FORUM NISSAN ZONE

Silnik miał walnięty pierścień olewowy brał 05,l/ 1000km, teraz poszła panewka (nie jest to oczywiste ale mocno nawala, wcześniej w zakresie 2,5-4 tyś obrotów silnik, grzechotał (stukot wraz z obrotami-napinacze sprawdzone) ale uwaga:
-tylko na lekko wciśniętym gazie
- na gazie w podłodze i przy hamowaniu silnikiem cisza...potem chrup coraz głośniej i teraz już na jałowym wali głośno, samochód lekko ciężej odpalić. Więc chyba panewka...


Teraz pytanko:
Remontować się chyba nie opłaca??
Pchać się znowu w SR z lat P11.144 (99-01) czy kupić zwykłe starsze DE 130 konne które było bardziej ponoć wytrzymałe (do 97r. chyba były najtrwalsze przede wszystkim pod względem pierścieni) i przełożyć wałki??

Opcja idealna, kupić zdrowe SR z sunny/100nx i dać nową pompę oleju spokój na kolejne min. 5 lat gwarantowany....

Nie zgodzę się. Wyjąć pompę sprawdzić jej luzy wewnętrzne oraz na korpusie i wyremontować silnik.

Nie można zakładać że trafimy na dobry silnik.

Rok temu również taka decyzje podjąłem. Kupiłem silnik z primery kombi 2.0 z przebiegiem 140 tys i w tym roku poszła uszczelka ( jakies 2 tyg temu )

Nie no jasne, jak pompa jest dobra to nie ma sensu jej wymieniać ale często w sumie bywa, że w takim wieku te silniki już mają pompy nadszarpnięte zębem czasu