Zakupiłem nie dawno Primerę 2,0 z 1998 r.
Przypadkiem w samochodzie zostawiłem właczone radio, a po dwóch godzinach z kluczyka nie dał rady odpalić, na pych poszedł od razu. Następnego dnia radośnie podładowałem akumulator, i zakładam do samochodu najpierw plus, potem minus. Włączył się alarm który wyłączyłem z pilota i siadam na fotelik, a tu patrzę a zegar i licznik kwarcowy nic nie pokazuje. Przekręcam kluczyk, a tu żadna kontrolka nie świeci, słychać start pompy rozrusznik kręci, ale nic nie działa i silnik nie odpala ( pewnie nie ma iskry ) ogólnie oprócz alarmu i pompy paliwowej reszta nie działczy. Sprawdziłem bezpieczniki te pod kierownicą i te w kostce przy akumulatorze - wszystkie dobre. No i teraz bęc co to może być

