Awaria ABS
Moderator: janusz
Awaria ABS
Wiem ,że było już kilka tematów jednak postanowiłem założyć nowy bo wiem ze kazda sytuacja może być inna...
Zakupiłem piękne alufelgi 18" z letnimi kapciami do mojej Maxi..
Nie wytrzymałem i musiałem je "przymierzyć"... i tak zostawiłem auto na letnich oponach
Wczoraj wracając do domu kiedy to spadło mnóstwo śniegu mój ABS włączał się co chwile przez ok 15min... następnie miałem problem z ruszeniem pod gore spod świateł... mieliłem w miejscu jakieś 10-15 sec... podjechałem pod górkę i wtedy właśnie zapaliła się lampka ABS i przestał on działać.
Czy ktoś może zna mechanizm usterki i miał podobny problem?
PS: Piękno moich nowych felg rekompensuje usterkę ABS w wolnej chwili wrzucę foto!
Zakupiłem piękne alufelgi 18" z letnimi kapciami do mojej Maxi..
Nie wytrzymałem i musiałem je "przymierzyć"... i tak zostawiłem auto na letnich oponach
Wczoraj wracając do domu kiedy to spadło mnóstwo śniegu mój ABS włączał się co chwile przez ok 15min... następnie miałem problem z ruszeniem pod gore spod świateł... mieliłem w miejscu jakieś 10-15 sec... podjechałem pod górkę i wtedy właśnie zapaliła się lampka ABS i przestał on działać.
Czy ktoś może zna mechanizm usterki i miał podobny problem?
PS: Piękno moich nowych felg rekompensuje usterkę ABS w wolnej chwili wrzucę foto!
- GRZECHu
- fanatyk nissana
- Posty: 2365
- Rejestracja: 2009-12-06, 19:54
- Lokalizacja: z internetu
- Kontakt:
dzik87 pisze:Po nocnym postoju lamka dalej sie pali po odpaleniu maxi
Pewnie padł czujnik.
Bierz miernik i wpinaj w kostki czujników przy każdym kole, sprawdź opór. Jeden będzie miał inną wartość, czyli padł. Nie trzeba nawet wypinać kostek, tylko najlepiej lekko unieść auto lub z kanału. Czasem jak ktoś ma dobry interfejs to można odczytać który czujnik padł, tylko u mnie pokazało złe koło i musiałem odsyłać czujnik i czekać na prawidłowy.
O ile pamiętam to nowy czujnik w usa z wysyłką poniżej 200zł. Czekałem 7 dni.
100nx - sprzedany
MAXIMA A32 - sprzedana
Maxima A33 - sprzedana
rower - w użyciu
--
"Taki ze mnie Maxi Gaz"
MAXIMA A32 - sprzedana
Maxima A33 - sprzedana
rower - w użyciu
--
"Taki ze mnie Maxi Gaz"
Nie wiem ile km zrobiłeś, normalnie bez uślizgu, ale tak jak radzi Dylson.... przejedź dystans 200-300m i kontrolka powinna zgasnąć. Odpalenie samochodu nic nie da. Jeśli układ został odłączony z powodu zbyt rozbieżnych odczytów między kołami przednimi i tylnymi, to potrzebuję chwili aby ponownie załączyć ABS
Nie am czegoś takiego jak przeciążenie ABSu
Nie am czegoś takiego jak przeciążenie ABSu
└(-.-)┘┌(-.-)┘┌(-.-)┐└(-.-)┐
Re: Awaria ABS
dzik87 pisze:następnie miałem problem z ruszeniem pod gore spod świateł... mieliłem w miejscu jakieś 10-15 sec... podjechałem pod górkę i wtedy właśnie zapaliła się lampka ABS i przestał on działać.
