Primera P11 Top Sport - nie odpala (aku, alternator) ?

domcia4444 · Post autor: **domcia4444** » 2013-07-07, 15:46

Witam!

Mam zapytanie. Dziś rano probowałam odpalic auto. Nie szło. Niby aku puste.
Naładowałam prawie do 100% (ok. 4h-5h ładowania), próbowałam odpalić i znowu nie można było. Podłączyłam do prostownika i ponownie pisze, ze aku puste...
Wzięłam drugie aku, podładowałam (ok. 1h) troche i próbuje... zapalam a tu znowu to samo, aku spadlo do 0....

co to moze byc?
Jeszcze powiem, że bylam robic jakis miesiac temu alternator

Ktoś pomoże? Proszę

Auto: Primera P11 Top Sport (150km 2.0) 1998r.

Pozdrawiam

Post autor: **janusz** » 2013-07-07, 16:27

domcia4444 akumulator powinien ładować się około 12-15h.
Teraz pytania czy rozrusznik kręci, iskra jest na świecach, pompa paliwa pracuje?

Napisz skąd jesteś będzie nam łatwiej, może któryś podjedzie i zobaczy to i tamto.

Post autor: **bandito** » 2013-07-07, 16:30

może źle Ci zrobili ten alternator...
aku pada na zapalonym samochodzie??

Boro1989 · Post autor: **Boro1989** » 2013-07-07, 17:02

Altek robi przebicie i kradnie prąd

domcia4444 · Post autor: **domcia4444** » 2013-07-07, 17:43

@janusz rozrusznik kręci, iskra jest, pompa pracuje. Jestem z okolic Opola.

@bandito16 aku nie padało na zapalonym samochodzie. Wczoraj jezdzilam normalnie. Dziś rano próbowałam włączyc auto i ani rusz... nie dało się.

Dopiero co robili mi regulator alternatora... i cenowo nieźle skroili, chyba, że wszedzie są porównywalne ceny (190zł z naprawą)

Post autor: **janusz** » 2013-07-07, 18:12

domcia4444 hmm coś obciąża akumulator i to dość znacznie.
Podłącz akumulator do ładowania tak na 24h. W miarę możliwości mały prąd ładowania - I=600 mA, napięcie około 13,8 V.

Przydałby się miernik cęgowy, żeby zobaczyć pobór prądu w stanie jałowym. Oraz zwykły miernik, żeby zobaczyć napięcie na akumulatorze przed podłączeniem, po podłączeniu i w czasie odpalania.
Później powyłączaj wszystko co tylko może obciążać akumulator podczas startu - radio, wzmacniacz, światła, dmuchawa.

Tak się zastanawiam czy nie spaprali roboty jak Ci robili ten alternator. Pocieszę Cię, że pasuje od P10 2.0B - wiem bo sam taki zakładałem do siebie. Być może gdzieś w domu mam swój stary alternator, tylko szczotki są w nim do wymiany.
Szkoda, że nie jesteś z Wrocławia to bym podjechał do Ciebie i zobaczy co tam magicy popsuli.

Post autor: **bandito** » 2013-07-08, 08:40

jak jezdzisz i jest ok a na postoju siada to pewnie jak kolega wyzej napisal cos spartaczyli ci majstrzy od alternatora. moze ma tzw zwarcie i ciagnie sobie po trochu az sie aku rozladuje. albo jakis inny odbiornik. trzeba po mierzyc i szukac powodu.

Boro1989 · Post autor: **Boro1989** » 2013-07-08, 11:00

Ja to bym szukal albo przebicia na rozruszniku albo sprawdzil alternator, cos ten prad krasc musi, sprobuj odlaczyc rozrusznik wgl go odpiac i odpalic na pych, odlacz alternator i sproboj odpalic, oczywiscie po naladowaniu aku, jak odpali to masz winowajcow,

domcia4444 · Post autor: **domcia4444** » 2013-07-22, 10:53

Juz ok, już działa Primera

Na szczęście żaden alternator
Dziekuje za każdą pomoc

Pozdrawiam, Dominika

George · Post autor: **George** » 2013-07-22, 11:06

A co było problemem?

marszand · Post autor: **marszand** » 2013-08-16, 07:34

co było przyczyną tej awarii ? jestem ciekaw bo moja primera też zaczyna świrować. Objawy są podobne mianowicie jednego dnia wsiadam i pali do strzału następnego za cholerę nie odpali. Po przekręceniu kluczyka cichy alarm i znikające cyferki z licznika dodatkowo piszczy sygnalizator włączonych świateł gdy są wyłączone ale tylko wówczas gdy otwieram drzwi kierowcy. Ktoś coś takiego już miał?

Post autor: **janusz** » 2013-08-16, 09:45

marszand przeczyść masy pod maską i posprawdzaj bezpieczniki - czy nie są zaśniedziałe styki.

marszand · Post autor: **marszand** » 2013-08-18, 11:01

niestety czyszczenie i sprawdzanie styków nic nie pomogło. sprawdziłem miernikiem co się dzieje z prądem podczas przekręcania kluczyka i wychodzi na to że prawdopodobnie rozrusznik ma coś zblokowane albo szczotki zajechane albo tuleje. Miernik pokazuje zejście prądu do minimum wręcz do zera. Przyczyn może być wiele. Postanowiłem oddać auto fachmanom bo sam pod blokiem nie wiele zdziałam

Post autor: **janusz** » 2013-08-18, 11:30

marszand napięcie na akumulatorze przysiada prawie do zera? W sumie można to wyjaśnić - rezystancja wewnętrzna akumulatora i duży pobór prądu z niego, ale żeby aż do zera.
Wyciągnięcie rozrusznika to wyższa szkoła jazdy.....

marszand · Post autor: **marszand** » 2013-08-18, 13:31

Nie wiem czy wyższa szkoła jazdy bo to ponoć tylko 2 śruby i 2 kostki ale na parkingu osiedlowym nie da się tego zrobić. znalazłem już zakład który regeneruje takie podzespoły teraz tylko kwestia ile to kosztuje bo jeśli cena przekroczy cenę zakupu już regenerowanego ok 150 zł to wolę kupić już zregenerowany i z takim udać się do fachmana który go wymieni. Napiszę jak już uporam się z tą usterką.

nice-wawa · Post autor: **nice-wawa** » 2013-08-18, 20:45

Wymienić rozrusznik pod blokiem na lewarku da rade żadna magia ,wiem bo sam wymieniałem max 2h .

marszand · Post autor: **marszand** » 2013-08-18, 21:26

mam już trochę lat a i kręgosłup nie taki jak kiedyś :)znajomy mechanik ma 4 punktowy podnośnik więc oszczędzę sobie bólu.

[ Dodano: 2013-08-19, 12:45 ]
Zawiozłem auto do firmy Auto-Starter Jaszkówka k.Kłodzka. Sympatyczna obsługa i nie musiałem niczego dotykać. Fachman rozebrał rozrusznik przesmarował i stwierdził że padł automat cena nowego 90 zł + robocizna 80 zł razem w sumie to 1,5 godziny czekania i 170 zł w plecy. Auto chodzi pali