Miesiąc po kupnie obróciło panewki, zdecydowałem się na wymianę dołu silnika na uzywany. Silnik naprawiony, a auto działało 1 dzień... Problem polega na odpalaniu. Auto zgasło mi nastepnego dnia po odebraniu po przejechaniu kilkuset metrów.
Początkowo auto po przekręceniu kluczyka kręciło, ale nie odpalało, a jak odpaliło to gasło po 20-30 sekundach. Zauważyłem, że w momencie kiedy auto nie odpala załącza się wiatrak od chłodnicy.
Są tez sytuacje, że po przekręceniu na zapłon auto nie reaguje, a na konsoli zegarów świeci sie stałym światłem czerwona kontrolka od immobilaizera. Mechanik, który naprawiał auto twierdzi, że najprawdopodobniej czujnik polożenia wału , ale umywa ręce twierdząc, że on elektrykiem nie jest , a silnik naprawił poprawnie skoro dojechalem do domu.
Dodam także, że podczas blisko 2 miesięcy stania u mechanika calkowicie padł akumulator, nie przyjmował juz prądu. Został wymieniony na nowy.
Koledzy pomóżcie i podpowiedzcie co mogę sam sprawdzić samodzielnie. Może ktoś da jakis namiar na kogos z Warszawy kto mógłby podjechać z kompem?