A nie masz zapieczonych klocków? Ja się o zapieczeniu tylnego koła właśnie na lodzie dowiedziałem gdy nie mogłem ruszyć z miejsca i to na zimówkach! Myślałem że opony do śmieci ale potem jak wjechałem na czysty lód to to zapieczone koło najzwyczajniej przestało się obracać. A gdy koło się nie obraca - czujnik nie liczy impulsów..
Pomogłem? Kliknij POMÓGŁ. Dzięki
- GRZECHu
- fanatyk nissana
- Posty: 2365
- Rejestracja: 2009-12-06, 19:54
- Lokalizacja: z internetu
- Kontakt:
Wystarczy wyłączyć i włączyć stacyjkę. Jak wszystkie koła stoją w miejscu to jest sprawdzany tylko opór czujników, błąd zniknie.Szalony pisze:Jeśli układ został odłączony z powodu zbyt rozbieżnych odczytów między kołami przednimi i tylnymi, to potrzebuję chwili aby ponownie załączyć ABS
Mielenie 1 czy 2 kół nie powinno wyłączyć ABS, w zimie co chwila by się wyłączał. Nigdy ani na śniegu ani na hamowni ABS mi się nie zapalił (nie wyłączył)
100nx - sprzedany
MAXIMA A32 - sprzedana
Maxima A33 - sprzedana
rower - w użyciu
--
"Taki ze mnie Maxi Gaz"
MAXIMA A32 - sprzedana
Maxima A33 - sprzedana
rower - w użyciu
--
"Taki ze mnie Maxi Gaz"
Nie chcę się sprzeczać, ale z tego co pamiętam, to zawsze po hamowaniu zapalał mi się ABS i nawet jak wyjechałem, zaparkowałem i zgasiłem samochód to po ponownym odpaleniu ABS świecił. Dopiero jak przejechałem jakiś dystans, to kontrolka zgasła. Nie chce mi się grzebać w serwisówce, ale moim zdanie jest jakaś tolerancja i jeśli koła przednie będą się obracały przez jakiś określony czas szybciej niż tylne, to komputer od ABS uznaje iż coś jest nie tak i należy odłączyć układ. Jak komputer już odłączy ABS to samo sprawdzenie oporności nie jest wystarczającym argumentem aby go ponownie włączyć. Może się np. wysypać koronka na piaście a oporność na czujniku będzie OK.GRZECHu pisze:
Wystarczy wyłączyć i włączyć stacyjkę. Jak wszystkie koła stoją w miejscu to jest sprawdzany tylko opór czujników, błąd zniknie.
Mielenie 1 czy 2 kół nie powinno wyłączyć ABS, w zimie co chwila by się wyłączał. Nigdy ani na śniegu ani na hamowni ABS mi się nie zapalił (nie wyłączył)
Nie wiem czy mam rację, ale wiem jak się zachowywał mój, Dylsona oraz wielu innych osób samochód np. po hamowni
└(-.-)┘┌(-.-)┘┌(-.-)┐└(-.-)┐
Koledzy, ja miałem w/w przypadłość w Maximie A32 oraz Micra K12.
Zdarzyło się to w trakcie zabawy na śniegu, a mianowicie trzymanie na ręcznym aby tyłem auta łatwiej zarzucało.
Zapaliła się kontrolka ABS, po wykonaniu telefonu do ASO dowiedziałem się, ze jest to normalny objaw. Koła tylne się blokują i czujnik ABS'u odczytuje błąd.
Jeździć normalnie, po jakimś niedługim czasie objaw powinien zgasnąć.
Pozdrawiam
Zdarzyło się to w trakcie zabawy na śniegu, a mianowicie trzymanie na ręcznym aby tyłem auta łatwiej zarzucało.
Zapaliła się kontrolka ABS, po wykonaniu telefonu do ASO dowiedziałem się, ze jest to normalny objaw. Koła tylne się blokują i czujnik ABS'u odczytuje błąd.
Jeździć normalnie, po jakimś niedługim czasie objaw powinien zgasnąć.
