Strona 1 z 1

Błądo P0335 auto nie odpala

: 2018-09-13, 16:11
autor: dcc69
Witajcie.

Już mam dość chyba tego auta. P12 1.8 z 2002 roku.
Swoje przejechane i wiem też ma.

Wczoraj do pracy pojechałem było ok.
Wyszedłem odpalił nie za pierwszym ale odpalił, jechał jakby zaraz miałoby coś rozerwać.

Dzisiaj odpalił też tak jechał po czym jak wróciłem z rechabilotacji szel jak burza. Teraz znowu Lanka z silnikiem się święci i nie mogę odpalić.

Czy to naprawdę musi być łańcuch?

Re: Błądo P0355 auto nie odpala

: 2018-09-13, 17:37
autor: mały v8
Zacznij od czujnika położenia wału.

Re: Błądo P0355 auto nie odpala

: 2018-09-13, 18:35
autor: janusz
Hmm a nie jest to błąd P0335, wtedy byłby to czujnik położenia wału :]

Re: Błądo P0355 auto nie odpala

: 2018-09-13, 18:58
autor: dcc69
Tak błąd P0335
Czujnik drugi wziąłem na szrocie od Almery 1.8 i nic bez zmian.
Chyba, że też był uwalony.

Może ktoś jest z Piotrkowa lub okolic, żeby na chwilę podstawić swój?

Re: Błądo P0335 auto nie odpala

: 2018-09-14, 12:20
autor: polo32
Skasuj błąd i zamień miejscami czujnik wału i czujnik rozrządu - jeśli wyrzuci ten sam błąd, wniosek jest jeden. Ewentualnie podjedz do warsztatu na oscyloskop, niech sprawdzą synchronizację obu czujników (wału i rozrządu). Brak synchronizacji obu czujników w 1,8 wskazuje na łańcuch.

Re: Błądo P0335 auto nie odpala

: 2018-09-15, 15:15
autor: dcc69
Zamieniłem miejscami.
Jeśli ktoś by szukał gdzie jest czujnik wału, to znajduje się on zaraz przy rozruszniku.
Więc, trzeba podnieść auto na podnośniku lub kanał.
Zdjąć osłonę i kluczem 10 odkręcamy śrubkę. Wcześniej odłączyć trzeba wtyczkę. Jeśli ktoś ma grubsze ręce to jest nie łatwo, tak samo jak z odkręceniem rozrusznika, który całkiem niedawno miałem przyjemność wykręcać.
Ciężko jest go wyjąć ale delikatnie dodwazajac szerokim śrubokrętem prędzej czy później wyskoczy.
Był bardzo zabrudzony. Przemysłem w benzynie ekstrakcyjnej i przedmuchem zarówno jeden jak i drugi.
Założyłem ten co miałem na walku rozrządu.
Skręciłem, założyłem wtyczkę, osłonę i auto z podnośnika.
Założyłem ten z wału na wałek rozrządu i...
Odpalił.
Błąd się jeszcze świecił ale już nie P0335 tylko inny.
Wchodził na obroty nie falowało nic.
Pojechałem do pracy a po pracy zonk.
Nie odpaliło auto.
Poczekałem chwilę aż koledzy pojadą i dalej kręcę ale zaświeciła się rano rezerwa, mam swoje auto w LPG, więc może benzyny brakło.
Ale mówię ryzyk fizyk, mam w bagażniku ten co kupiłem na szrocie.
Wyjąłem ten co założyłem z dołu na górę, założyłem ten że wzroku i auto od pierwszego odpaliło.
Dzisiaj rano stres czy odpali i odpalił.

Zatankowałem do pełna. Czek już nie świeci auto śmiga.
Teorie o łańcuchu przesuwamy na inny czas.

Tak więc dziękuję za podpowiedzi.

Pozdrawiam serdecznie.