[P10/WP10] Jak dostać się do górnego mocowania tylnego amora
Moderatorzy: Sajmooon, janusz, Zielkq, Maniek-ol
[P10/WP10] Jak dostać się do górnego mocowania tylnego amora
Mam palącą potrzebę sprawdzenia stanu górnego mocowania tylnego amora. Niestety, jak zwykle w Primerze, trzebaby użyć otwieracza do konserw lub młotka i przecinaka...
Czy ktoś mógłby wskazać punkty, które trzeba rozkręcić/wymontować w karoserii i sposoby, by do nich dotrzeć?
Czy ktoś mógłby wskazać punkty, które trzeba rozkręcić/wymontować w karoserii i sposoby, by do nich dotrzeć?
Pozdrowienia
To proste:-) jeżeli masz przewracane oparcia tylnych foteli to poprostu je przewróć i juz masz dostęp,jeżeli masz oparcie tylnej kanapy całe i nie dzielone to musisz wyjąć je całe i juz masz dostęp.A co musisz sprawdzić,no czy nie maja jakis duzych luzów czy nie są nadmiernie popękane,albo czy nie ma korozji kielicha.pozdrowka
Samo położenie oparć nie wystarczy. Trzeba odkręcić jeszcze boczki oparć , te najbliżej drzwi. Odkręcasz na dole tego boczka wkręta i przesuwając do góry zdejmujesz go, ale wcześniej musisz wyjąć siedzisko. Pod półka jest taki plastikowy kapsel nad mocowaniem amora. Zdejmujesz go i masz dojście do śrub amortyzatora.
BYŁA - PRAWDOPODOBNIE NAJSTARSZA P10 W POLSCE
JEST - Saab 9-5 , 2.0t , 1997 rok , na wypasie , wydech 2,75 " na razie tylko , będzie więcej
Z Klubem Nissana od czerwca 2005 i tak zostanie
JEST - Saab 9-5 , 2.0t , 1997 rok , na wypasie , wydech 2,75 " na razie tylko , będzie więcej

Z Klubem Nissana od czerwca 2005 i tak zostanie
Dzięki, Koledzy za podpowiedzi 
Podejrzewam, że siadło mi górne mocowanie amora, gdyż:
- na wybojach coś mi tam dzwoni, jak wiadro o beton,
- oględziny bez rozbiórki (szarpanie kołem itp.) nie dały żadnych wskazówek co do przyczyn brzęczenia
- wydaje się, źe odstęp pomiędzy kielichem a górną miską amora jest z tej feralnej strony mniejszy niż z drugiej,
- od spodu kielich nie wydaje się być skorodowany.
Faktycznie, bez wyjęcia siedziska ciężko ruszyć wkręt boczka. Powiedzcie, jak w takim razie wyjąć siedzisko, bo słyszałem różne szkoły, a nie wiadomo, która prawdziwa i lepsza:
- wyrwać siedzisko do góry - najczęściej z całym mocowaniem do podłogi (potrzebna siła Herkulesa i zdrowy kręgosłup), czy:
- odciągnąć jakieś zaczepy (jak w hatchbacku) i lekko podnieść do góry?

Podejrzewam, że siadło mi górne mocowanie amora, gdyż:
- na wybojach coś mi tam dzwoni, jak wiadro o beton,
- oględziny bez rozbiórki (szarpanie kołem itp.) nie dały żadnych wskazówek co do przyczyn brzęczenia
- wydaje się, źe odstęp pomiędzy kielichem a górną miską amora jest z tej feralnej strony mniejszy niż z drugiej,
- od spodu kielich nie wydaje się być skorodowany.
Faktycznie, bez wyjęcia siedziska ciężko ruszyć wkręt boczka. Powiedzcie, jak w takim razie wyjąć siedzisko, bo słyszałem różne szkoły, a nie wiadomo, która prawdziwa i lepsza:
- wyrwać siedzisko do góry - najczęściej z całym mocowaniem do podłogi (potrzebna siła Herkulesa i zdrowy kręgosłup), czy:
- odciągnąć jakieś zaczepy (jak w hatchbacku) i lekko podnieść do góry?
Pozdrowienia
- homik123456
- fanatyk nissana
- Posty: 1283
- Rejestracja: 2009-12-21, 20:18
- Lokalizacja: Zabrze
Powinny byc zaczepy i powinno isc odczepic. Ale wiem z doswiadczenia ze nie idzie tak latwo. Ja wsadzalem sztyl z kilofa lub z lopaty pod kanape i zadzwigalem i wyskakiwalo z zaczepu i pozniej z drugiej strony tak samo. A zaczepy sie nie uszkodzily.
Ostatnio zmieniony 2012-07-12, 10:37 przez homik123456, łącznie zmieniany 1 raz.