Strona 1 z 1

[P11/WP11] Piszczący wentylator nawiewu.

: 2011-01-10, 19:40
autor: vimek999
Witam.Kilka miesięcy temu miałem mały problem z piszczącym wentylatorem nawiewu.Szukałem wtedy informacjii na innym forum jak pozbyć się tego problemu i udało się to zażegnać przez wymianę filtra kabinowego.No i pech powrócił wczoraj :-| Wymieniłem filtr na nowy i podczas jazdy np. na rondzie gdy auto się nieznacznie przechyla znowu piszczy ten nieszczęsny wentylator.Objawy nie ustępują nawet gdy wyciągne filtr.Następnie chciałem rozebrać silnik aby dostać się do środka w celu przeczyszczenia go lecz niestety nie wiem jak się do tego zabrać.Niezauważyłem też żadnych śrub od obudowy tego silnika.Czy to oznacza że jest nierozbieralny i czeka mnie kupno innego na szrocie lub w serwisie?Pozdrawiam.

: 2011-01-11, 11:26
autor: odmi
Prawdopodobnie masz już luz na wiatraku i obciera gdzieś o obudowę, czekam powiem Ci z chęcią na odpowiedź na to pytanie, bo niestety mam to samo, co jakiś czas pojawia się piszczenie, ale sporadycznie i szczególnie przy niskich temperaturach.

: 2011-01-11, 14:40
autor: ANDREW
U mnie przy większym mrozie dopóki się wnętrze nie rozgrzeje słychać pukanie wiatraka.Teraz jak jest cieplej problemu nie ma.Ale przy mrozie denerwuje.

: 2011-01-11, 15:26
autor: D@wiD
kolego łożysko w wiatraczku jesli dostanie wilgoci to piszczy (jesli jest na poł zywe) wystarczy przesmarowac i zobaczycz ze bedzie ok :mrgreen:

: 2011-01-11, 15:32
autor: vimek999
Witam ponownie.Dzisiaj zdemontowałem wiatraczek jeszcze raz i w pewnym stopniu udało mi się rozebrać ten boshowski badziew :-P Od obudowy silnika znajduje się okrągła zaślepka którą udało się wyciągnąć.Co prawda ośka którą widać była nasmarowana jakimś smarem,ale profilaktycznie wytarłem stary smar i użyłem nowego miedzianego smaru w aerozolu. Następnie w górnej części pod wiatrakiem są takie gumowe zapadki które trzeba wdusić jakimś cieńkim narzędziem,po czym silnik wychodzi razem z wiatrakiem z plastikowej obudowy pociągnięciem dłoni ;-) ,lecz do tej chwili nie mam zielonego pojęcia jak zciągnąć wirnik z ośki.Nie chciałem go połamać więc dałem sobie spokój.Szczotki w silniczku były dosłownie brudne od ścieranego materiału.Ten pyłek odkładał się w postaci jakiejś zgorzeliny naokoło szczotek i prawdopodobnie to była przyczyna tego piszczenia.Wyczyściłem,poskładałem,przejechałem się i jak na razie cisza.Pozdrawiam <papa2>