FORUM NISSAN ZONE

Pewnego razu Primera po zgaszeniu silnika nie chciała odpalić. Po godzinie odpaliła. Brałem ze sobą akumulator na zapas, sytuacja się powtórzyła, ale przełożenie aku nic nie dało. Warsztat stwierdził, że aku jest ok, alternator też i problem może być gdzieś w kablach. Ale że była sobota nic nie zrobili. Po pracy Primera nie odpaliła wcale. Pewien spec ją wziął na hol do warsztatu, a mnie odwiózł na przystanek. Po paru minutach dzwoni że mogę autem wracać.
Otóż stwierdził, że do wymiany jest skrzynka bezpieczników, która się nadtopiła i bezpiecznik główny nie ma styku - ciężko go było nawet wyciągnąć. Oddał mi auto, kupiłem używaną skrzynkę bezpieczników i...zonk. Jak ją w całości wymienić? Macie jakieś pomysły?

Najpierw znajdź przyczynę zwarcia a na końcu wymieniaj skrzynkę (lepiej żeby to robił elektryk). Styki bezpiecznika głównego 100A nie palą się od tak - swoją drogą miałeś szczęście, że nie spaliłeś fury. Sprawdź na początek kostkę stacyjki oraz przewody zasilania alternatora i rozrusznika (alternator, rozrusznik sprawny??!).

Sprawne, już to sprawdzali. Ja się pytam jak się skrzynkę wymienia, bo i tak zrobić to muszę. Tylko pytanie - jak?

Życzę powodzenia

Tylko nie mówcie, że Nissan nie zrobił tego jak VAG i skrzynka nie jest mocowana na złączkach.

Najpierw znajdz przyczyne nadtopienie, bo wymienisz skrzynke i znow sie stopi...
I o ktora dokladnie skrzynke chodzi? W kabinie pod kierownica czy pod maska?

Pod maską. Dlatego nadal pytam-jak ją wymienić? O ile to możliwe.