: GRZECHu
U mnie okazało się że zamek w klapie nie był dokręcony, ciężko to było wyłapać bo nie miał luzu jak ręką go sprawdzałem dopiero bardzo silne szarpnięcie pokazało, że ma parę mm luzu co powodowało zacinanie się. Dokręciłem górę (pod tą osłonką 2 śruby), ustawiłem dolny zamek i wszystko wróciło do normy, działa jak nówka :)

Przemek: ta sprężynka o której mówisz jest w dolnym zamku, można go przesunąć w dół taką jakby dzwigienką aby zablokować otwieranie z pilota i kabiny, właśnie ten mechanizm utrzymuje u góry mała sprężynka, jak jej nie ma zamek opadnie i będzie stukał ale nie otworzy bez kluczyka.

: 2010-05-13, 06:38
autor: MAXI
Ja jak odkurzałem bagażnik przesunąłem dzwigienkę i na drugi dzień sie trochę zdziwiłem jak nie mogłem otworzyć bagażnika. W końcu otworzyłem kluczykiem ale było cięzko. Nie wiem czy kiedykolwiek był w ten sposób bagażnik otwierany.

: 2010-05-13, 16:31
autor: B 52
Mimo tego, że u mnie otwierałem tylną klapę nie tylko ze środka kabiny ale także od czasu do czasu kluczykiem to po zimie nawet klucza nie mogę przekręcić i otwieram tylko ze środka auta.

: 2012-11-05, 23:40
autor: QbaX
GRZECHu pisze:U mnie okazało się że zamek w klapie nie był dokręcony, ciężko to było wyłapać bo nie miał luzu jak ręką go sprawdzałem dopiero bardzo silne szarpnięcie pokazało, że ma parę mm luzu co powodowało zacinanie się. Dokręciłem górę (pod tą osłonką 2 śruby), ustawiłem dolny zamek i wszystko wróciło do normy, działa jak nówka :)

Przemek: ta sprężynka o której mówisz jest w dolnym zamku, można go przesunąć w dół taką jakby dzwigienką aby zablokować otwieranie z pilota i kabiny, właśnie ten mechanizm utrzymuje u góry mała sprężynka, jak jej nie ma zamek opadnie i będzie stukał ale nie otworzy bez kluczyka.

Dokladnie tak jak wyzej napisal GRZECHu
otworzylem podłokietnik i klapke za nim. Przez otwór za pomocą dłuższego kijka podnioslem dzwigienke zamka i działa już z pilota. Dzieki za pomoc - gdyby nie forum to pewnie rozbieralbym oparcie.

: 2012-11-06, 17:44
autor: B 52
GRZECHu pisze:Zrobiłem! taaadaaa!

3 dni wcześniej zalałem zamek wd40, dziś przekręciłem kluczyk tak jakbym chciał otworzyć, niby się zamek przekręcił jak wcześniej ale nic nie puściło, w tym czasie 2 rękę włożyłem pod krawędź (ledwo się da tam cokolwiek wsadzić ale jakoś się udało) na wysokości zamka i delikatnie dociskałem klape i pociągałem ruszając jednocześnie kluczykiem, aż po 10-15 razach puściło. Nie miałem nic lepszego więc zapsikałem mechanizm silikonem w spraju takim do uszczelek żeby nie zamarzały :)

To chyba taki foch lekki bo moja maxi stoi teraz na dworze :( smutno jej w te mrozy, ale pogadaliśmy, wyjaśniliśmy sobie i odpuściła :) uwielbiam tą furę :)
Na pewno foch, te auta mają duszę !

[ Dodano: 2012-11-06, 17:44 ]
Kreyzol WPR pisze:to najwazniejsze, czule podejsc do sprawy, przeprosic, wytlumaczyc, pogadac jak czlowiek z czlowiekiem
Ja jak powiedziałem ojej, że ją sprzedam to zaczęła "fisiować".