
Do rzeczy, mam zamontowany wzmak wraz z subem problemy zauwazyłem zaraz po kupnie auta mianowicie spadały mi drastycznie obroty przy basie. Szukałem winowajcy wszedzie, moze pasek stary lub kiepsko napięty wymieniony i napięty dalej to samo. Dałem dodatkową mase od aku do blachy, zmieniłem klemy i dalej to samo..
Po modyfikacjach zauwazyłem ze to nie wina tylko wzmaka, bo obroty mi lekko falują jak włącze nawet kierunkowskazy. Jak włącze swiatła to co prawda napięcie lekko spada ale obroty sie podnoszą. Doszedłem do wniosku ze moze to byc wina kabla plusowego który idzie od alternatora, poniewaz na samym altku napiecie jest stałe a spadek przy basie itp. do dosłownie 10 setnych a na aku ponad 1V. Wpadłem na pomysł zeby wymienic ten kabelek ale po przejrzeniu schematu elektrycznego widze ze to nie takie proste bo po drodze zasila on kilka innych pierdół zanim dojdzie do aku.
Wiec moje pytanko jest takie czy mozna puscic jeszcze 1 dodatkowy kabel plusowy bezposrednio od altka do aku, czy nie zaburzy to gdzies w instalacji i czy problem spadających obrotów sie rozwiąze?