Pozdrawiam
Ktoś kiedyś powiedział, że dawniej auta naprawdę budowano z blachy i stali, drewno było dodatkiem a plastiku używano do wysadzania mostów ...
Wszystko zależy jak długo trzyma się ręczny. Musi trochę polatać na ręcznym aby błąd był.GRZECHu pisze:To co Szalony pisze ma sens, mimo że u mnie nigdy się nie pojawiło. Na hamowni byłem z 5-6 razy, po śniegu ślizgałem się wiele razy, no ale to nie przesądza że tak nie jest.
Ktoś kiedyś powiedział, że dawniej auta naprawdę budowano z blachy i stali, drewno było dodatkiem a plastiku używano do wysadzania mostów ...
Ufff Po tym jak poprawiła się pogoda odpalilem maxi i po ujechaniu kilkunasu metrów kontrolka od abs zgasla a sam system działa ! Ach ta japońska technologia! Korzystając z okazji zapytam o migajaca kontrolkę Air bag! Jakiś czas temu zamienilem seryjne fotele i cała resztę na skorzana i el. Regulowana. Stare fotele miały air bagi zaś skorzanej już nie! Od tego czasu mryga mi kontrolka air bag! Jak mogę się z tym uporać? Próbowałem już system z 7 krotnym wcisnieciem przycisku przy dzwiach itd ale nie poskutkowało! Z góry dzięki za podpowiedzi!
System kontroli poduszek powietrznych wykrywa, że poduszek nie ma. Jest to naturalna reakcja. Raczej nic z tym nie zrobisz. Chyba, że założysz oryginalne fotele to problem zniknie.dzik87 pisze:Ufff Po tym jak poprawiła się pogoda odpalilem maxi i po ujechaniu kilkunasu metrów kontrolka od abs zgasla a sam system działa ! Ach ta japońska technologia! Korzystając z okazji zapytam o migajaca kontrolkę Air bag! Jakiś czas temu zamienilem seryjne fotele i cała resztę na skorzana i el. Regulowana. Stare fotele miały air bagi zaś skorzanej już nie! Od tego czasu mryga mi kontrolka air bag! Jak mogę się z tym uporać? Próbowałem już system z 7 krotnym wcisnieciem przycisku przy dzwiach itd ale nie poskutkowało! Z góry dzięki za podpowiedzi!
[ Dodano: 2013-03-14, 18:14 ]
Nie jest to dobry pomysł, nie będziesz wiedział czy system ABS działa poprawnie.vixo pisze:Ja w almerze N15 uporałem się z tym zwyczajnie wyciągnąłem diodkę i po sprawie
Ktoś kiedyś powiedział, że dawniej auta naprawdę budowano z blachy i stali, drewno było dodatkiem a plastiku używano do wysadzania mostów ...
-
- fanatyk nissana
- Posty: 1189
- Rejestracja: 2009-12-08, 22:54
- Lokalizacja: Warszawa
Trochę to dziwne dla mnie.
Kiedyś miałem problem z ABS'em w Toyocie. Przy zarzucaniu tyłem zapaliła się kontrolka i paliła do zgaszenia silnika, potem przez kilkaset metrów było git, i przy gwałtownym hamowaniu zapalała się kontrolka, co było równe wyłączeniu ABS'u.
Rozwiązanie było prozaiczne. Za mało płynu hamulcowego. Dolałem i się uspokoiło.
Albo standardowo - odłączenie klemy na 10 minut powinno pomóc.
Kiedyś miałem problem z ABS'em w Toyocie. Przy zarzucaniu tyłem zapaliła się kontrolka i paliła do zgaszenia silnika, potem przez kilkaset metrów było git, i przy gwałtownym hamowaniu zapalała się kontrolka, co było równe wyłączeniu ABS'u.
Rozwiązanie było prozaiczne. Za mało płynu hamulcowego. Dolałem i się uspokoiło.
Albo standardowo - odłączenie klemy na 10 minut powinno pomóc.