[P10/WP10] czy to przekaźniki?
: 2010-11-30, 19:59
witam
od rana mam jakies dzwne problemy z samochodem, wczoraj stal pod firma i mega go przewiało moze to tego powod... ale od poczatku:
wczoraj ładnie palil na benzynie jak przełańczalem na gaz potrafił gubic obroty pare razy gasł ale ogolnie jak juz zlapał rytm jechal dalej ( podejrzewałem beznadziejny gaz na stacji wczesniej nie mialem takich problemow...
1) rano odpalił normalnie na benzynie po jakims 1km zaswiecił sie sprawdz silnik i problemy z paleniem na benzynie... na luznie chodził normalnie a jak wrzucałem D to obroty spadały i gasł
2) pod firma zauwazyłem ze ciagle chodzi załaczony wentylator chłodnicy (cheak dalej sie swieci), zgasiłem po pewnym czasie ide go odpalic ledwo zakreciłem a juz wentylatory chodza....
3) podczas kolejnej proby zapalenia nawet nie chciał zagadac na benzynie, albo sie zjebal przekaznik przy okazji gdyz zwiesiło mi rozrusznik wyciagam kluczyk a pod maska słysze od strony skrzyni biegow odglos podobny do wiertarki (ciagły bez znaczenia czy kluczyk jest w stacyjce czy nie ma, w koncu odłaczyłem akumulator, po podlaczeniu klemy dalej odglos wiertarki pod maska ....
ma ktos pomysl jak sie za to zabrac??
jest troche zimno i nie chce chodzic przez pola pelne sniegu 4km z buta
od rana mam jakies dzwne problemy z samochodem, wczoraj stal pod firma i mega go przewiało moze to tego powod... ale od poczatku:
wczoraj ładnie palil na benzynie jak przełańczalem na gaz potrafił gubic obroty pare razy gasł ale ogolnie jak juz zlapał rytm jechal dalej ( podejrzewałem beznadziejny gaz na stacji wczesniej nie mialem takich problemow...
1) rano odpalił normalnie na benzynie po jakims 1km zaswiecił sie sprawdz silnik i problemy z paleniem na benzynie... na luznie chodził normalnie a jak wrzucałem D to obroty spadały i gasł
2) pod firma zauwazyłem ze ciagle chodzi załaczony wentylator chłodnicy (cheak dalej sie swieci), zgasiłem po pewnym czasie ide go odpalic ledwo zakreciłem a juz wentylatory chodza....
3) podczas kolejnej proby zapalenia nawet nie chciał zagadac na benzynie, albo sie zjebal przekaznik przy okazji gdyz zwiesiło mi rozrusznik wyciagam kluczyk a pod maska słysze od strony skrzyni biegow odglos podobny do wiertarki (ciagły bez znaczenia czy kluczyk jest w stacyjce czy nie ma, w koncu odłaczyłem akumulator, po podlaczeniu klemy dalej odglos wiertarki pod maska ....
ma ktos pomysl jak sie za to zabrac??
jest troche zimno i nie chce chodzic przez pola pelne sniegu 4km z buta